Lewica przedstawiła w sobotę "Raport o stanie państwa" po sześciu latach rządów Prawa i Sprawiedliwości. Szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski mówił, że to nie tylko ocena, ale i "świadectwo, jak PiS przez sześć lat niszczyło Polskę". - Jako Lewica dzisiaj wysyłamy jasny i ważny sygnał: jesteśmy gotowi wziąć odpowiedzialność za Polskę. Wiemy jak to zrobić, wiemy z kim to zrobić - powiedział współprzewodniczący Nowej Lewicy, europoseł Robert Biedroń.
Szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski ocenił, że przygotowany przez klub parlamentarny Lewicy dokument to raport o "sześciu latach zawodu". - Mieliśmy mieć poprawę ochrony zdrowia, lepsze finanse publiczne, odpowiedzialne państwo, pluralizm w mediach publicznych - to wszystko miało być realizowane. Niestety, partia Jarosława Kaczyńskiego w wielu miejscach zawiodła, a w jeszcze większej ilości po prostu nie realizuje swoich obietnic - mówił.
Gawkowski ocenił, że symbolem rządów PiS są barierki stojące przed Sejmem, Trybunałem Konstytucyjnym, redakcjami mediów publicznych i w wielu innych miejscach, które "powinny być ostoją polskiej demokracji". - Symbol sześciu lat PiS to ta bariera, która odgradza nas od społeczeństwa, która pokazuje, że obietnice zostały wyrzucone do kosza, że szansa na lepszą Polskę została zaprzepaszczona - powiedział.
Polityk zarzucił PiS-owi, że obiecywał zmiany w polityce społecznej, polityce klimatycznej oraz w zarządzaniu państwem. - Mamy nepotyzm plus, największą od dekady inflację, wciąż rosnącą skalę nadużyć ustrojowych. Program 500 plus został zastąpiony programem drożyzna plus. To jest obraz prawdy sześciu lat rządów PiS - podkreślił Gawkowski.
- Miała być dobra zmiana, a jest gorsza zmiana dla Polek i Polaków. Depcze się prawa kobiet. Nie szanuje się osób o innym wyznaniu. Bezpieczeństwo państwa jest wykorzystywane do celów politycznych - wyliczał poseł Lewicy.
Przekazał, że "Raport o stanie państwa" to dokument liczący 18 rozdziałów. Wskazywał, że sześć lat rządów PiS musi być udokumentowane, by "przyszłość mogła ocenić, co PiS zrobiło złego i gdzie zawiodło". - Zobowiązaniem Lewicy jest to, żeby ten raport trafił do każdego polskiego domu. Żeby ten raport był nie tylko oceną, ale i świadectwem, jak PiS przez sześć lat niszczyło Polskę - dodał.
Biedroń: jesteśmy gotowi wziąć odpowiedzialność za Polskę
- Jako Lewica dzisiaj wysyłamy jasny i ważny sygnał: jesteśmy gotowi wziąć odpowiedzialność za Polskę. Wiemy jak to zrobić, wiemy z kim to zrobić. Jesteśmy przygotowani i przygotowane - powiedział współprzewodniczący Nowej Lewicy, europoseł Robert Biedroń.
- Kiedy przez ostatnie sześć lat rządy PiS demolowały Polskę, my, jako Lewica byliśmy zawsze z Polkami i Polakami: na ulicach, wspierając organizacje pozarządowe, będąc w polskim parlamencie, w Parlamencie Europejskim. Wszędzie tam słyszany był nasz głos: głos ludzi, którzy są wrażliwi na dyskryminację i wykluczenie, ludzi, którzy marzą o innej Polsce, niż ta, którą oferuje nam PiS - oświadczył.
Powiedział, że Lewica ma prawdziwe recepty i rozwiązania na polskie bolączki, a nie "populistyczne hasła, które dzielą i obrażają".
Biedroń podkreślił, że "Raport o stanie państwa" to merytoryczny dokument poświęcony 18 sektorom funkcjonowania państwa, który stanie się dla Lewicy "drogowskazem na kolejne miesiące i lata ku jakiej Polsce chcemy zmierzać".
- Dzisiaj pokazujemy nie tylko raport ze stanu naszego państwa, ale także recepty, jak doprowadzić do tego, żeby PiS nie rządziło, Polska rozwijała się tak, jak na to zasługuje, a Polki i Polacy w końcu czuli, że Polska jest domem nas wszystkich, a nie tylko tych, którzy noszą legitymację PiS - dodał europoseł.
Rzeczniczka PiS o raporcie Lewicy
Rzeczniczka PiS Anita Czerwińska oceniła, że "raport charakteryzuje się miałkością". - (To) zbiór propagandowych hasełek. W sposób nieprawdziwy opisuje stan państwa i dotychczasowe dokonania rządów PiS - twierdzi Czerwińska. Jej zdaniem "przedstawione w nim rekomendacje są chaotyczne, nie ma też opisanej drogi ich realizacji". - Nie wypada pisać na kolanie raportu o stanie państwa. To niepoważne - dodała.
Źródło: PAP