To, co się stało, jest przygnębiające - powiedziała w piątek pierwsza prezes Sądu Najwyższego profesor Małgorzata Gersdorf, pytana o przegłosowaną przez Sejm głosami klubu PiS dyscyplinującą sędziów nowelizację ustaw sądowych. - Jestem bardzo rozczarowana, jest mi przykro - przyznała.
Dyscplinująca sędziów nowelizacja ustaw sądowych, zaproponowana przez posłów klubu PiS, przeszła w piątek w ekspresowym tempie przez Sejm. Za przyjęciem nowelizacji głosowało 233 posłów, 203 było przeciw, a 10 osób wstrzymało się od głosu.
"Jestem bardzo rozczarowana, jest mi przykro"
Pierwsza prezes Sądu Najwyższego profesor Małgorzata Gersdorf w rozmowie z dziennikarzami w Sejmie zauważyła, że "jesteśmy po pierwszym etapie uchwalania", a teraz projekt "pójdzie do Senatu".
Pytana, co to oznacza dla Polski, odparła, że to, "o czym pisała w opinii Sądu Najwyższego".
We wtorek Sąd Najwyższy opublikował liczącą ponad 40 stron krytyczną opinię dotyczącą projektu. Napisano w nim m. in. że "sprzeczność pomiędzy prawem polskim a unijnym, jaką Projektodawca zamierza wywołać, z dużym prawdopodobieństwem prowadzić będzie do wszczęcia przez instytucje Unii Europejskiej procedury o stwierdzenie uchybienia zobowiązaniom wynikającym z traktatów, a w dłuższej perspektywie - do konieczności opuszczenia Unii Europejskiej".
Odnosząc się do szybkiego procedowania oceniła, że "chyba jesteśmy przyzwyczajeni do takiego tempa". - Miało być wolniej, ale nie jest - dodała Gersdorf.
- Jestem bardzo rozczarowana, jest mi przykro. To jest przygnębiające, co się stało - mówiła.
Na uwagę, że marszałek Sejmu Elżbieta Witek przekonywała, że nikt nie powiedział, że projekt jest sprzeczny z prawem unijnym, Gersdorf zaznaczyła, że "wszyscy mówili, wszyscy to pisali". - A obszerna opinia Sądu Najwyższego liczyła 40 stron. Więc to, że jest sprzeczność z prawem z Unii Europejskiej, to jest na 100 procent, sprzeczność z konstytucją na 100 procent - przekonywała.
- Ale jaką formę teraz przybrała ta ustawa, to ja nie wiem, bo tutaj (na posiedzeniu Sejmu - przyp. red.) nie było mnie - zaznaczyła.
Ekspresowe tempo prac
Przyjęcie nowelizacji poparli wszyscy obecni na sali posłowie klubu Prawa i Sprawiedliwości - 233, dwóch posłów PiS nie głosowało.
Posłowie pozostałych klubów głosowali przeciwko nowelizacji: 130 posłów klubu Koalicji Obywatelskiej (czworo nie wzięło udziału w głosowaniu), 46 posłów klubu Lewica (troje nie głosowało), 28 klubu Kukiz'15-PSL (dwóch nie głosowało) oraz poseł niezrzeszony Ryszard Galla. Posłowie Konfederacji wstrzymali się od głosowania, jeden z nich nie głosował.
Wynik głosowania posłowie opozycji przyjęli okrzykami "hańba" i "konstytucja".
CZYTAJ TAKŻE: Burzliwe nocne obrady sejmowej komisji >
Od pierwszego czytania projektu klubu PiS nowelizującego ustawy sądowe do jego przegłosowania minęły nieco ponad 24 godziny. Teraz ustawa trafi do Senatu. Najbliższe posiedzenie izby zaplanowane zaplanowane jest od 15 do 17 stycznia przyszłego roku.
Autor: akr//kg / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24