- Środki przymusu muszą być stosowane proporcjonalnie do sytuacji - ocenił w czwartek Leszek Miller. W ten sposób były premier odniósł się do sprawy środowego zatrzymania byłego opozycjonisty z czasów PRL, Władysława Frasyniuka.
Były szef Sojuszu Lewicy Demokratycznej uznał za symboliczne zatrzymanie Frasyniuka, który wcześniej dwukrotnie nie stawił się na przesłuchanie w prokuraturze. - Władza wywodząca się z "Solidarności", wyprowadziła w kajdankach legendę "Solidarności". Daleko zaszli - skomentował Miller na antenie radia RMF FM.
"Policja ma prawo doprowadzić kogoś, kto nie chce być przesłuchiwany"
Lewicowy polityk podkreślił, że w polskim prawie nie ma pojęcia "obywatelskiego nieposłuszeństwa", na które powołuje się Frasyniuk.
- Władza, policja ma prawo przyjść i doprowadzić kogoś, kto nie chce być przesłuchiwany w prokuraturze (...), natomiast środki przymusu muszą być stosowane proporcjonalnie do sytuacji - skomentował były premier.
Miller dodał, że "Frasyniuk się nie szarpał, nie stawiał oporu". Dlatego, jego zdaniem, założenie kajdanek na ręce byłego opozycjonisty w jego własnym domu było przekroczeniem uprawnień przez policję.
Były premier wskazał, że Frasyniuk sam "wybrał rolę niestawiania się w prokuraturze".
- Ja w latach, kiedy Zbigniew Ziobro pierwszy raz był prokuratorem generalnym i ministrem sprawiedliwości, zwiedziłem wiele polskich prokuratur - od Gdańska do Krakowa, od Białegostoku do Opola - i stawiałem się na każde wezwanie - mówił Miller.
"Morawiecki nie zmieni ustaw budzących niepokój Brukseli"
Polityk odniósł się też do kwestii procedury praworządności, którą przeciwko Polsce wszczęła Komisja Europejska. Zdaniem Millera europejska strategia premiera Mateusza Morawieckiego, który w piątek złoży wizytę w Berlinie, nie przyniesie korzystnych rezultatów dla rządu w Warszawie.
- Nie wyobrażam sobie, żeby w obecnej sytuacji pan premier Morawiecki mógł zmienić stan prawny, który został już ukształtowany poprzez serię ustaw, które budzą niepokój czy opór Brukseli - podkreślił.
Autor: ptd/adso / Źródło: RMF FM