Kar od 6 miesięcy do 10 lat więzienia zażądał w poniedziałek prokurator dla oskarżonych w procesie dotyczącym linczu na 60-letnim recydywiście we Włodowie.
Przed olsztyńskim sądem okręgowym kończy się już proces w tej głośnej sprawie. Prokurator zażądał dla trzech braci - Tomasza, Mirosława i Krzysztofa W. oskarżonych o zabójstwo Józefa C. - kar po 10 lat więzienia. Dla kolejnej osoby - Rafała W., który odpowiada za pobicie, oskarżyciel chce roku pozbawienia wolności, a dla dwóch kolejnych mężczyzn, Stanisława M. i Wiesława K., oskarżonych o znieważenie zwłok, - po 6 miesięcy więzienia. Wszyscy oskarżeni odpowiadają z wolnej stopy.
Do linczu doszło 1 lipca 2005 r. Sąsiedzi po zdarzeniu twierdzili, że zaatakowali Józefa C., ponieważ ten groził im maczetą. Mieszkańcy Włodowa zadzwonili na policję, jednak funkcjonariusze komisariatu w Dobrym Mieście nie wysłali tam radiowozu.
Wiadomo, że bity przez grupę sąsiadów Józef C. odniósł co najmniej dwie rany śmiertelne.
- Ran na głowie denata było tak dużo, że nie da się jednoznacznie stwierdzić, która była tą śmiertelną. Co najmniej dwie na pewno, ponieważ uszkodziły mózg, ale nie można wykluczyć, że wiele innych także mogło skutkować zgonem - uznali biegli.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24