Andrzej Duda spotkał się w Rydze z Polakami mieszkającymi na Łotwie. Prezydent podczas uroczystości wręczył odznaczenia państwowe. W swoim wystąpieniu poruszył temat wojny w Ukrainie i wsparcia Łotwy oraz Polski dla broniącego się państwa. - Wspieramy się bardzo mocno, zwłaszcza wspieramy się bardzo mocno w tym ostatnim czasie, gdy ten potwór ze wschodu rosyjski znowu powstaje - mówił prezydent.
Prezydent wraz z małżonką Agatą Kornhauser-Dudą - którzy rozpoczęli we wtorek trzydniową wizytę na Łotwie - spotkał się tego dnia z Polakami mieszkającymi na Łotwie. Podczas uroczystości prezydent wręczył odznaczenia państwowe.
Krzyżem Komandorskim Orderu Zasługi RP za wybitne zasługi w działalności na rzecz społeczności polskiej i zachowania polskiego dziedzictwa kulturowego został odznaczony abp Zbigniew Stankiewicz, a Krzyżem Oficerskim Orderu Zasługi RP za wybitne zasługi w rozwijaniu polsko–łotewskich stosunków i popularyzowanie wiedzy o historii polsko-litewskich relacji - prof. Eriks Jekabsons.
Prezydent odznaczył też m.in. Ryszarda Stankiewicza za wybitne zasługi w działalności na rzecz środowiska polonijnego w Republice Łotewskiej i promowanie polskiej kultury oraz tradycji narodowych Krzyżem Oficerskim Orderu Zasługi RP. Wręczył również polskie flagi przedstawicielom instytucji polonijnych.
Andrzej Duda dziękował odznaczonym za ich codzienny wkład w umacnianie polsko-łotewskich relacji, podtrzymywanie na Łotwie polskiej tradycji i kultury.
Prezydent: dziękuję, że dziś wszyscy razem wspieramy Ukrainę
Prezydent mówił też o relacjach między oboma krajami. Przypomniał, że Polacy i Łotysze mają wspólne tradycje walki z Sowietami, ale też trudne dni braku lub ograniczenia własnej państwowości.
Podkreślił, że obecnie nasze kraje są razem w NATO i UE. - Wspieramy się bardzo mocno, zwłaszcza wspieramy się bardzo mocno w tym ostatnim czasie, gdy ten potwór ze wschodu rosyjski znowu powstaje i wyciąga swoją drapieżną łapę po to, by zagarnąć kolejne narody. Rzucił się na naszych sąsiadów z Ukrainy, naszych kiedyś współrodaków Rzeczypospolitej, tej wielkiej Rzeczypospolitej, i chce im odebrać dziś wolność, niepodległość, suwerenność, życie, a przede wszystkim prawo do samostanowienia - podkreślił.
Jak zaznaczył, Ukraińcy "z wielką odwagą i niesłychaną determinacją" stanęli do obrony. - Dziękuję, że dziś wszyscy razem ich wspieramy - mówił Andrzej Duda.
Prezydent: chcielibyśmy żyć z Rosjanami w pokoju, ale nie da się, bo napadają, rabują, zabijają
Prezydent podkreślił, że władze Polski i Łotwy świetnie współpracują we wspieraniu Ukrainy w jej obronie. - Ja wierzę w to głęboko, że dzięki naszemu wspólnemu wsparciu, dzięki także i determinacji właśnie sąsiadów, narodów dawnej Rzeczypospolitej, Ukraina zwycięży, Ukraińcy pokonają wroga, który ponownie okazał się wrogiem znienawidzonym, niestety - powiedział.
- Niestety, mówię, bo przecież chcielibyśmy wszyscy móc żyć z Rosją, z Rosjanami w pokoju, w spokoju, móc się swobodnie rozwijać, móc prowadzić handel, budować swe życie i zamożność, razem. Niestety, jak widać, nie da się, bo napadają, rabują, zabijają, chcą odebrać wolność - dodał prezydent Duda.
- Powiedziałem kiedyś, nie tak dawno, do prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego: "Wołodymyr, patrząc na naszą historię, na to, jak kiedyś te drogi się rozeszły, ja cię bardzo proszę - jak już pokonacie Rosję, jak już Rosjanie będą tutaj na kolanach przychodzili po to, żeby podpisać pokój, to weź zaciągnij ich do Perejasławia, niech tam podpiszą pokój z wami, niech przekreślą tym samym wszystkie tamte lata wpływów sowieckich, rosyjskich" - mówił prezydent.
Wyraził przekonanie, że Polacy i Łotysze wesprą Ukraińców, a także "będą razem budowali naszą pomyślność tutaj, w naszej części Europy, jako trzy bratnie narody, wspólnie - także dodatkowo z naszymi sąsiadami wspólnymi Litwinami, a także z waszymi sąsiadami i naszymi przyjaciółmi Estończykami".
Wyraził też nadzieję, że "będziemy razem stanowili taki monolit państw, które znakomicie znają swoją historię, przyjaźnią się, prowadzą ze sobą wymianę handlową, wspierają się nawzajem", a Polacy i Łotysze także w przyszłości "będą bratnimi narodami w tym najlepszym, właściwym tego słowa rozumieniu" - nie wykrzywionym obcą propagandą, ale z wewnętrznego poczucia ludzi, że łączy ich nić przyjaźni z sąsiadami.
Źródło: PAP