Znany producent telewizyjny Lew R. został zatrzymany przez CBA. Łódzka prokuratura apelacyjna postawiła mu m.in. zarzut posługiwania się fałszywą dokumentacją medyczną. Razem z nim zatrzymano dziewięć innych osób, w tym jego syna. R. miał pogrążyć - jak podaje "Dziennik" - warszawski przestępca Konrad T., który poszedł na współpracę z prokuraturą.
Przesłuchanie 10 zatrzymanych w łódzkiej prokuraturze trwało kilkanaście godzin. Wszyscy zostali zatrzymani "do dalszych czynności procesowych". Za posługiwanie się fałszywą dokumentacją medyczną grozi kara do 10 lat więzienia.
- Trwają czynności procesowe. Z uwagi na dobro śledztwa nie udzielamy żadnych informacji - powiedziała Bogumiła Tarkowska z łódzkiej prokuratury. - Więcej informacji na ten temat ogłosimy we wtorek na specjalnej konferencji prasowej. Mogę powiedzieć, że wśród zatrzymanych nie ma lekarzy, ale są prawnicy - dodała prokurator Tarkowska.
Sypnął go przestępca
Jak podaje radio RMF FM, wśród zatrzymanych jest dwóch znanych warszawskich prawników Andrzej B i Andrzej P.
Z nieoficjalnych informacji wynika również, że wśród zatrzymanych jest także syn Lwa R. To on - jak podaje "Dziennik" - miał zapłacić lekarzom z Konstancina, którzy mieli wystawiać lewe zaświadczenia dla jego ojca. Pośrednikiem miał być jeden z warszawskich przestępców - Konrad T., który poszedł na współpracę z prokuraturą i opowiedział o całym procederze. W jego mieszkaniu znaleziono historię choroby Lwa R.
"Jestem zaskoczony"
Lew R. i pozostali zatrzymani podejrzewani są o załatwianie, pośrednictwo i posługiwanie się fałszywą dokumentacją medyczną, która pozwalała im utrudniać postępowania przygotowawcze Komunikat CBA
Adwokat Lwa R. Piotr Rychłowski powiedział w TVN24, że jest zaskoczony zatrzymaniem. - Funkcjonariusze CBA dokonali zatrzymania mojego klienta w poniedziałek o 6 rano. Lew R. zawsze był do dyspozycji, więc nie jestem przekonany czy taka forma zatrzymania była konieczna. Nie mam pojęcia, dlaczego tak się stało - mówił prawnik filmowca.
Fałszywe zaświadczenie
Rzecznik prasowy CBA Temistokles Brodowski poinformował, że zatrzymanie producenta i 9 innych osób związane jest z podrabianiem zaświadczeń lekarskich. "Lew R. i pozostali zatrzymani podejrzewani są o załatwianie, pośrednictwo i posługiwanie się fałszywą dokumentacją medyczną, która pozwalała im utrudniać postępowania przygotowawcze. Funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego pracowali nad tą sprawą od kilkunastu miesięcy. "Zatrzymane osoby trafiły do Prokuratury Apelacyjnej w Łodzi, pod nadzorem, której CBA prowadzi to śledztwo i tam też usłyszeli zarzuty" - czytamy w oficjalnym komunikacie CBA.
Proces lekarza trwa
Od kilku lat przed Sądem Rejonowym dla Warszawy-Pragi Południe toczy się proces 76-letniego lekarza oskarżonego o poświadczenie nieprawdy w wystawionym w 2005 r. zwolnieniu dla R., na mocy którego producent nie stawił się na badania, od których zależało, czy pójdzie do więzienia odbyć zasądzony mu wyrok. Nieobecność R. na tych badaniach sąd uznał za nieusprawiedliwioną i zarządził jego powrót do więzienia.
Lekarz twierdził, że w zwolnieniu napisał prawdę, bo R. w czasie badania rzeczywiście miał bardzo wysokie ciśnienie tętnicze oraz zauważalne drgania rąk i kolan.
Źródło: TVN24, PAP, RMF FM, Dziennik
Źródło zdjęcia głównego: TVN24/PAP