- Przez te miesiące mogliśmy zastanawiać się, po co powstał KOD. Dziś jasno widać, po co - po to, by dzielić Polaków, napuszczać jednych Polaków na drugich, żeby judzić w społeczeństwie - powiedział w programie "Kawa na ławę" Bartosz Kownacki, poseł PiS i sekretarz w MON. - Mistrzem w dzieleniu Polaków jest Jarosław Kaczyński. Nie my mówimy o sortach, nie insynuujemy, kto współpracował z gestapo - odpowiedział Rafał Trzaskowski (PO).
Zdaniem dyrektora biura prasowego Kancelarii Prezydenta, Marka Magierowskiego, demonstracje KOD w Polsce nie są niczym nadzwyczajnym. - Polska w moim przekonaniu pod tym względem jest krajem spokojnym, w Europie takie manifestacje przetaczają się niemalże co tydzień w różnych krajach, z różnych powodów. Wczoraj tym pretekstem była obrona Lecha Wałęsy. Obrona nie wiadomo przed czym. Mam wrażenie, że organizatorzy tych protestów wymyślają coraz to dziwniejsze preteksty. Dziwi mnie także to, że tak chętnie wpuszczają na pierwszą linię ludzi z polityki - powiedział.
"Ci sami ludzie bronili Polańskiego"
- Jestem zniesmaczony nie tylko pretekstem tego marszu, ale też niektórymi obrazkami, które widziałem. Mam poczucie, że wiele osób, które uczestniczyło w tym marszu, to te same osoby, które swego czasu broniły Romana Polańskiego. Potem dowiedzieliśmy się z tych samych ust, że niepłacenie alimentów nie jest niczym nadzwyczajnym, dziś dowiedzieliśmy się, że donoszenie jest czymś moralnym. Jeśli rodzice zakładali dzieciom na piersi mini transparenty z napisem "Jestem TW Bolek” to proszę mi wybaczyć, ale co mają w głowie ludzie, którzy dopuszczają się takich manipulacji - dodał Magierowski.
Zdaniem posłanki Nowoczesnej Kamili Gasiuk-Pihowicz, "ci ludzie wyszli na ulicę w obronie polskiej konstytucji, bronią demokratycznych zasad prawa, które są niszczone przez Jarosława Kaczyńskiego, przez prezydenta, przez członków rządu PiS oraz posłów". - W ostatnim czasie stawiali się państwo ponad prawem nie wykonując orzeczeń TK, uchwalając niekonstytucyjne ustawy - powiedziała. - 12 marca wyjdzie jeszcze więcej ludzi na ulice. Mam pytanie - ilu ludzi musi wyjść na ulicę, żebyście się wreszcie opamiętali? - dodała. Stwierdziła też, że sprawę Lecha Wałęsy oddałaby w ręce historyków, a nie polityków.
"KOD jest po to, aby napuszczać na siebie Polaków"
- Wolałbym, żeby cała manifestacja KOD, gdzie byli przedstawiciele Forum Młodych Ludowców, była pod hasłem oceny 100 dni rządu. Myślę, że byłoby jeszcze więcej osób. Nie łączyłbym tej demonstracji w tak bezpośredni sposób ze sprawą Wałęsy, bo to ogranicza pewne pole działania - powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz, lider PSL. - PiS mówił o dialogu, o rozmowie, a trzeba niestety rozmawiać przez megafony na ulicach - dodał.
Zdaniem Kownackiego "przez te miesiące mogliśmy zastanawiać się, po co powstał KOD, a dziś jasno to widać". - Powstał po to, by dzielić Polaków, napuszczać jednych Polaków na drugich, żeby judzić w społeczeństwie. Jaki jest związek Wałęsy z PiS i decyzjami PiS? - zapytał. - Wam chodzi o to, żeby kłócić Polaków i obarczać rząd PiS o wszystko, co wam się nie podoba - ocenił.
W sprawie Wałęsy stwierdził, że odczuwa "smutną satysfakcję, że jego mentorzy polityczni, jak Jan Olszewski, Jarosław Kaczyński i Antoni Macierewicz, mieli rację". - Ja też w latach 90. miałem rację. Wolałbym się wtedy mylić - dodał. - Broniąc Lecha Wałęsy na marszu zakazujecie dyskusji historycznej, uważacie, że wam się należy monopol na prawdę - stwierdził.
"W marszu było 27 mln subwencji partyjnych"
- Mistrzem w dzieleniu Polaków jest Jarosław Kaczyński. Nie my mówimy o sortach, nie insynuujemy, kto współpracował z gestapo - odpowiedział Trzaskowski. - Demonstracje są, bo ludzie uważają, że jest łamana w Polsce praworządność - dodał.
Jego zdaniem "problem polega na tym, że bardzo poważni politycy PiS, w tym szef MSZ, insynuują, że tak naprawdę Lech Wałęsa był marionetką reżimu". - Nic dziwnego, że normalni ludzie w momencie, kiedy coś takiego słyszą, to krew ich zalewa. Czym innym jest ocena dokumentów z lat 70., a czym innym jest sugerowanie przez ministra, wicepremiera, że to była marionetka poprzedniego reżimu, gdzie nie ma na to żadnych dowodów - powiedział.
- Po pierwsze w marszu wczoraj maszerowało 27 mln subwencji partyjnych - ocenił Stanisław Tyszka z ugrupowania Kukiz'15. - To nie jest żaden ruch oddolny, tylko odgórny, w którym lansuje się polityków - dodał. Przekonywał, że ruchem oddolnym są ludzie zbierający podpisy w sprawie referendum ws. uchodźców.
Poseł Kukiz'15 wyraził również radość, że hasłem manifestacji było "My, Naród". - Używając tych haseł, przegrali. Ci ludzie negowali używanie pojęcia narodu w debacie publicznej - powiedział. - Cieszę się, że naśladują Marsz Niepodległości, to jest pozytywna zmiana - dodał.
- Sprawa Wałęsy jest prosta. Utwierdziliśmy się w tym, co historycy wiedzieli - Wałęsa współpracował w latach 70. Gdyby się w tym momencie przyznał ocaliłby część swojej legendy i ocaliłby wizerunek Polski za granicą - skomentował sprawę teczek TW "Bolka" Tyszka.
Autor: mart/ja / Źródło: TVN 24
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24