Na czele obrony cywilnej stanie szef MSWiA Marcin Kierwiński - powiedział minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz na konferencji prasowej poświęconej założeniom do ustawy o obronie cywilnej. Kierwiński przedstawił sześć "sztandarowych filarów" tej ustawy. Poruszył między innymi kwestie schronów, postępowania ludności w czasie wojny i koordynacji między służbami.
Dziś o 19.25 Radosław Sikorski będzie gościem w "Faktach po Faktach". Oglądaj w TVN24 i TVN24 GO.
Minister obrony narodowej poinformował, że na czele obrony cywilnej stanie szef MSWiA Marcin Kierwiński. Wcześniej, jak przypomniał, kierował nią szef Państwowej Straży Pożarnej. Kosiniak-Kamysz zapowiedział też rozwijanie Rządowego Centrum Bezpieczeństwa.
Szef MON wskazał, że przyjęta w minionej kadencji ustawa o obronie ojczyzny wygasiła ustawę o obronie cywilnej i ochronie ludności. - Dla naszego rządu jedną z najważniejszych spraw jest nakreślenie nowych zasad funkcjonowania obrony cywilnej i ochrony ludności - powiedział Kosiniak-Kamysz, zwracając uwagę, że obrona ojczyzny to nie tylko silna armia i siła w sojuszach, ale zaangażowanie całego społeczeństwa.
Szef MSWiA Marcin Kierwiński poinformował, że trwa proces konsultacji z samorządami. - Chcemy proces szlifowania tych założeń zakończyć do około 20 kwietnia, tak żebyśmy mogli rozpocząć konsultacje międzyresortowe, tak żeby ta pełna ustawa trafiła do prac sejmowych pewnie pod koniec maja. Żebyśmy przed wakacjami mogli powiedzieć: rozpoczynamy ciężką pracę, nie nad ustawą, ale nad konkretnymi rozwiązaniami, które z niej wynikają - mówił.
"Jeden z najważniejszych aktów prawnych"
Szef MON poinformował, że niebawem projekt ustawy trafi do konsultacji społecznych. Obecnie jest analizowany z samorządowcami, którzy - jak podkreślił - będą odgrywać kluczową rolę w obronie cywilnej i ochronie ludności.
W jego ocenie ten projekt ustawy będzie jednym z "najważniejszych aktów prawnych, który zostanie przyjęty w tej kadencji Sejmu".
Kosiniak-Kamysz wskazał na działania, które mają "odstraszyć przeciwników, żeby nigdy nie opłacało się zaatakować Rzeczypospolitej". - Modernizujemy armię, dokonujemy transformacji polskich sił zbrojnych, dlatego postawiliśmy na indywidualne wyposażenie żołnierza jako podstawę jego bezpieczeństwa, a przez to jego odwagi, funkcjonowania i działania. Dlatego wzmocniliśmy naszą pozycję w Unii Europejskiej i w NATO, żeby odstraszać potencjalnego przeciwnika - mówił.
Czytaj także: Ambasador USA przy NATO: opracowaliśmy nowe plany obrony każdego centymetra terytorium Sojuszu
Kosiniak-Kamysz: imperium zła musi wiedzieć
- Imperium zła, które się odradza, musi jasno i wyraźnie wiedzieć, że całe społeczeństwo polskie jest gotowe do obrony ojczyzny. W momencie zagrożenia państwo broni się nie tylko swoimi jednostkami, siłami zbrojnymi, czy wszystkimi instytucjami. Broni się całą swoją mocą, czyli mocą swych obywateli. Nie ma większej siły od tej siły, którą dają obywatele dla swojego państwa w jego obronie. To jest nasza największa armia, to jest nasza największa broń - powiedział Kosiniak-Kamysz.
Zwrócił uwagę na to, że niezbędne są usystematyzowane procedury. - Każdy musi wiedzieć, co ma robić, jak się zachować, jak wyszkolić dziecko do udzielania informacji, pierwszej pomocy, jak ma się zachować osoba starsza, kto dowodzi, kto sprawuje nadzór nad pomocą, realizacją planów na czas kryzysu. Wszystkim tym zajmuje się ustawa o obronie cywilnej, o ochronie ludności - mówił szef MON.
Kierwiński: samorządy też muszą być gospodarzami tej ustawy
Szef MSWiA Marcin Kierwiński przypomniał, że "każdy z Polaków ma obowiązek obrony ojczyzny, ale państwo ma też obowiązek bronić swoich mieszkańców, bronić ludności". - Państwo ma otaczać ludność cywilną ochroną, ma tworzyć procedury i rozwiązania, które w sytuacjach zagrożenia działają tak, aby każdy Polak mógł czuć się bezpieczny - mówił minister.
Zwrócił uwagę, że "ze względu na to, co obserwujemy za naszą wschodnią granicą, mówimy o sytuacji skrajnej, sytuacji konfliktu zbrojnego", ale ochrona ludności to także sytuacje nadzwyczajne takie jak stany klęski żywiołowej czy skażenia. - Bezpieczeństwo Polek i Polaków jest dla aktualnego rządu absolutnym priorytetem - powiedział.
