Zaplanowana na środę komornicza licytacja czarnego BMW X5 Jacka Kurskiego nie odbędzie się. Została przełożona na sierpień, bo eurodeputowany PiS zgłosił zastrzeżenia proceduralne.
Chodzi o wycenę samochodu, którego cena wywoławcza wynosi 71 250 zł i jest mniejsza od wartości szacunkowej o ponad 20 tys. Polityk PiS uważa, że powinna być wyższa.
Nie chciał jednak komentować swoich zastrzeżeń do licytacji, gdyż - jak stwierdził - także komornik zachowuje się w całej sprawie powściągliwie.
W biurze komornika usłyszeliśmy, że nie będzie on uzasadniał przełożenia licytacji, bo "nie musi". A nowy jej termin zostanie wkrótce podany do publicznej wiadomości.
Bo nie przeprosił
Licytacja to efekt braku przeprosin Agory, wydawcy "Gazety Wyborczej" ze strony Kurskiego, które w prawomocnym wyroku nakazał sąd.
Polityk PiS miał wykupić prasowe ogłoszenie, ale tego nie zrobił. Za zgodą sądu zrobiła uczyniła to gazeta, kosztami obciążając Kurskiego. Mają je pokryć pieniądze z licytacji BMW, przejętego przez komornika.
To właśnie tym autem Kurski przekraczał prędkość i "podczepił się" pod policyjną kolumnę konwojujących z Trójmiasta zatrzymanych przez CBA.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24