Nowy traktat UE to utrata suwerenności na wiele lat. Prezydent Lech Kaczyński dopuścił się zdrady, niech nie mydli oczu Joaniną, bo to pic na wodę - grzmiał na konferencji prasowej Roman Giertych.
Lider LPR nie zostawił suchej nitki na prezydencie. Kompromis z Lizbony przyrównał do działań największych zdrajców w historii Polski. - Zdrada, zdrada po trzykroć zdrada – zdradził swój program wyborczy z 2005 roku, program PiS, a także Ligę Polskich Rodzin, która popierała rząd Kazimierza Marcinkiewicza, a potem Jarosława Kaczyńskiego – stwierdził Giertych. - Jeśli nowy traktat UE zostanie przyjęty, Polska stanie się prowincją brukselską. Kiedyś wybierano Moskwę, dziś prezydent wybrał Brukselę – dodał lider LPR.
Zarzucił też Lechowi Kaczyńskiemu, że zapomniał o chrześcijańskich wartościach. - Panie prezydencie, gdzie jest preambuła odnosząca do chrześcijaństwa Boga? Niby katolicki prezydent, a nie chciał bronić zapisów o Bogu – wytykał Giertych.
Według lidera LPR, jeśli traktat zostanie przyjęty polskie nieruchomości będą przejmowane przez zachodnich sąsiadów. Giertych wyliczył też „inne zagrożenia”, które – jego zdaniem – przyczynią się do utraty przez Polskę suwerenności. – Będziemy mieli nowe prawo, nowe sądy i stajemy się częścią nowego europejskiego państwa, zgadzamy się na zdradę polskiej konstytucji, która zakłada polską złotówkę, a nie euro – stwierdził lider LPR. I zaapelował: - Niech wszyscy, którzy są za suwerennością Polski, zagłosują 21 października na LPR. Poparcie PiS, PO i LiD oznacza popieranie utraty suwerenności.
mac
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: PAP