Kierwiński powiedział, że bardzo ważną rolę w obronie cywilnej będą pełniły samorządy. - Obrona ludności, ochrona cywilna to rzeczy, które dzieją się na każdym poziomie naszego państwa. To są rzeczy, które mogą dziać się na poziomie gminy, powiatu, województwa i całego kraju. Dlatego w ten proces włączone muszą być władze samorządowe. To oni muszą być także gospodarzami tej ustawy i być tymi organami, które na odpowiednim poziomie będą podejmować krytyczne decyzje. Nad tym wszystkim oczywiście musi być państwo, które udostępnia zasoby systemowe, finansowe i służb - zaznaczył.
Szef MSWiA o sześciu "filarach" ustawy
- Pierwsza kwestia to system ostrzegania, alarmowania i w ogóle przewidywania sytuacji niebezpiecznych. Musimy dążyć do tego i taki system zostanie zaprojektowany, aby wszelkie instytucje państwa, które posiadają zdolność docierania do pojedynczego człowieka, były w stanie przekazać informacje o nadchodzącym zagrożeniu - powiedział Kierwiński.
Dodał, że systemy muszą być zaprojektowane w taki sposób, aby "były w stanie przekazać informacje w sposób szybki, żeby każdy wiedział, że niebezpieczeństwo się zbliża i co ma w tej sytuacji zrobić". - Tu będą wyspecjalizowane systemy, których integratorem będzie Państwowa Straż Pożarna - dodał.
Jako drugą kwestię wymienił zabezpieczenie ludności i ewentualne przyjęcie ludności. - Są takie sytuacje, że należy szybko zagwarantować miejsca przebywania ludzi. Są takie sytuacje, że państwo musi być w stanie przetransportować ludzi, którzy są zagrożeni, w określone miejsca - tłumaczył Kierwiński.
Zaznaczył, że bardzo ważne jest, aby infrastruktura drogowa, kolejowa pozwoliła na jak najszybsze przeprowadzenie potrzebnego transportu.
Schrony i edukacja
Szef MSWiA zapowiedział także wprowadzenie regulacji związanych ze schronami. - Wprowadzimy jasne i bezpieczne kryteria co do tego, w jaki sposób mają być budowane nowe obiekty. Każdy obiekt powinien mieć podpiwniczenie, garaż, żeby te miejsca spełniały zasady tymczasowego miejsca ochrony ludności. Wprowadzimy system budowy i dofinansowania takich rozwiązań, bo zdajemy sobie sprawę, że samorząd musi mieć wsparcie w tym zakresie - powiedział.
Kolejną z kwestii zawartej w zapowiadanej ustawie będzie wzmocnienie społecznej świadomości i odporności. Minister zaznaczał, że każdy Polak musi być świadomy, jakie zagrożenia są możliwe i jak powinien reagować. Mówił o programie dla dzieci i szkoleniach, z których będą mogli skorzystać wszyscy zainteresowani.
Koordynacja między służbami
Kierwiński zwrócił tez uwagę na konieczność dobrej koordynacji między służbami i budowanie zasobów i struktury obrony cywilnej. - Obrona cywilna to także infrastruktura medyczna, infrastruktura, która ma zapewnić ciągłość dostaw, ale też różnego rodzaju państwowe inspekcje i służby, które walczą z zagrożeniami. Wszystkie infrastruktury i elementy systemu muszą być zintegrowane - mówił.
- Polska ma wiele wyspecjalizowanych służb, cały problem polega na tym, że po ośmiu latach PiS-u te służby się ze sobą nie komunikują. Ich obowiązki, zakres raportowania, zakres uruchomiania tych służb jest po prostu niewystarczająco opisany - dodał.
Funkcjonowanie w czasie wojny
- Szósty obszar to kwestia funkcjonowania ochrony ludności w czasie wojny. W czasie wojny ochrona ludności musi stać się ochroną cywilną - mówił Kierwiński.
Przekazał, że z Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem i instytucjami wojskowymi prowadzone były rozmowy na temat korpusu ochrony cywilnej. - Zbudujemy korpus ochrony cywilnej, czyli ewidencję ludzi, którzy mają odpowiadać za konkretne zadania, gdy przyjdzie ten czas "W". Te osoby będą zwolnione oczywiście od bieżącej mobilizacji wojskowej. One będą w tym czasie wojny odpowiadać za ochronę ludności - zapowiedział szef MSWiA.
Zaznaczył, że w skład "korpusu ochrony cywilnej" dobrowolnie mieliby wejść byli funkcjonariusze służb podległych MSWiA, funkcjonariuszy Ochotniczej Straży Pożarnej.
Zaznaczył, że jeśli chodzi o finansowanie, to w planach jest uruchomienie narzędzi, które pozwolą partycypować państwu w wydatkach ponoszonych przez samorządy. - Uruchomimy do tego celu specjalny fundusz, który będzie miał dwa filary. Jeden filar centralny - rządowy i drugi - bezpośredniego wsparcia samorządów. Na tej obronie nie możemy oszczędzać - podkreślił.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24