Sąd Okręgowy w Tarnobrzegu utrzymał w środę zaskarżone przez prokuraturę postanowienie sądu niższej instancji, który zastosował wobec Mariusza Antoniego K. wolnościowe środki zapobiegawcze. Były poseł nie trafi do aresztu, natomiast były rzecznik MON Bartłomiej M. decyzją sądu w areszcie pozostanie.
Sąd Okręgowy utrzymał w środę postanowienie sądu niższej instancji, który 30 stycznia zastosował wobec Mariusza Antoniego K. wolnościowe środki zapobiegawcze: poręczenie majątkowe w wysokości 50 tys. zł oraz zakaz opuszczania kraju z jednoczesnym zatrzymaniem paszportu. Informację przekazał rzecznik Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu prok. Andrzej Dubiel. Postanowienie sądu jest prawomocne. Prokuratura Okręgowa w Tarnobrzegu złożyła w ubiegłym tygodniu zażalenie na postanowienie Sądu Rejonowego.
Tarnobrzeski sąd okręgowy zdecydował również, że były rzecznik MON Bartłomiej M. pozostanie w areszcie. Nie uwzględnił zażalenia jego obrońców i utrzymał w mocy postanowienie o zastosowaniu wobec niego izolacyjnego środka zapobiegawczego. Poinformował o tym jeden z adwokatów Bartłomieja M., mec. Piotr Fidura. Postanowienie sądu jest prawomocne.
Śledztwo w sprawie niegospodarności w PGZ
Mariusz Antoni K. oraz były rzecznik MON Bartłomiej M. zostali zatrzymani w Warszawie 28 stycznia przez Centralne Biuro Antykorupcyjne, na polecenie tarnobrzeskiej prokuratury. Oprócz nich CBA zatrzymało jeszcze cztery inne osoby. Byli to: były członek zarządu Polskiej Grupy Zbrojeniowej S.A. Radosław O., dwaj byli dyrektorzy PGZ S.A. oraz była pracownica Ministerstwa Obrony Narodowej.
Dzień później Prokuratura Okręgowa w Tarnobrzegu zarzuciła Mariuszowi Antoniemu K. oraz byłemu rzecznikowi MON Bartłomiejowi M. "powoływanie się wspólnie i w porozumieniu na wpływy w instytucji państwowej i podjęcie się pośrednictwa w załatwieniu określonych spraw celem uzyskania korzyści majątkowej w kwocie ponad 90 tys. zł". Bartłomiej M., decyzją sądu, trafił wówczas na trzy miesiące do aresztu. Tarnobrzeski sąd zadecydował również o zastosowaniu trzymiesięcznych aresztów dla trzech byłych pracowników PGZ S.A.: Radosława O., Roberta K. i Roberta Sz. Natomiast wobec byłej pracownicy MON Agnieszki M. prokuratura zastosowała środki wolnościowe. Prokuratura w Tarnobrzegu prowadzi od grudnia 2017 r. śledztwo dotyczące niegospodarności, powoływania się na wpływy oraz fałszowania dokumentów przy okazji zawierania umów przez spółkę Polska Grupa Zbrojeniowa S.A.
Autor: js/ / Źródło: PAP