Należy spodziewać się "białej księgi i prawdy" - zapowiedział Antoni Macierewicz przed środową publikacją części opracowania swojej komisji ws. katastrofy smoleńskiej.
Macierewicz spekulował też, co znajdzie się w raporcie Jerzego Millera na temat katastrofy prezydenckiego Tu-154. - Zapowiadał, że raport będzie bardziej ranił Polaków, niż raport pani Anodiny. Tym nam groził, tak zapowiadał - powiedział Macierewicz. Jego zdaniem takie stwierdzenie jest bezprecedensowe w dziejach Polski. - Jeszcze żaden minister nigdy nie groził nam, że będzie nas bardziej bolało - mówił.
Polityk PiS przypominał, że już pół roku temu, "gdy nie miał żadnych danych", Miller deklarował, że większa część winy za katastrofę leży po stronie Polaków.
"To jest parodia"
Zwrócił też uwagę, że Miller "awansował" dowódcę Biura Ochrony Rządu Mariana Jerzego Janickiego na gen. dywizji, wskazując że BOR nie jest za nic odpowiedzialny "a więc także pan Miller, który jest zwierzchnikiem BOR-u (...) nie jest za nic odpowiedzialny".
- To jest jakaś parodia, to jest skandal: oddawanie osobie współwinnej tej tragedii w ręce wyrokowania o tym, co się naprawdę zdarzyło - mówił Macierewicz.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24