Debata nad prezydenckim projektem o ustanowieniu Dnia Pamięci Polaków ratujących Żydów odbędzie się na kolejnym posiedzeniu Sejmu - ogłosił w środę marszałek Sejmu Marek Kuchciński. "Nie chcemy, by wartość ustawy została zagłuszona przez złe emocje" - napisał na Twitterze.
Następne posiedzenie Sejmu zaplanowane jest w dniach 20-23 marca.
Prezydenckim projektem Sejm miał zająć się już na poprzednim posiedzeniu w dniach 6-8 lutego. Marszałek Kuchciński poinformował wówczas, że projekt ten zostanie rozpatrzony podczas następnych obrad.
"Zdecydowałem o przeniesieniu debaty na kolejne posiedzenie Sejmu"
Zgodnie z harmonogramem obecnego posiedzenia Sejmu, prezydencki projekt ustawy miał trafić pod obrady w środę po południu. Jednak Kuchciński poinformował we wtorek, że skonsultuje się z prezydentem Andrzejem Dudą i szefem MSZ w sprawie ewentualnego przeniesienia debaty nad projektem ustawy "na inny czas". "Nie chcemy, by wartość ustawy o Polakach ratujących Żydów została zagłuszona przez złe emocje. Zdecydowałem, by debatę na jej temat przenieść na kolejne posiedzenie Sejmu" - napisał w środę na Twitterze marszałek Kuchciński.
Nie chcemy, by wartość ustawy o Polakach ratujących Żydów została zagłuszona przez złe emocje. Zdecydowałem, by debatę na jej temat przenieść na kolejne posiedzenie Sejmu
— Marek Kuchciński (@MarekKuchcinski) February 28, 2018
Prezydencki projekt zakłada, że Narodowy Dzień Pamięci Polaków ratujących Żydów podczas II wojny światowej obchodzony będzie 17 marca.
Posłowie sejmowej komisji Kultury i Środków Przekazu uznali, że właściwsza będzie data 24 marca - dzień mordu dokonanego przez Niemców na rodzinie Ulmów i żydowskich obywatelach ukrywanych przez nich w czasie II wojny światowej. Według projektu Narodowy Dzień Pamięci Polaków ratujących Żydów będzie świętem państwowym.
We wtorek wniosek o wycofanie projektu ustawy o nowym święcie państwowym złożyli posłowie Nowoczesnej. Członkowie tego klubu chcieli, żeby Sejm zajął się tym projektem, gdy między Izraelem a Polską zakończy się spór o zapisy nowelizacji ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej.
- Nie można tej sprawy w żaden sposób upolityczniać, nie można mieszać pamięci z polityką - oceniła Katarzyna Lubnauer, przewodnicząca Nowoczesnej.
"Tragiczne, wspólne doświadczenia łączą Polaków i Żydów"
Zgodnie z uzasadnieniem do prezydenckiego projektu ustanowienie tego dnia jest "wyrazem hołdu dla wszystkich, także nieznanych z imienia i nazwiska, obywateli RP, którzy przeciwstawili się terrorowi niemieckich nazistów, z narażeniem życia własnego i swoich bliskich udzielając pomocy prześladowanym bliźnim".
"Dzisiaj suwerenna Polska, chcąc uczcić pamięć milionów ofiar Zagłady i rodaków, którzy spieszyli im na ratunek, czuje się zobowiązana do strzeżenia prawdy o tym, co zdarzyło się podczas okupacji naszego kraju przez hitlerowską III Rzeszę" - czytamy w uzasadnieniu.
"Zagłada zgotowana Żydom przez nazistowskie Niemcy i heroizm naszych rodaków ratujących żydowskich współobywateli, stanowią bardzo ważny element historii narodu polskiego. Te tragiczne, wspólne doświadczenia łączą Polaków i Żydów. Dlatego dla naszej wspólnej polsko-żydowskiej przyszłości, opartej na braterstwie i solidarności, zasadniczą wagę ma prawda i pamięć o nich. Na dzisiejszym pokoleniu spoczywa niezwykle odpowiedzialne zadanie upowszechniania rzetelnej wiedzy o tamtych wydarzeniach i ukazywania światu zapomnianych bohaterów II wojny światowej, którzy w godzinie ostatecznej próby nie zawahali się podjąć największego ryzyka dla ocalenia bliźnich" - głosi uzasadnienie do projektu.
Autor: PTD//now / Źródło: PAP