- Premier wyraźnie powiedział, że likwidacja OFE nie wchodzi w rachubę i ja również tak uważam. To jest dobry system, który wymaga przebudowy – powiedział Jan Krzysztof Bielecki w programie "Tak jest" TVN24. Doradca premiera zapewnił, że "w naszym scenariuszu nie ma takiego rozwiązania". To komentarz do słów Janusza Palikota, który w poniedziałek w "Kropce nad i" powiedział, że minister Rostowski sprawia wrażenie człowieka zdeterminowanego, aby zlikwidować OFE.
- Premier wyraźnie powiedział, że likwidacja OFE nie wchodzi w rachubę, i ja również tak uważam. To jest dobry system, który wymaga przebudowy – podkreślił Bielecki.
Doradca premiera powiedział także, że według niego Palikot ma problem ze zrozumieniem istoty problemu dotyczącego OFE. – Palikot mówi językiem polityki: czarne – białe, zlikwidują – nie zlikwidują, próbuje ustawić tą trudną dyskusję w zły sposób – powiedział Bielecki.
"Przejaw debilizmu"
O OFE we wtorkowych "Faktach po faktach" rozmawiali także ekonomiści Waldemar Kuczyński i Ryszard Petru.
- To, co robi się z tą reformą, to przejaw polskiego administracyjnego debilizmu – uważa Kuczyński. Jego zdaniem, w kwestii reform systemu emerytalnego pokutuje zła polska tradycja administracyjna jeszcze sprzed wojny. - To nieuszanowanie pracy poprzedników. Przychodzi nowa ekipa z nowymi pomysłami i wywala to co zrobili poprzednicy – powiedział.
Dodał, że nie wierzy w rozwiązania tymczasowe, bo w Polsce wszystko, co jest prowizorką, staje się wiecznością. Jego zdaniem, to nie OFE są winne stanu finansów publicznych, ale niezreformowany stan finansów sprawił, że fundusze przestają się w nim mieścić.
Natomiast Ryszard Petru twierdzi, że likwidacja OFE oznaczałaby skrajny populizm władz. – Zrobiono tak na Węgrzech. Zabrano pieniądze i wlano je do budżetu i powiedziano, że to zmniejszy deficyt. – zauważył. - Propozycje obniżenia składki to początek. OFE trochę rozruszało gospodarkę, mamy potężną giełdę, ale w OFE oszczędzamy nasze własne pieniądze i nie można ich jednym pociągnięciem pióra zabrać – powiedział Petru.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24