Depesze publikowane przez Wikileaks to źródło wielu informacji. W ostatnim czasie światło dzienne ujrzały te stworzone przez amerykańską ambasadę w Warszawie. Dotyczą nie tylko polityki, ale także zwykłych Polaków.
Z najnowszych notatek możemy się dowiedzieć m.in., że Jarosław Kaczyński jest "wybitnie inteligentny i utalentowany", Kazimierz Marcinkiewicz to "świetny kontakt", a Waldemar Pawlak jest "marginalizowany w europejskich dyskusjach".
Mniej przychylną opinię swojego czasu dostał Donald Tusk, którego nazwano w jednej z notatek "politycznym samoukiem, który bardzo długo miał reputację politycznego lekkoducha, bez doświadczenia w ciężkiej administracyjnej pracy", a także Antoni Macierewicz, który określony został jako "paranoiczny zwolennik teorii spiskowych". Wszystkie opinie należą do amerykańskich dyplomatów.
O kierowcach i sytuacji homoseksualistów
Ale z opublikowanych przez Wikileaks dokumentów wynika, że amerykańska ambasada w Warszawie interesowała się nie tylko polityką i politykami.
W jednej z depesz analizowana jest sytuacja kobiet w Polsce, jeszcze inna poświęcona jest stosunkowi Polaków do homoseksualistów. Amerykańscy dyplomaci informowali swoją centralę nawet o polskich kierowcach, którzy nagminnie prowadzą samochód trzymając w ręce telefon.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24