W czwartek o godz. 18 Sejm ma wybrać nowego marszałka, a także dwóch nowych wicemarszałków, o ile kluby PiS i Lewicy zgłoszą swoich kandydatów. Marszałkiem ma zostać Grzegorz Schetyna z PO. Najpoważniejszym kandydatem Lewicy do Prezydium Sejmu jest Jerzy Wenderlich. PiS na razie wstrzymuje ze wskazaniem swojego kandydata. Ale na wewnątrzpartyjnej giełdzie wymienia się Joannę Kluzik-Rostowską, Krzysztofa Jurgiela i Marka Kuchcińskiego.
Grzegorz Schetyna zastąpi na stanowisku marszałka Sejmu Bronisława Komorowskiego, który wygrał wybory prezydenckie i na czwartkowym posiedzeniu ma się zrzec poselskiego mandatu.
Według regulaminu Sejmu, w przypadku rezygnacji marszałka do czasu wyboru nowego marszałka jego obowiązki sprawuje najstarszy wiekiem wicemarszałek.
Kto z PiS?
Na obsadzenie nadal czekają dwa stanowiska wicemarszałków, które zajmowali Krzysztof Putra z PiS i Jerzy Szmajdziński z SLD - ofiary katastrofy smoleńskiej.
PiS nie zdecydowało jeszcze, kogo wskaże do prezydium Sejmu. Ale na wewnątrzpartyjnej giełdzie kandydatów pojawiają się już nazwiska.
- Jest kilka, wśród nich Joanna Kluzik-Rostowska, która ma spore kompetencje - powiedział w TVN24 poseł PiS Zbigniew Girzyński.
Kluzik-Rostkowska była szefową kampanii prezydenckiej Jarosława Kaczyńskiego, i jest teraz mocno chwalona za sposób, w jaki ją przeprowadziła. Ma największe szanse na stanowisko wicemarszałka, jej awans w Sejmie ma być nagrodą za jej pracę w kampanii wyborczej.
Z mniejszymi szansami, aczkolwiek wymieniani są jeszcze: były minister rolnictwa w rządzie PiS Krzysztof Jurgiel i p.o szefa klubu PiS Marek Kuchciński. Ten ostatni zabiega również o to, by nadal kierować klubem.
Lewica wskaże w środę
Bardziej zdecydowany w kwestii obsady stanowiska wicemarszałka jest klub Lewicy, który na dzisiejszym posiedzeniu wskaże swojego kandydata.
Największe szanse ma Jerzy Wenderlich. Mówi się też o byłym szefie sztabu wyborczego Grzegorza Napieralskiego Marku Wikińskim. Tyle, że wkrótce zamierza on w wyborach samorządowych walczyć o fotel prezydenta Radomia, i klub nie chce, by szedł do Prezydium Sejmu, tylko na chwilę.
Posłowie Lewicy - choć rzadziej - wymieniają też nazwiska: Anny Bańkowskiej i Leszka Aleksandrzaka, a także Krystyny Łybackiej, jej kandydaturze ma być przeciwny szef SLD. - Przed nami jeszcze rozmowa w tej sprawie, więc nic nie zostało przesądzone. I dobrze, że te rzeczy najpierw rozgrywa się w wewnętrznych gremiach, a dopiero później informuje się o konkluzjach - powiedział Wenderlich w rozmowie z TVN24.
Źródło: tvn24.pl, Bild.de