Naszym zadaniem jest przekonywanie partnerów, także z Izraela i USA, że nowela ustawy o IPN została źle zinterpretowana - podkreślił Marek Magierowski, wiceminister spraw zagranicznych. Podczas spotkania premiera z zagranicznymi dziennikarzami dodał, że nowela "nie stanowi zagrożenia dla wolności słowa w Polsce, ani dla stabilności relacji z tymi dwoma państwami.
Odnosząc się do nowego oświadczenia Departamentu Stanu USA, Magierowski zaznaczył w Markowej (województwo podkarpackie), że w ostatnich dniach miał okazję rozmawiać z amerykańskimi dyplomatami, a także z przedstawicielami środowisk żydowskich w Stanach Zjednoczonych.
Jak wyjaśniał wiceszef resortu dyplomacji, w rozmowach tych przekonywał, iż "obecna nowelizacja w żadnym stopniu nie narusza nie tylko wolności badań historycznych, ale w ogóle wolności słowa. I tego typu obawy wynikają z pewnych, mówiąc najoględniej, nadinterpretacji, które - szczególnie po przegłosowaniu tej ustawy w Sejmie - pojawiły się w ustach niektórych izraelskich polityków".
"Fałszywie zinterpretowana"
- Naszym zadaniem jest oczywiście przekonywanie naszych partnerów - także ze Stanów Zjednoczonych i z Izraela - że ta ustawa została źle zinterpretowana, wręcz fałszywie zinterpretowana - podkreślił Magierowski.
- Rozumiemy wszystkie te kontrowersje, rozumiemy wątpliwości, które wokół tej ustawy narosły, ale ta ustawa była absolutnie niezbędna w naszym przekonaniu. Chcemy przekonać naszych izraelskich i amerykańskich partnerów, że nie stanowi ona żadnego zagrożenia nie tylko dla wolności słowa w Polsce, ale także dla stabilności naszych relacji z oboma tymi państwami - dodał.
Wiceminister stwierdził jednocześnie, że reakcje ze strony izraelskiej w kolejnych dniach po uchwaleniu noweli "były dużo bardziej stonowane". - Widać wyraźnie chęć dialogu - powiedział wiceszef MSZ.
Magierowski wyraził nadzieję, że "jak najszybciej" zbierze się zespół do spraw dialogu prawno-historycznego z Izraelem. Dopytywany o możliwość przygotowania kolejnej nowelizacji przepisów o IPN w razie, gdyby prezydent podpisał obecną nowelę, Magierowski wskazał jednocześnie, że głównym zadaniem zespołu "nie jest praca nad tą nowelizacją".
"Nie ma miejsca na antysemityzm w Polsce"
- Jest to autonomiczna decyzja oczywiście polskiego parlamentu i decyzja także pana prezydenta - czy ją podpisze, czy nie. Natomiast to powinna być komisja, która będzie zajmowała się sprawami rzeczywiście trudnymi w naszych dwustronnych relacjach (...) na tyle skutecznie, żeby można było unikać tego typu kontrowersji w przyszłości - wskazywał Magierowski.
Wiceminister był też pytany o oświadczenie ambasady Izraela w Polsce wskazujące na narastanie nastrojów antysemickich w naszym kraju.
- Nie ma miejsca na antysemityzm w Polsce i wszelkiego rodzaju tego typu przypadki będą tępione zarówno prawnie, jak i werbalnie przez polskich polityków i przez obecny rząd - odparł Magierowski.
Autor: PTD / Źródło: PAP