Osadzony w areszcie w Radomiu Mariusz Kamiński, który od kilku dni prowadzi protest głodowy, miał trafić na oddział szpitalny, gdzie ma podawane środki odżywcze, a po ich przyjęciu jego stan miał się poprawić. Służba Więzienna przekazuje szczątkowe informacje, a partyjni koledzy polityka obawiają się o jego zdrowie. Minister sprawiedliwości Adam Bodnar mówi jednak, że nie ma większego powodu do niepokoju.
O złym stanie zdrowia osadzonego w więzieniu w Radomiu i ciężkich warunkach panujących w celi, w której przebywa były minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Kamiński, wielokrotnie informowali politycy Prawa i Sprawiedliwości.
- Jest w poważnym stanie zdrowotnym. Jego kondycja zdrowotna po kilku dniach głodówki jest poważna. To może zagrozić jego życiu w przyszłości - powiedział w niedzielę na antenie Radia Zet europoseł PiS Ryszard Czarnecki, nawiązując do strajku głodowego przebywającego w radomskim areszcie Mariusza Kamińskiego.
Żona Kamińskiego: mąż siedział w kurtce w celi i było mu zimno
- Dyrektor poinformował mnie, że Mariusz Kamiński jest na oddziale szpitalnym i ma podawane środki i że po podawaniu środków ten stan zdrowia się poprawił — powiedział poseł Marek Suski po swojej interwencji poselskiej w areszcie.
Suski na antenie Telewizji Republika dodał, że Mariusz Kamiński jest w pojedynczej szpitalnej celi, gdzie inni nie mają dostępu. - Jest to szczególnie pilnowane, żeby nie doszło do żadnej sytuacji niekorzystnej — powiedział poseł.
Żona byłego posła Barbara Kamińska mówiła w Telewizji Republika, że w zakładzie panują złe warunki. - Cele nie były ogrzewane, bo rura była zepsuta od kilku dni i mój mąż siedział w kurtce i ubraniach w celi i było mu zimno. Ja nie wiem, czy te parametry życiowe na pewno są mierzone w sposób odpowiedni - alarmowała.
Minister sprawiedliwości o stanie zdrowia Mariusza Kamińskiego
- Pan Kamiński pozostaje pod opieką medyczną, ale wszystko jest stabilne. Wydaje mi się, że nie ma jakiegoś większego powodu do niepokoju - powiedział.
Skomentował też apel Andrzeja Dudy o zarządzenie przerwy w wykonywaniu kary przez Kamińskiego i Wąsika. - Czym innym jest wszczęcie procedury ułaskawieniowej, a czym innym zarządzenie przez prokuratora generalnego przerwy w odbywaniu kary (...). Jeden z komentatorów do Kodeksu postępowania karnego mówi, że przerwę w odbywaniu kary można zrobić, kiedy istnieje duże prawdopodobieństwo, że ułaskawienie nastąpi. Wcale nie jestem przekonany, czy pan prezydent rzeczywiście chce doprowadzić całą procedurę do końca - podkreślił Bodnar.
"Osadzony ma zagwarantowane leczenie adekwatne do aktualnego stanu zdrowia i wskazań lekarza"
O komentarz do pojawiających się informacji o stanie zdrowia Mariusza Kamińskiego i warunków, w jakich przebywa były poseł, poprosiliśmy Służbę Więzienną.
W odpowiedzi Służba Więzienna poinformowała, że nie może przekazywać szczegółowych informacji na temat stanu zdrowia osób osadzonych w zakładzie karnym.
"Służba Więzienna jest zobowiązana zapewnić bezpieczeństwo osobiste osobom osadzonym, ale jest zobowiązana również do zapewnienia każdemu osadzonemu odpowiedniej opieki zdrowotnej. Osadzony, mający zdiagnozowany problem zdrowotny, jest odpowiednio zaopatrywany medycznie i ma zagwarantowane leczenie adekwatne do aktualnego stanu zdrowia i wskazań lekarza" - przekazało nam biuro prasowe SW.
Na pytanie dotyczące warunków w celi, w której przebywa Mariusz Kamiński, Służba Więzienna zaprzeczyła, że są one złe.
"W celach w Areszcie Śledczym w Radomiu zapewnia się odpowiednie warunki higieny, dostateczny dopływ powietrza i odpowiednią do pory roku temperaturę oraz oświetlenie, według norm określonych dla pomieszczeń mieszkalnych. Informujemy dodatkowo, że żaden z osadzonych nie skarżył się na niską temperaturę" - przekazała SW.
Poseł Suski przyszedł do aresztu z telewizorem
Tymczasem w jednym z portali społecznościowych znany raper TEDE opublikował relację, w której wskazuje, że będący z interwencją poselską w zakładzie karym w Radomiu poseł Marek Suski, miał przynieść Mariuszowi Kamińskiemu telewizor.
"Dziś rano widziałem posła Marka Suskiego, który właśnie w Radomiu wchodził do zakładu karnego z telewizorem dla Mariusza Kamińskiego. Telewizor manta, produkcji chińsko-polskiej czy tam polsko-chińskiej. Niezależni eksperci, których pytałem, czyli goście, którzy otarli się o zakład karny i służbę penitencjarną, twierdzą, że za odmowę jedzenia przewidywany jest tzw. kwit karny od wychowawcy, co może skutkować na przykład szlabanem na telewizję. No i teraz pytanie, czy pan Kamiński będzie miał telewizję, czy nie będzie?" - relacjonował artysta.
Poseł PiS Marek Suski w rozmowie z dziennikarzami potwierdził, że dostarczył Kamińskiemu telewizor. - Udało się dostarczyć telewizor. Po sprawdzeniu przez służby został przyjęty. Niestety przyjęto jeden odbiornik telewizyjny, radiowego nie przyjęto, chociaż władze więzienia zapewniają, że jest sygnał przez radiowęzeł i możliwość wyboru dowolnej stacji radiowej. Powinno to uzupełnić możliwość dostępu do informacji naszego ministra - powiedział poseł.
O to, czy osadzonemu można dostarczyć telewizor i czy zgodził się na to dyrektor więzienia, zapytaliśmy też Służbę Więzienną.
"Zgodnie z treścią art. 110a Kodeksu karnego wykonawczego dyrektor zakładu karnego może zezwolić skazanemu na posiadanie w celi dodatkowego sprzętu elektronicznego (telewizora) lub elektrycznego, jeżeli posiadanie tych przedmiotów nie narusza zasad porządku i bezpieczeństwa obowiązujących w zakładzie karnym. W przypadku uzyskania zezwolenia dyrektora zakładu karnego na posiadanie sprzętu tego rodzaju skazany przebywający w tej celi jest zobowiązany do uiszczania zryczałtowanej miesięcznej opłaty w związku z użytkowaniem tego sprzętu" - przekazało biuro prasowe SW.
Maciej Wąsik w oknie aresztu
Przypomnijmy, że naszej kamerze udało się zarejestrować w niedzielę drugiego z osadzonych - Macieja Wąsika. Mamy nowe ujęcia i nieoficjalne potwierdzenie, że to właśnie były sekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji Maciej Wąsik.
Na nagraniu widać mężczyznę w oknie, który nagle podnosi ręce i chwyta się krat. W tle słychać osoby, które przyjechały przed areszt wspierać osadzonego, krzycząc: "Jesteśmy z tobą"
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24