Rak wolny od bólu. I nie tylko rak. Ruszyła kampania, która ma sprawić, że ciężko chorzy pacjenci będą mniej cierpieć. Ale wciąż są blokady i lęki, zarówno wśród lekarzy, jak i pacjentów. Co podać, co brać, by poczuć się lepiej, bez skutków ubocznych? Ta kampania ma edukować, radzić i ośmielać do egzekwowania swych praw. Materiał „Faktów” TVN.
Pani Anna Kleszcz wciąż cierpi na przewlekły ból związany z uszkodzeniem rdzenia kręgowego. Stara się nie wychodzić z domu, bo ból może ją dopaść wszędzie. - Ja byłam na etapie zwariowania. Płakałam, wyłam, leżałam na podłodze, myślałam o śmierci. Było mi wszystko jedno - podkreśla pacjentka walcząca z bólem. Wszystko dlatego, że lekarze odmawiali podania jej silnych leków. Kobieta od 12 lat obserwuje podobne sytuacje, walczy z nimi, ale niewiele się zmienia. - W tej chwili w wielu szpitalach leżą ludzie, którym nie są podawane odpowiednie środki przeciwbólowe, bo jest brak wiedzy lub weekend - dodaje.
Kłopotliwa prośba
Przykładem mogą być pacjenci cierpiący ból z powodu nowotworu. Jest ich w Polsce 200 tys., ale aż 70 proc. z nich nie dostaje pomocy w walce z fizycznym cierpieniem. Takie dane podaje „Koalicja na rzecz walki z bólem”. Chorzy mają opory, by poprosić o silne leki opioidowe, gdy przestają działać inne. A lekarz często nie wie, że może je wypisać albo boi się, że pacjenta uzależni. - Boi się źle wypisać receptę, boi się kontroli NFZ, więc woli stosować pewnego rodzaju spychologię i okłamywać pacjenta - mówi Szymon Chrostowski, prezes fundacji „Wygrajmy zdrowie” im prof. Grzegorza Madeja. Dlatego właśnie ruszyła kampania „Rak wolny od bólu”, z myślą nie tylko o pacjentach onkologicznych. Jej twarzą jest Jerzy Stuhr. Organizatorzy kampanii apelują do do pacjentów, by domagali się terapii przeciwbólowej, a do lekarzy, by pomocy udzielali. Walczą m. in. z mitem, że leki opioidowe to narkotyki. - Momenty bólu były kompletną przerwą w walce z chorobą. Nie mogłem sobie z tym poradzić, kiedy mnie bolało. Dopiero jak ból mijał, zbierałem się w sobie - mówi Jerzy Stuhr, aktor, ambasador kampanii "Rak wolny od bólu". Przewlekły ból rujnuje pacjenta. - Przestaje funkcjonować dobrze w rodzinie, w zawodzie. Pacjent z bólem przewlekłym, niekontrolowanym, kosztuje państwo - zaznacza dr n. med. Jadwiga Pyszkowska, prezes Polskie Towarzystwa Medycyny Paliatywnej. Za leczenie bólu NFZ płaci tak samo, jak za zwykłą opiekę nad pacjentem, a obrót lekami opioidowymi jest regulowany przez ustawę o przeciwdziałaniu narkomanii. „Koalicja na rzecz walki z bólem” chce to zmienić. Chce też, aby studenci medycyny mieli więcej zajęć na temat walki z bólem.
Autor: mn/ja / Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN