W dniach 21-24 września prezydent Karol Nawrocki wraz z pierwszą damą Martą Nawrocką złoży wizytę w USA, podczas której weźmie udział w debacie generalnej 80. sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ w Nowym Jorku.
W sobotę - w dniu wylotu z Warszawy prezydenckiej delegacji - szef Biura Polityki Międzynarodowej w kancelarii prezydenta Marcin Przydacz wystąpił na briefingu prasowym na lotnisku Chopina.
Przydacz: kancelaria prezydenta występuje o materiały do MSZ
Zapytany o to, czy do kancelarii dotarły instrukcje, notatki lub sugestie ze strony Ministerstwa Spraw Zagranicznych, odpowiedział, że "jak przy każdej wizycie (zagranicznej - red.), oczywiście kancelaria prezydenta występuje o materiał tezowo-informacyjny do Ministerstwa Spraw Zagranicznych i taki materiał tezowo-informacyjny oczywiście otrzymaliśmy".
- Na podstawie tego, ale także na podstawie wskazówek pana prezydenta, przygotowaliśmy materiały dla prezydenta pod kątem jego wystąpienia (na Zgromadzeniu Ogólnym ONZ - red.) czy rozmów. Prezydent ma tutaj swój mandat polityczny i uprawnienie konstytucyjne do tego, aby realizować politykę w takim zakresie - dodał.
- Te dokumenty, które dostajemy z Ministerstwa Spraw Zagranicznych, są przedmiotem mojej i moich współpracowników lektury. Polska ma dwa urzędy sprawujące aktywność w zakresie polityki zagranicznej i musi się wzajemnie wymieniać informacjami - powiedział szef BPM.
Na początku września część treści stanowiska rządu, wysłanego do prezydenckiej kancelarii, wyciekła do mediów i została upubliczniona. Stało się to przed pierwszą zagraniczną wizytą Karola Nawrockiego w roli prezydenta. Głowa polskiego państwa spotkała się wówczas z Donaldem Trumpem w Białym Domu.
Myśliwce z Rosji nad Estionią. "Prowokacja i testowanie"
Marcin Przydacz odpowiadał też na pytanie o reakcję prezydenta na naruszenie przez rosyjskie myśliwce w piątek estońskiej przestrzeni powietrznej. - Prezydent obserwuje oczywiście te prowokacyjne działania Rosji. To jest element prowokacji i próba testowania, podnoszenia emocji - stwierdził szef BPM.
Zwrócił uwagę, że Estonia zawnioskowała o rozpoczęcie konsultacji w ramach artykułu 4. NATO. - Będziemy zapewne uczestniczyć w tej dyskusji, ale trzeba dać odpór w sensie politycznym i ekonomicznym tym działaniom prowokacyjnym ze strony Rosji - dodał. Przydacz zadeklarował też, że "będziemy nawoływać do tego, aby kolejne pakiety sankcji wobec Rosji były przyjmowane szybciej niż dotychczas" i dodał, że "Estonia jako sojusznik ma nasze pełne poparcie i wyrazy solidarności”.
W piątek rosyjskie myśliwce wykonały niski przelot nad należącą do Orlenu platformą Petrobalticu na Morzu Bałtyckim. Przydacz dopytywany, czy w związku z tym Polska też powinna podjąć dodatkowe działania dyplomatyczne, odparł, że "Polska popiera inicjatywę strony estońskiej" o rozpoczęciu konsultacji. Dodał, że podczas nich powinny zostać omówione też inne incydenty "w oparciu o to, co się wydarzyło w ostatnich godzinach i dniach, patrząc na agresywną politykę rosyjską".
Autorka/Autor: sz/kab, adso
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Leszek Szymański/PAP