- Oglądałem relację, która była na antenie TVN24. Musiałem dwie kawy wypić, bo tak nudna była ta manifestacja i wystąpienia - tak sobotni Marsz Wolności ocenił w "Faktach po Faktach" wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik (PiS). - Manifestacja była pogodna, dobra, optymistyczna - ripostował Borys Budka z PO, były minister sprawiedliwości.
W sobotę ulicami Warszawy przeszedł Marsz Wolności, zorganizowany przez Platformę Obywatelską, ale z udziałem polityków innych ugrupowań opozycyjnych, poza Kukiz'15. Według stołecznego ratusza, w manifestacji wzięło udział 90 tysięcy ludzi, policja mówi o 12 tysiącach.
- Jestem zadowolony z tego, że coraz więcej osób podziela nasze obawy. Niewątpliwie, gdyby wszyscy byli zadowoleni z tego, co dzieje się w Polsce, to trudno byłoby zmobilizować dziesiątki tysięcy ludzi do tego, by wyrazili swój protest - podkreślił Borys Budka.
- Nigdy w historii Polski nie było tak, żeby rozpoczynać niepotrzebne wojny, złe antyreformy na tylu frontach - zaznaczył Budka, oceniając politykę rządzącego w Polsce PiS.
"Gołe placki"
Michał Wójcik z PiS powiedział, że Marsz Wolności nie zrobił na nim wrażenia.
- Oglądałem relację, która była na antenie TVN24. Musiałem dwie kawy wypić, bo tak nudna była ta manifestacja i wystąpienia, między innymi Grzegorza Schetyny (...). Obserwowałem obrazki z placu Konstytucji. Tak nie wygląda finał manifestacji, gołe placki, wcale tak dużo osób nie było - ocenił wiceminister sprawiedliwości.
- Manifestacja była pogodna, dobra, optymistyczna - odpowiadał Budka - Polacy żądają od nas rozliczenia wszystkich tych, którzy łamią w Polsce konstytucję - dodał.
Co zaproponuje Platforma?
Wójcik pytał o zamiary programowe PO, między innymi o to, czy Platforma Obywatelska planuje podnieść wiek emerytalny i zlikwidować program 500 plus.
- Wielokrotnie obecna władza konstytucję złamała, złamała zasadę równości, między innymi przy programie 500 plus. Pominięto blisko trzy miliony polskich dzieci - odparł polityk PO. - PiS potrafi wyłącznie mówić językiem populizmu i demagogii - dodał.
- Nikt nie zlikwiduje programu 500 plus. Co więcej, zapewnimy, że ten program będzie programem sprawiedliwym. a nie wyłącznie demagogicznym - tłumaczył Budka - Mogę uspokoić wszystkie Polki i wszystkich Polaków, że nikt nie zabierze programu 500 plus tym, którzy najbardziej go potrzebują. Co więcej, otrzymają to również rodziny, które mają tylko jedno dziecko - zaznaczył.
"To jest tak jak z symbolem małpek"
- Niestety PiS cechuje nie tylko bardzo labilne podejście do prawa, ale wyjątkowe podejście do ekonomii - ocenił Budka.
- To jest tak jak z symbolem małpek. Zatyka się oczy, zatyka się uszy i udaje się, że rzeczywistość się nie zmienia. PiS spowodował podwyższenie wieku emerytalnego na wsi, polskim rolnikom zafundowano dłuższy wiek emerytalny, natomiast udaje, że polski system emerytalny będzie stać na ten program emerytalny - mówił były minister sprawiedliwości.
Poinformował, że Platforma w przyszłym tygodniu "pokaże na liczbach, jakie niebezpieczeństwa się z tym wiążą". - Polacy zdecydują, kto w tym sporze ma rację - dodał Budka.
Wiceminister Wójcik ocenił, że nie otrzymał odpowiedzi na swoje pytanie. - Wiemy już na pewno, że podniosą wiek emerytalny - mówił o politykach PO. - Natomiast (Borys Budka) nie odpowiedział, do jakiego wieku. Jeśli taki jest plan, żeby we wtorek pokazać Polakom, do jakiego wieku zostanie podniesiony wiek emerytalny, no to jestem gotów uzbroić się w cierpliwość - stwierdził.
- Jeżeli chodzi o program 500 plus, to jest kwestia niejasna. Grzegorz Schetyna przed wyborami mówił, że nie stać Polski na ten program, potem po wyborach mówił, że rozszerzycie ten program na każde dziecko, potem w wywiadzie dla Radia Zet, że nie stać budżetu na każde dziecko... Mam prawo mu (Budce - red.) nie wierzyć, bo jego lider mówi coś innego - zaznaczył polityk PiS.
"Polacy nie chcą brunatnych koszul"
Michał Wójcik został poproszony o komentarz do pomysłu Platformy na wspólną listę wyborczą opozycji.
- Z tą wspólną listą to może być tak jak z początkiem tej dzisiejszej manifestacji. Jeden wyskoczył w koszulce, drugi w koszuli, trzeci w garniturze, a jedna pani była w swetrze. No i tak to będzie. Teraz to trzeba wszystko ujednolicić. To będzie bardzo trudne - ocenił wiceminister.
- My koncentrujemy się na naszych obywatelach, realizujemy nasz program. Chcemy żeby był wzrost gospodarczy, są dobre prognozy od wielu miesięcy - dodał.
- Jestem przekonany, że może być duża wspólna lista - odpowiedział Borys Budka - Dzisiejszy marsz dowodzi tego, że można mieć t-shirt, można mieć marynarkę, można mieć niebieską koszulę, ale można działać wspólnie. Nie trzeba iść w brunatnych koszulach, jednakowo ubrani, bo Polacy nie chcą brunatnych koszul w Polsce. Polacy kochają różnorodność - stwierdził były minister sprawiedliwości.
Autor: bpm//rzw / Źródło: tvn24