Kampania prezydencka zacznie się 8 stycznia przyszłego roku - ogłosił w piątek marszałek Sejmu Szymon Hołownia. Wyjaśnił, że zanim poinformuje o dacie samego głosowania, "musi skonsultować się z Państwową Komisją Wyborczą". - Na pewno będzie to w maju - powiedział.
Marszałek Sejmu i lider Polski 2050 Szymon Hołownia bierze w piątek wieczorem udział w spotkaniu z mieszkańcami Rypina (woj. kujawsko-pomorskie). - Dzisiaj tu wam chcę powiedzieć, że kampania prezydencka zacznie się w naszym kraju 8 stycznia przyszłego roku - ogłosił.
- 8 stycznia mówimy: zaczyna się kampania, zaczyna się ten proces, w którym kandydaci w przejrzysty sposób będą mogli konkurować, zbierać podpisy, dbać o to, żeby te wybory były zrobione tak, jak powinny być zrobione. Czyli w atmosferze spokoju, fair play, normalnej, merytorycznej dyskusji, bez żadnych podstępów, bez żadnego knucia - mówił dalej.
- A więc kampania zacznie się z całą pewnością 8 stycznia i mam nadzieję, że dobrze się dla nas skończy. Taki news mam dla was, bo dzisiaj żeśmy też nad tym siedzieli - przekazał.
"Nie podam wam jeszcze daty wyborów"
- Nie podam wam jeszcze daty wyborów, bo tych dat jest kilka do wyboru - zaznaczył Hołownia.
Wyjaśnił, że zanim poinformuje o dacie głosowania, "musi skonsultować się jeszcze z Państwową Komisją Wyborczą". - Na pewno będzie to w maju - powiedział.
Wybory prezydenckie 2025
Zgodnie z Kodeksem wyborczym, marszałek Sejmu zarządza wybory nie wcześniej niż na 7 miesięcy i nie później niż na 6 miesięcy przed upływem kadencji urzędującego prezydenta RP i wyznacza ich datę na dzień wolny od pracy przypadający nie wcześniej niż na 100 dni i nie później niż na 75 dni przed upływem kadencji urzędującego Prezydenta Rzeczypospolitej.
Kadencja Andrzeja Dudy skończy się w sierpniu 2025 r.
W połowie listopada Hołownia sam ogłosił swój start w wyborach podczas spotkania w Jędrzejowie. Zadeklarował wtedy, że "chce być niezależnym kandydatem na prezydenta i niezależnym prezydentem". Dopytywany był w programie "Kropka nad i" w TVN24, co to oznacza, że jest "kandydatem niezależnym", jak sam o sobie mówi. - To znaczy, że kandydat Donalda Tuska będzie musiał słuchać poleceń Donalda Tuska, a kandydat Jarosława Kaczyńskiego poleceń Jarosława Kaczyńskiego. Ja, choć jestem liderem partii, nie mam nikogo nad sobą. Mam nad sobą tylko ludzi, których mogę słuchać - odpowiedział.
- I w tym sensie będę kandydatem niezależnym, bo zależnym wyłącznie od wyborców i wyłącznie od tych rzeczy, o których oni mi będą mówić - dodał Hołownia.
Swój start zapowiedział do tej pory również poseł Marek Jakubiak z koła poselskiego Wolni Republikanie. Z ramienia Konfederacji kandydatem jest prezes Nowej Nadziei Sławomir Mentzen. O tym, kto zostanie kandydatem Koalicji Obywatelskiej na prezydenta, rozstrzygną prawybory, w których mierzy się prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski oraz szef MSZ Radosław Sikorski. Ich wyniki zostaną podane w sobotę. Prawo i Sprawiedliwość w niedzielę ma przekazać, kogo wybrało.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24