Ochroniarz ściągnął z niego kurtkę, bluzę i koszulkę. To jednak nie powstrzymało 32-letniego mężczyzny przed ucieczką. Chwilę wcześniej zabrał ze sklepowej półki w jednym z marketów w Łomży (Podlaskie) dwie butelki wódki, napój gazowany oraz parówki, po czym chciał wyjść nie płacąc za towar. Trzy godziny później został zatrzymany przez policję.
Wszystko działo się w sobotę (27 listopada) po godzinie 14 w jednym z marketów w Łomży.
- Jak ustalili policjanci, mężczyzna wziął ze sklepowej półki dwie butelki wódki, napój gazowany oraz parówki, po czym chciał wyjść ze sklepu nie płacąc za towar. Wtedy na jego drodze stanął pracownik ochrony – mówi podinspektor Tomasz Krupa, rzecznik podlaskiej policji.
Ze sklepu uciekł w samych spodniach
W momencie, kiedy mężczyzna próbował powstrzymać złodzieja, doszło między nimi do szarpaniny. Pracownik ochrony ściągnął z podejrzanego kurtkę, bluzę i koszulkę, ale to nie powstrzymało mężczyzny przed ucieczką. W samych spodniach pobiegł w kierunku pobliskiego osiedla.
- Okazało się, że całe zdarzenie nagrały kamery sklepowego monitoringu. Funkcjonariusze przeglądając monitoring rozpoznali podejrzanego – opowiada podinsp. Krupa.
Policja zatrzymała go w piwnicy jednego z bloków
Już po niespełna trzech godzinach od zdarzenia, 32-latek był w rękach policji. Zatrzymano go w piwnicy jednego z bloków na osiedlu Południe.
- Noc spędził w policyjnym areszcie, a następnego dnia usłyszał zarzut kradzieży rozbójniczej. Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności – zaznacza policjant.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KMP Łomża