Kradzione lampy uliczne, narkotyki i nielegalny karabin - to „łupy” policjantów znalezione w mieszkaniu 28-letniego hodowcy „ziela” z Iwonicza Zdroju (woj. podkarpackie). W zdobywaniu lamp, potrzebnych do oświetlenia i ogrzania konopi, i doglądaniu krzaczków pomagali mu dwaj koledzy.
Policjanci z Iwonicza Zdroju i w ramach poszukiwań złodzieja latarń ulicznych, przeszukali mieszkanie 28-letniego mieszkańca gminy Iwonicz Zdrój. Znaleźli nie tylko skradzione w październiku lampy, ale też odkryli, po co złodzieje je kradli.
Plantacja, karabin i wspólnicy
Kradzione lampy były wykorzystywane do utrzymania domowej plantacji konopi indyjskich. Zabezpieczonych zostało ponad 140 okazałych sadzonek „ziela”, nasiona konopi oraz gotowy susz tego narkotyku.
W mieszkaniu znaleziono też sprawny, lecz niezarejestrowany karabin Mosina, magazynki oraz amunicja do tej broni i proch strzelniczy. 28-latek przyznał, że miał wspólników.
„Hodowca” i jeden z jego wspólników, 17-latek z Iwonicza, znaleźli się w policyjnym areszcie. Policjanci starają się, żeby jak najszybciej dołączył do swoich kolegów, trzeci, 24-letni „udziałowiec” narkobiznesu.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: policja