Andrzej Olechowski wysłał list do Donalda Tuska, w którym tłumaczy powody swego odejścia z partii. "W tej partii nie podołam swojemu wyzwaniu" - napisał Olechowski. Jak dowiedziała się TVN24, jeden z niegdysiejszych "trzech tenorów" będzie teraz wspierał projekt Pawła Piskorskiego.
W liście do Tuska Olechowski w skrócie opisał to wyzwanie, któremu nie podoła jako członek PO. "Trzeba przywrócić poważny ton w polskiej debacie politycznej. Musimy pozbyć się dominującej dziś nieznośnej miałkości i atmosfery gry. Trzeba formułować poważne propozycje i przekonywać do nich obywateli" - napisał dawny założyciel Platformy i przeszedł do krytyki partii z obecnego punktu widzenia. Nakreślił ją w czterech głównych punktach.
"Po pierwsze, dlatego, że PO zatraciła swój programowy charakter. (...) Po drugie, dlatego, że straciła ona spójność. (...) Po trzecie, dlatego, że PO stała się partią władzy. (...) Takiej partii – i to jest czwarty powód - nie uda mi się też zmienić" - napisał Andrzej Olechowski. Jego pełne wytłumaczenie znajdziesz tutaj.
Reakcja rządu
- Olechowski od prawie dwóch lat się nie udzielał i nie płacił składek - powiedział rzecznik rządu Paweł Graś.
Andrzej Olechowski, obok Tuska i Macieja Płażyńskiego, był jednym z założycieli Platformy. Od dłuższego czasu nie uczestniczył w życiu politycznym. Ostatnio pojawiły się w mediach informacje, że może powrócić na scenę polityczną i związać się ze środowiskiem innego byłego polityka PO Pawła Piskorskiego, który od niedawna jest szefem Stronnictwa Demokratycznego.
- To na pewno była dla niego trudna decyzja, z którą musiał się mierzyć wielokrotnie. Na pewno zadawał sobie pytanie, czy to, czym stała się dzisiaj PO, go zadowala – komentował na antenie TVN24 Paweł Piskorski, były członek Platformy Obywatelskiej, przewodniczący Stronnictwa Demokratycznego. Zauważył, że decyzja jest „niekoniunkturalna”, bo PO cieszy się obecnie dużą popularnością.
W liście były śmieszne sformułowania
- To list człowieka rozgoryczonego – ocenił pismo Olechowskiego Donald Tusk. - Niektóre sformułowania w liście Olechowskiego można potraktować jako nieadekwatne do stanu rzeczy i zabawne. Olechowski odchodzi, ponieważ nie byliśmy w stanie spełnić jego oczekiwań – podsumował premier.
„Będzie taranem dla Piskorskiego”
Jarosław Gowin, mówi, że decyzja Olechowskiego go nie zaskoczyła, bo „od dłuższego czasu wyrażał rozczarowanie tym, co się dzieje w Polsce i w PO”. – Twierdził, że Platforma traci tożsamość i ewoluuje w prawo – mówił Gowin w TVN24.
I dodał: - Olechowski posłuży Piskorskiemu za taran, który wprowadzi na polską scenę polityczną nową partię. Chciałbym mu jednak zadedykować sentencję, że historia jeśli się powtarza, to w formie farsy – dodał poseł PO.
Liderzy PO od lat za nim nie tęsknili
Maciej Płażyński, który w 2003 roku odszedł z Platformy dodaje, że Olechowski znalazł się na marginesie partii. – Liderzy od wielu lat nie tęsknili za nim, jego obecność w partii była fikcyjna. Tworzył z nami PO, dlatego, że wcześniej został niezagospodarowany w Unii Wolności - zaznaczył Płażyński.
Tajemniczy Olechowski w „Kropce nad i”
Andrzej Olechowski był wczoraj gościem Moniki Olejnik w „Kropce nad I” TVN24. Olechowski przyznał, że nie wyklucza startu w wyborach prezydenckich, co oznaczałoby rywalizację z liderem Platformy Obywatelskiej Donaldem Tuskiem.
Pytany w programie o start w wyborach, Olechowski odpowiadał wymijająco. - Chciałbym móc pani odpowiedzieć jednym zdaniem, ale jeszcze nie potrafię. Potrafię pani odpowiedzieć w wielu zdaniach. I to nie jest wystarczające. Proszę mi zadać pytanie 'czy kandyduję za trzy-cztery miesiące' - stwierdził.
- Mam z tą sprawą duży kłopot. Decyzję już podjąłem, ale muszę zakomunikować ją przewodniczącemu partii w pierwszej kolejności, później publiczności. Zrobię to niedługo – zapowiedział.
aga//mat
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Andrzej Olechowski dla Faktów TVN