Jeśli wybory do parlamentu odbyłyby się w niedzielę 1 czerwca to wygrałaby je Platforma Obywatelska. Do Sejmu wszedłby też wielki przegrany ostatnich wyborów - Liga Polskich Rodzin - wynika z sondażu dla "Faktów" TVN.
Na Platformę – jak wynika z sondażu Cati Express przygotowanego przez SMG/KRC – zagłosowałby 47 proc. wyborców. Prawo i Sprawiedliwości mogłoby liczyć na 20 proc. głosów. Na Sojusz Lewicy Demokratycznej zagłosowałby 9 proc. (sondaż przeprowadzono jeszcze przed zmianą szefa partii).
Mniejszym poparciem cieszy się pozostające w koalicji z PO – Polskie Stronnictwo Ludowe. Ludowcy mogą liczy na 6 proc. głosów.
Do Sejmu – z 5 proc. poparciem - weszłaby jeszcze dołująca do tej pory w sondażach LPR.
Samoobrona, która – podobanie jak LPR – poniosła porażkę w poprzednich wyborach, nadal jest poniżej progu wyborczego. Może liczyć na 3 proc. głosów.
Słaba frekwencja
Partia Demokratyczna ma poparcie 1 proc. Jeszcze większy kłopot ma jednak Socjaldemokracja Polska, na którą żaden z respondentów nie oddałby głosów.
Udział w wyborach, jeśli odbyłyby się 1 czerwca zadeklarowało 54 proc. badanych. 21 proc. respondentów stwierdziło, że jeszcze nie wie. Nie – 25 proc.
Sondaż przeprowadzono 29-30 maja na grupie 1002 osób.
Źródło: TVN24, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24