Po raz kolejny w wielu polskich miastach odbyły się we wtorek manifestacje w obronie niezależności polskich sądów, czyli tak zwane "łańcuchy światła". Protesty miały miejsce między innymi w Gdańsku, Szczecinie, Poznaniu, Katowicach i Warszawie. - Przeżyłam komunę - mówiła jedna z uczestniczek manifestacji. - Mam 81 lat i ja chcę umrzeć w wolnej Polsce - dodawała.
Uczestnicy szli z transparentami z hasłami "Chcę powrotu państwa prawa" czy "Ja, zwykły szary człowiek protestuję" (co nawiązuje do samospalenia Piotra Szczęsnego pod Pałacem Kultury, który wystosował do polityków i obywateli list, zawierający właśnie te słowa). Uczestnicy protestują przeciwko zmianom w ustawie o Sądzie Najwyższym.
W czwartek sejmowa komisja sprawiedliwości skończyła prace nad prezydenckim projektem o Sądzie Najwyższym i zagłosowała za uchwaleniem projektu Andrzeja Dudy wraz z poprawkami Prawa i Sprawiedliwości. W środę Sejm ma przeprowadzić drugie czytanie tego projektu i przyjętego we wtorek projektu o Krajowej Radzie Sądownictwa.
"Wszystko jest niszczone"
- Mam 81 lat i ja chcę umrzeć w wolnej Polsce. Chcę ich przetrzymać wszystkich! To zakłamanie takie to ja pamiętam z moich młodych lat, przeżyłam komunę - mówiła jedna z uczestniczek "łańcuchu światła" w Szczecinie. - Nie żyjemy w wolnej Polsce, sądy są niszczone i wszystko jest niszczone - podkreślał jeden z mężczyzn biorących udział w proteście.
- Chyba już troszkę bez nadziei przychodzę, ale będę przychodzić, dopóki będzie wolno, a jak nie będzie wolno, to też będę przychodzić - podkreślała uczestniczka demonstracji.
Konieczność rozpoczęcia na nowo prac nad ustawami dotyczącymi sądów (o Sądzie Najwyższym i Krajowej Radzie Sądownictwa) wynikała z weta, jakie prezydent Andrzej Duda zgłosił 24 lipca do dwóch ustaw uchwalonych przez parlament głosami Prawa i Sprawiedliwości. Decyzję prezydenta poprzedziły protesty obywatelskie organizowane przeciwko przyjęciu ustaw - w całym kraju, o ogromnej skali. ZOBACZ, JAKIE POPRAWKI DO PREZYDENCKICH USTAW WPROWADZA PiS
Autor: kc//now / Źródło: Dzień po Dniu