To jest naszym obowiązkiem stanąć w obronie demokracji. Konstytucja się sama nie obroni. To my, obywatele, jesteśmy w stanie obronić konstytucję, Trybunał Konstytucyjny, państwo prawa, gospodarkę rynkową - powiedział w "Faktach po Faktach" Władysław Frasyniuk, działacz opozycji w czasach PRL, pytany o zwołaną przed Donalda Tuska na 4 czerwca manifestację.
Szef Platformy Obywatelskiej Donald Tusk wezwał w połowie kwietnia na manifestację "przeciw drożyźnie, złodziejstwu i kłamstwu, za wolnymi wyborami i demokratyczną, europejską Polską". Marsz odbędzie się 4 czerwca.
Komentując to wydarzenia w "Faktach po Faktach" działacz opozycji w czasach PRL Władysław Frasyniuk ocenił, że "4 czerwca jest wielkim świętem, chyba nie tylko polskim, ale mam wrażenie, że także świętem tej Europy Wschodniej, która stała się Europą Środkową". - Właściwie dzięki nam, Polakom, o czym często zapominamy - dodał.
Pytany o stanowisko niektórych z polityków opozycji, w tym Szymona Hołowni, który powiedział, żeby "odpuścić sobie z tym marszem 4 czerwca", Frasyniuk odparł, że "może oni inaczej widzą rzeczywistość niż my, obywatele".
- Wydaje mi się, że moje pokolenie wyraźnie pokazało, grając swoim własnym ciałem, że w obronie demokracji nie jest potrzebne żadne specjalne zaproszenie. To jest naszym obowiązkiem stanąć w obronie demokracji. Konstytucja się sama nie obroni. To my, obywatele, jesteśmy w stanie obronić konstytucję, Trybunał Konstytucyjny, państwo prawa, gospodarkę rynkową - dodał.
- Ktoś, kto tego nie rozumie, albo gra już na polu PiS-owskim, albo niech się wycofa z polityki, bo szkodzi. Szkodzi wolnej Polsce, szkodzi demokracji - zaznaczył.
Frasyniuk: trzeba stanąć w obronie demokracji
Frasyniuk ocenił, że "dzisiaj jest taki moment, w którym trzeba uświadomić ludziom, że to jest moment przełamywania strachu". - Trzeba stanąć w obronie demokracji, bo już później będzie zdecydowanie trudniej - powiedział.
- Namawiam zwłaszcza młode pokolenie - to jest wasz czas. Wasz czas wejścia w dorosłe życie. To wy musicie decydować o państwie, bo to będzie wasze państwo, wasz kraj, wasze nadzieje i wasze szanse na to, żeby być częścią Europy, a nie częścią Wschodu - zaznaczył.
Apelował do obywateli, by "nie oglądać się na polityków". - Oni są tylko naszymi posłańcami. To my im dajemy ten demokratyczny mandat. Jak nie cenią tego mandatu, to znajdziemy innych - mówił gość TVN24.
Frasyniuk: nie musiał, a wziął na siebie odpowiedzialność
Frasyniuk mówił również o samym Tusku. - Jestem pełen podziwu do Donalda Tuska. Nie musiał, a wziął na siebie odpowiedzialność. (…) Nie jest łatwo przekonywać ludzi, żeby się zdobyli na odwagę. Mamy lidera. Niewątpliwie mamy lidera. Brakuje zaplecza dla tego lidera. Cały czas nie widzę takiej drużyny, która chciałaby na full wesprzeć Donalda Tuska - ocenił.
Według gościa "Faktów po Faktach" po stronie opozycji "brakuje przekazu i brakuje siły w oczach przywódców". - Poza Donaldem Tuskiem, mam takie wrażenie, że brakuje ludzi obdarzonych charyzmą - ocenił.
Frasyniuk przyznał, że nie wyklucza, iż po stronie opozycji "będzie jedna lista, kiedy się koledzy zorientują o kiepskich sondażach".
Źródło: TVN24