Jest grono liderów, którzy decydują o tym, w jakim kierunku będzie szła Nowoczesna. Natomiast przewodniczący jest jeden - powiedziała we "Wstajesz i wiesz" w TVN24 szefowa partii Katarzyna Lubnaeur. Odniosła się do słów swego poprzednika Ryszarda Petru, który stwierdził, że liderem się jest, a przewodniczącym się bywa.
Były szef Nowoczesnej Ryszard Petru pytany w zeszłym tygodniu w Radiu Zet o nową przewodniczącą partii Katarzynę Lubnauer powiedział: liderem się jest, a przewodniczącym się bywa.
Do tych słów we "Wstajesz i wiesz" w TVN24 odniosła się Katarzyna Lubnauer. - Jak to mówią, sznur jest dobry, jak długi, a mowa - krótka. Szefowa jest jedna - podkreśliła.
- Jest to kwestia demokracji. Warto uszanować demokrację - dodała.
Podkreśliła, że "lider i przewodniczący to ta sama osoba". - Natomiast jest większe grono takich liderów, którzy decydują o tym, w jakim kierunku będzie szła Nowoczesna. Są to wszyscy ludzie, którzy są w zarządzie, Radzie Krajowej. Oczywiście takich ludzi jest bardzo wielu. Przede wszystkim mamy 26 posłów, którzy w pewnym stopniu są też liderami Nowoczesnej. Natomiast przewodniczący jest jeden - zaznaczyła.
Nie wskaże Petru na wiceprzewodniczącego
2 stycznia, na pierwszym posiedzeniu nowego zarządu Nowoczesnej, przewodnicząca partii ma poinformować, kto obejmie funkcję wiceszefów. Lubnauer nie wykluczyła, że początkowo powoła mniejszą liczbę wiceprzewodniczących, a później to grono zostanie powiększone.
W radiowej Trójce potwierdziła, że nie wskaże Ryszarda Petru na wiceprzewodniczącego ugrupowania, bo wykazał się nielojalnością. - Z jego ust padło ostatnio tyle słów o mnie i o Nowoczesnej, że nie byłby to dobry pomysł - stwierdziła.
"Obok PiS-u jesteśmy jedynym ugrupowaniem, które poprawiło swój wynik"
- Porównywanie jednego sondażu zawsze jest złudne - powiedziała Katarzyna Lubnauer. Zauważyła, że po porównaniu grudniowych sondaży z listopadowymi Nowoczesna jest "chyba jedyną partią, której poparcie wyraźnie wzrosło, o 3 procent".
Przypomniała, że Nowoczesna, wchodząc do Sejmu dwa lata temu miała 7,6 procent poparcia. W tej chwili - dodała - ma średnio 10. - Obok PiS-u jesteśmy jedynym ugrupowaniem, które poprawiło swój wynik - dodała.
Pytana , co Nowoczesna zamierza zrobić, żeby poprawić sondaże w przyszłym roku, powiedziała, że zmiana przywództwa pozwoliła jeszcze raz zdefiniować ugrupowanie.
- Chcemy być partią, która reprezentuje klasę średnią, ludzi pracujących - dodała.
"Warto część środków, przeznaczyć na ochronę zdrowia"
Przewodnicząca Nowoczesnej komentowała sytuację w szpitalach, w tym kłopoty takie jak w Bielsku- Białej, gdzie izba przyjęć od stycznia zostanie zamknięta w związku z wypowiadaniem przez lekarzy klauzuli opt-out. Zauważyła, że problem jest bardzo stary, a w latach 2007-2017 wydatki na służbę zdrowia w stosunku do PKB niewiele wzrosły.
- Jeżeli mamy duży wzrost gospodarczy, to warto część środków, które są wypracowane przez państwo, przeznaczyć na ochronę zdrowia - podkreśliła.
Dodała, że "od dawna nie zrobiliśmy nic, żeby ten system być dobrze zorganizowany". - Dopóki nie będzie pełnego koszyka świadczeń gwarantowanych, możliwości doubezpieczenia się (...), tak długo ten system nie będzie uporządkowany - podkreśliła.
Autor: js//rzw / Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24