- Mam nadzieję, że wezwanie ministra Sikorskiego miało ważne powody, nie rozmowy na temat celników - stwierdził w "Magazynie 24 Godziny" Zbigniew Chlebowski z PO. - To była kolejna demonstracja siły - uważa Tadeusz Borowski PO z LiD.
Posłowie dyskutowali na temat dzisiejszego wezwania Radka Sikorskiego na pilne rozmowy z Lechem Kaczyńskim. Szef MSZ zrezygnował z wizyty w Brukseli, aby stawić się w Pałacu Prezydenckim.
Chlebowski: Sikorski zrezygnował z ważnych rozmów
Sikorski chce za wszelką cenę minister uniknąć możliwości konfliktów z Pałacem Prezydenckim, stąd jego gest dobrej woli. Jeśli pojawia się taka prośba, to sytuacja jest bardzo trudna. Zbigniew Chlebowski
W "ważny powód" wezwania Sikorskiego nie wierzy jednak premier Tusk. Pytany o to przez dziennikarzy stwierdził, że ma ważniejsze problemy do rozwiązania (PRZECZYTAJ INFORMACJĘ)
Borowski: to pewnie kolejna demonstracja siły
To dzisiejsze wezwanie wpisuje się w sytuacje tego rodzaju. To może być kolejna demonstracja siły tego typu. Marek Borowski
Tchórzewski: konflikt wywołał Tusk
Konflikt sprowokował Donald Tusk. Na początku rządów premier pominął rolę prezydenta w stosunkach zagranicznych. Nigdy wcześniej tak nie było. Krzysztof Tchórzewski
Jednak Chlebowski przypomniał, że we wszystkich tego typu starciach, jak przy wycofaniu wojsk z Iraku czy przewodnictwa szczytu w Lizbonie, racja była przyznawana premierowi Tuskowi. - Bo prezydent okazywał dobrą wolę - ripostował Tchórzewski.
Kto winien kryzysu na wschodniej granicy? Politycy dyskutowali także na temat strajku celników, który paraliżuje wschodnią granicę Polski i Unii Europejskiej. - Jak dzisiaj słyszę polityków PiS, którzy chcieli służby celnie całkowicie zlikwidować, a teraz ich bronią, to jest to hipokryzja - stwierdził Chlebowski. - Ten rząd wyszedł z poważną propozycją dla celników - stwierdził poseł PO.
Jednak posłowie opozycji wytknęli przedstawicielowi rządzących, że są to działania zbyt późne. - Oczywiście strajki się zdarzają wszędzie,. Ale to początki strefy Schengen i natychmiast Polska znalazła się na czołówkach gazet, że sobie nie poradziliśmy - stwierdził Tadeusz Borowski. Poseł LiD wytknął nieprzygotowanie ekipy Tuska. - To kolejna sprawa, którą premier jest zaskoczony. Jak miał gotowy plan, to mógł go zgłosić w listopadzie. Jak już się to stało to choćby minimum trzeba było spełnić: wojskowe kuchnie polowe zorganizować - wyliczał Borowski.
- To się dzieje. Ustawiono na granicy toalety, kuchnie... - tłumaczył działania rządu Chlebowski. - Ale po czasie - skwitował Borowski.
"PO samo chciało próby sił"
Według Tchórzewskiego problem jest głębszy. - Rząd PO założył sobie, że dokona pewnej próby sił: że nie będzie rozmawiał ze stroną społeczną - stwierdził poseł PiS. Dodał, że jego rząd rozmawiał i dlatego wcześniej nie doszło do taich protestów i dlatego obecny rząd nie skorzystał z gotowego juz pakietu ustaw.
- Tusk obiecał radykalne podwyżki dla sfery budżetowej, a nie był do tego kompletnie przygotowany. I teraz będzie ciąg żądań, czekają już w kolejce kolejarze - mówił poseł LiD.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24