- Służby stworzone przez rząd PiS stanowią realne zagrożenie dla demokracji - przekonuje Aleksander Kwaśniewski i wylicza "grzechy IV RP". Szef Rady Programowej Lewicy i Demokratów walczył dziś o głosy wyborców w Krakowie.
Żyjemy w państwie już nie orwellowskim, bo nawet ten wielki literat by tego nie wymyślił. Alerksander Kwaśniewski
"Jarucka i Miodowicz - pierwsze grzechy PiS"
Wśród nich wymienił sprawy - Jaruckiej i Miodowicza, które nazwał grzechami założycielskimi IV RP. Inny to - obietnice składane przez PiS, że nigdy nie będzie koalicji z nieodpowiednimi ludźmi. A - jak przypomniał Kwaśniewski - przecież PiS zawarło koalicję z Samoobroną i LPR. - W IV RP uznano, że można odejść od zasad, jeśli przynosi to korzyści - ironizował były prezydent.
"Kolejny grzech to CBA"
Kolejne "zatrute owoce" IV RP to zmiany w kodeksie karnym i wreszcie - powołanie Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Zdaniem Kwaśniewskiego służby te zagrażają demokracji w Polsce. Odnosząc się do sprawy skorumpowanej posłanki PO Beaty Sawickiej, wobec której CBA zastosowało prowokację, Kwaśniewski przyznał rację prof. Bartoszewskiemu. Władysław Bartoszewski uznał, że sprawa Sawickiej to "Dostojewski dla ubogich".
"My też będziemy walczyć z korupcją"
Boli mnie serce, gdy Polska podlega degeneracji i psuciu - do czego przyczyniają się i Kaczyński, i Tusk. Aleksander Kwaśniewski
- Żyjemy w państwie już nie orwellowskim, bo nawet ten wielki literat by tego nie wymyślił - podsumował Kwaśniewski.
Były prezydent ostro skrytykował kampanię zarówno PiS, jak i PO. - Ludzie z PO zachowują się jak spoceni kandydaci w biegu po władzę - ocenił. - Boli mnie serce, gdy Polska podlega degeneracji i psuciu - do czego przyczyniają się i Kaczyński, i Tusk - dodał.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24