Mariusz T. został objęty policyjną ochroną - poinformował we wtorek komendant główny policji nadinsp. Marek Działoszyński na wspólnej konferencji prasowej z szefem MSW Bartłomiejem Sienkiewiczem. Decyzja ta ma związek m.in. z zapowiedziami zemsty na T., jak i ochroną społeczeństwa przed jego możliwym działaniem.
- W związku z wyjściem dzisiaj pana T. podjęliśmy decyzję o działaniach ochronnych w stosunku do jego osoby. Te działania będziemy realizować z dwóch najważniejszych powodów. Po pierwsze, żeby zabezpieczyć zdrowie i życie pana T. przed ewentualną zemstą, ale głównie dlatego, żeby zabezpieczyć społeczeństwo przed możliwymi działaniami przestępczymi z jego strony - powiedział Działoszyński.
Podkreślił, że realizowane przez policję czynności ochronne objęte są przepisami niejawnymi, dlatego policja nie przekaże informacji dotyczących form, metod działania oraz miejsca pobytu ochranianego.
Zapewnił też, że policja "podejmie wszelkie stosowne i zgodne z prawem działania, żeby zabezpieczyć społeczeństwo przed ewentualnymi działaniami przestępczymi".
Sienkiewicz: policja dobrze przygotowana
- Możliwość wyjścia pana T. na wolność była przez policję już od dawna rozpatrywana jako możliwy scenariusz i w związku z tym trwały już od dawna wielowątkowe, zakładające różnego rodzaju rozwój sytuacji przygotowania - powiedział minister Bartłomiej Sienkiewicz. - W moim przekonaniu policja jest dobrze przygotowana do tego momentu.
Szef MSW podkreślił, że T. nie jest pierwszym wielokrotnym mordercą, który wychodzi na wolność po odbyciu kary, a atmosfera wytworzona przy tej okazji "przybrała ostatnio rozmiary narodowej histerii".
- Jestem tego pewny, że rozmiar tego rozemocjonowania jest absolutnie nieuzasadniony wobec potencjalnych zagrożeń, które mogłyby się z tym wypadkiem wiązać - powiedział Sienkiewicz.
I dodał: - Jestem przekonany, że z zadań, jakie zostały na policję nałożone, ta formacja jak zawsze w takich okolicznościach dobrze się wywiąże - podkreślił.
T. wychodzi na wolność
T. we wtorek zakończył odbywanie kary 25 lat więzienia za zabójstwo czterech chłopców. Do tej pory nie ma informacji, że T. opuścił więzienie. Według Służby Więziennej jest na to czas do północy.
Postępowanie ws. głównego wniosku o uznanie T. za osobę niebezpieczną i umieszczenie go w ośrodku w Gostyninie rozpoczęło się w poniedziałek; sąd odroczył je do 3 marca. Wcześniej dyrektor zakładu karnego wnioskował do sądu o zabezpieczenie, czyli tymczasową izolację Mariusza T. do czasu, kiedy uprawomocni się ewentualna decyzja o umieszczeniu go w ośrodku. W ubiegłym tygodniu sąd się do tego nie przychylił. Uznał, ze wystarczającym zabezpieczeniem jest zakaz opuszczania przez T. kraju i możliwość prowadzenia przez policję czynności operacyjnych.
Autor: pk/tr/kwoj / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24