Donald Tusk to Laluś, Jarosław Kaczyński - Gargamel, Lech Kaczyński to Śpioch, a Waldemar Pawlak - Ważniak. Na takie porównanie polityków do Smerfów Andrzeja Leppera naprowadziła wnuczka. Zdaniem szefa Samoobrony, politycy zarówno koalicji, jak i opozycji "bawią się w piaskownicy" zamiast rozwiązywać rzeczywiste problemy społeczeństwa.
Gargamel ściga Lalusia. Śpioch, od czasu do czasu się obudzi i powie, że ktoś go o czymś nie poinformował, ktoś o czymś zapomniał. Wtedy Gargamel krzyczy głośno, a Laluś wychodzi i wszystko jest w porządku. W ekipie Tuska jeszcze jest Ważniak, który lekceważy wszystkich i wszystko, który na temat wszystkiego najlepiej wie co zrobić, a nie robi nic. Andrzej Lepper
"Ci panowie nie dorośli do rządzenia Polską"
Jak dodał, choć wygląda to humorystycznie, "jest to dramat". - Ci panowie nie dorośli do rządzenia Polską, ani Kaczyńscy, ani pan Tusk ze swoją ekipą. Ten czas trzeba przerwać - mówił.
Lider Samoobrony jest przekonany, że "świadome, mądre, inteligentne polskie społeczeństwo wyciągnie wnioski z tej całej zabawy i ten okres takiej sielanki się skończy". Jak podkreślił, wciąż nierozwiązane pozostają główne problemy służby zdrowia, szkolnictwa, ochrony ludzi pracy i rolnictwa. - Już nie mówię o ludziach najbiedniejszych i rencistach – podsumował.
"Sam Palikot utrzymałby całą Platformę"
Lepper skrytykował pomysł PO dotyczący finansowania partii politycznych z 1 proc. podatku dochodowego dobrowolnie przekazywanego ugrupowaniom przez podatników. - To jest obłuda - ocenił. Jego zdaniem, Platforma ma w swoich szeregach dużo ludzi bogatych. - Sam Janusz Palikot, by ich utrzymał - podkreślił.
Jego zdaniem, żeby wszystko było czytelne i przejrzyste powinno być tak, jak jest obecnie. - To jest najlepsze rozwiązanie. W nowym systemie trzeba by pozwolić partiom na prowadzenie działalności gospodarczej, a to byłby koniec sprawdzania partii – uznał Lepper.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24