- Są zbyt radykalne, a przede wszystkim są zawoalowanym atakiem na prezesa Jarosława Kaczyńskiego - komentował w "Faktach po Faktach" w TVN24 Jacek Kurski (SP) krytyczną wypowiedź Krystyny Pawłowicz o Unii Europejskiej. - Pani profesor Pawłowicz takimi słowami wita mnie zawsze na komisji europejskiej w Sejmie - odparł Rafał Trzaskowski (PO).
- Ja osobiście w ogóle nie akceptuję naszego członkostwa w UE, o czym prezes Kaczyński wie i co zaaprobował - stwierdziła w wywiadzie dla weekendowej "Rzeczpospolitej" posłanka PiS Krystyna Pawłowicz. - Jestem z gruntu przeciwna Unii. Czekam i modlę się, żeby to się po prostu samo rozwaliło - dodała.
Pawłowicz mówiła, że "PiS było za wejściem Polski do Unii, ale takiej, która rządziła się starymi zasadami".
"Koniec UE to destabilizacja Polski"
Słowa Pawłowicz Rafała Trzaskowskiego, europosła PO nie dziwią. - Pani profesor Pawłowicz tymi słowami wita również mnie zawsze na komisji europejskiej w Sejmie mówiąc, że zdradziłem, zaprzedałem się, jestem komunistą. - Tak bywa, w dyskusji takie argumenty padają - kontynuował. Według europosła wszyscy, którzy wieszczą szybki koniec Unii Europejskiej, powinni się jednak dwa razy zastanowić. - Koniec UE to destabilizacja Polski, a chyba na tym nam nie zależy - dodał. Polityk PO wytknął Kurskiemu, że podziela poglądy wygłaszane przez Pawłowicz o tym, że Unia do niczego nie jest nam potrzebna.
"Słowa zbyt radykalne"
Kurski podkreślał, że "słowa Pawłowicz nie są jego słowami". - Są zbyt radykalne, a przede wszystkim są zawoalowany atakiem na prezesa Jarosława Kaczyńskiego. Europoseł proszony o wyjaśnienie swojej wypowiedzi przyznał, że również w pewnym stopniu prezes PiS ponosi winę za przyjęcie Traktatu Lizbońskiego, który zdaniem Kurskiego, dla Polski był niekorzystny. - Prezes gra na różnych fortepianach, kiedy widzi, że rośnie odsetek eurosceptyków - podsumował.
"Unia idzie w złą stronę"
Polityk PO wytknął Kurskiemu, że podziela poglądy wygłaszane przez Pawłowicz o tym, że Unia do niczego nie jest nam potrzebna.
- Rzeczywiście Unia Europejska idzie w złą stronę. Architektura europejska bardzo się zmieniła i to na niekorzyść. Polacy głosowali za inną Unią w 2003 roku, chociażby taką, w której głos Polski w Radzie Europejskiej był prawie równy głosowi Niemiec czy Francji - odparł.
Autor: nsz//bgr / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24