"Sobotni marsz był jednym z 24 zaplanowanych w tym roku w Polsce - to rekordowa liczba, która jak twierdzą działacze, jest reakcją na wzrost języka homofobicznego i transfobicznego używanego przez polskich przywódców katolickich i PiS" - pisze CNN o sobotnim Marszu Równości w Białymstoku. O wydarzeniu napisały też inne media zagraniczne, między innymi "Washington Post", Reuters, France24 i Le Monde.
W sobotę po południu ulicami Białegostoku przeszedł pierwszy Marsz Równości. Przemarsz kilkakrotnie próbowali zablokować kibice, policja musiała użyć gazu. W uczestników marszu rzucano kamieniami, jajkami i petardami. Wiceszef MSWiA Jarosław Zieliński poinformował, że zatrzymanych zostało 27 osób.
W swoim tekście o marszu CNN pisze o aktach przemocy, do których podczas niego doszło, zwracając szczególną uwagę na to, że Białystok znajduje się w "konserwatywnym regionie", jakim jest Podlasie, "twierdza rządzącej prawicowej partii Prawo i Sprawiedliwość".
"Nieprzyjazna atmosfera nie osłabiła nastroju wielopokoleniowej grupy maszerujących, którzy opisali to wydarzenie jako zwycięstwo w walce o większą równość - pomimo zagrożeń" - czytamy w tekście CNN, którego autor zaznacza, że Marsz Równości w Warszawie odbył się bez zakłóceń.
"Sobotni marsz był jednym z 24 zaplanowanych w tym roku w Polsce - to rekordowa liczba, która jak twierdzą działacze, jest reakcją na wzrost języka homofobicznego i transfobicznego używanego przez polskich przywódców katolickich i PiS" - pisze CNN.
"Homoseksualizm jest częstym tematem debaty publicznej"
"Prawa lesbijek, gejów, osób biseksualnych i transpłciowych stały się jedną z kluczowych kwestii w nadchodzących tej jesieni wyborach w tym pobożnym, katolickim kraju" - czytamy na cytującym agencję AFP portalu France24. "Homoseksualizm jest częstym tematem debaty publicznej w Polsce, którego przywódca konserwatywnej partii rządzącej Jarosław Kaczyński potępił prawa gejów jako 'zagrożenie' w kwietniu" - dodaje autor tekstu, w którym również opisano zamieszki na sobotnim marszu w Białymstoku.
O sytuacji na marszu napisał też na swojej stronie internetowej francuski dziennik "Le Monde".
Reuters o Jarosławie Kaczyńskim
W swojej depeszy o wydarzeniach w Białymstoku agencja Reutera wspomina między innymi o zatrzymaniu w związku z marszem 25 osób.
"W ubiegłym roku podczas marszu równości w Lublinie, innym wschodnim mieście Polski, działacze byli ścigani przez grupy mężczyzn, którzy zostali rozproszeni przez oddziały prewencyjne strzelające gazem łzawiącym" - pisze agencja. "W tym roku, na wiecu politycznym przed wyborami do Parlamentu Europejskiego, lider PiS Jarosław Kaczyński wezwał Polaków do głosowania na to, co nazwał 'jedyną partią, która daje 100 procent gwarancji, że nasze wartości będą chronione'" - czytamy w depeszy.
Reuters zacytował też w tekście szefową MSWiA Elżbietę Witek, która napisała na Twitterze, że "każda osoba, która dopuszcza się łamania prawa lub utrudnia policjantom wykonywanie zadań, musi liczyć się z konsekwencjami".
"Washington Post": marginalizacja społeczności LGBT
O działaniach partii rządzącej w kontekście społeczności LGBTQ w swoim tekście "The Washington Post". "Przed wyborami parlamentarnymi tej jesieni Prawo i Sprawiedliwość rzuciło cały swój aparat partyjny na kampanię marginalizującą polską społeczność LGBT, mówią jej krytycy" - czytamy w tekście Ricka Noacka.
"WaPo" pisze nie tylko o Marszu Równości w Białymstoku, ale również w Kielcach, jak również o sprawie zwolnienia pracownika Ikei oraz wyroku w sprawie drukarza z Łodzi.
"Polska znajduje się wśród najbardziej restrykcyjnych krajów w Europie pod względem praw LGBT. Postawy jednak uległy złagodzeniu. Podczas gdy 41 procent Polaków stwierdziło w badaniu z 2001 roku, że bycie gejem nie powinno być tolerowane i nie jest normalne, liczba ta spadła do 24 procent do 2017 roku, według państwowego ankietera CBOS" - zauważa Noack.
Autor: mart\mtom / Źródło: CNN, Le Monde, France24, The Washington Post, Reuters