"Trudno mówić o cenie czegoś, co jest niesprzedawalne". Kulisy zakupu kolekcji Czartoryskich

Książęcy gest (mat. "Czarno na białym" z dn. 12.01.br.)
Książęcy gest (mat. "Czarno na białym" z dn. 12.01.br.)
tvn24
Kulisy zawarcia umowytvn24

Pół miliarda złotych wydało Ministerstwo Kultury na kolekcję książąt Czartoryskich. Zdaniem rządu to udana transakcja i historyczna chwila. Eksperci pytają jednak: czy był sens i konieczność kupowania tego, co i tak było w Polsce? Kulisy zawarcia umowy, która do dziś nie została ujawniona, w materiale magazynu "Czarno na białym".

Pod koniec ubiegłego roku kolekcja Czartoryskich stała się własnością państwa. Pół miliarda złotych - za taką sumę kupiono ponad 300 tysięcy przedmiotów: rodzinne pamiątki polskich arystokratów, portrety, biżuterię, militaria czy fragmenty trumien królów Polski.

Minister kultury Piotr Gliński, podpisując umowę z księciem Adamem Karolem Czartoryskim i Fundacją Książąt Czartoryskich, mówił, że według szacunków pół miliarda złotych to niewielki ułamek wartości rynkowej kolekcji. Andrzej Starmach, polski marszand, historyk sztuki zauważa jednak, że trudno jest mówić o cenie czegoś, co w praktyce jest niesprzedawalne. - Czy był sens i konieczność kupowania tego, co i tak było w Polsce? - pyta. Arystokrata i kolekcjoner dzieł sztuki Jan Lubomirski-Lanckoroński, którego wuj, książę Adam Karol Czartoryski, zakładał w 1991 roku fundację potwierdza, że ani Czartoryski, ani jego przyszli spadkobiercy nigdy nie planowali sprzedawać kolekcji, a nawet pojedynczych dzieł, jakiemukolwiek prywatnemu kolekcjonerowi. - Tak naprawdę jedynym beneficjentem tego miał być naród Polski i takie było założenie wuja też - zapewnia.

Pojawia się zatem pytanie, czy zakup był konieczny. - Pewnie, że nie było konieczne. Mogło pozostać tak, jak było - mówi wiceminister kultury Jarosław Sellin. Potwierdza, że możliwość komercyjnej sprzedaży dzieł z kolekcji jest czysto hipotetyczna.

- Zawsze można sobie wyobrazić sytuację hipotetyczną, że właściciel prywatny znajduje furtkę do rozdysponowania tą kolekcją tak jak chce - dodaje jednak.

"Kolekcja nie mogła być sprzedana nawet na wolnym rynku w Polsce"

Eksperci nie mają wątpliwości. Żeby to zrobić, Fundacja lub książę musieliby złamać polskie prawo. Na przykład ustawę, która pozwala ministrowi kultury zablokować wyjazd każdego dzieła sztuki, nawet w ramach wypożyczenia do zagranicznego muzeum. - W związku z tym nigdy nie mogły (dzieła kolekcji Czartoryskich - red.) trafić na wolny rynek sztuki - zauważa Andrzej Starmach. Dodaje, że "mity o książętach katarskich, którzy chcieli dawać za kolekcję miliard, dwa, pięć czy dziesięć są kompletną bzdurą". - Ta kolekcja nie mogła być sprzedana nawet na wolnym rynku w Polsce - stwierdza.

Pisarz Jacek Dehnel zaznacza, że "nikt nie ma takich pieniędzy, a nikt nie będzie sobie kupował 'Damy z łasiczką' tutaj na miejscu i trzymał jej później w sejfie na terenie Polski, bo nie może tego wywieźć". - Proszę sobie wyobrazić, że książę nagle organizuje aukcje w Polsce - mówię abstrakcyjnie - aby polscy kolekcjonerzy kupili te dzieła sztuki. Przy tym, co by się działo, nawet gdyby on miał do tego prawo, to nie wyobrażam sobie, żeby znalazł się jakikolwiek kupiec - uważa Starmach.

Także była minister kultury i dziedzictwa narodowego Małgorzata Omilanowska twierdzi, że książę Czartoryski mógł sprzedać kolekcję tylko skarbowi państwa, nikomu innemu.

Po nocach pracowało 10 prawników

Właśnie ze strony skarbu państwa, czyli w tej sytuacji Ministerstwa Kultury, popłynęły pierwsze sygnały, że rząd chce kupić kolekcję.

W maju ubiegłego roku podczas tzw. audytu rządów PO-PSL minister Gliński sugerował w Sejmie, że "jest zagrożenie utracenia 'Damy z łasiczką'". - My w tej chwili prowadzimy rozmowy i będziemy podejmowali decyzje - mówił.

Prawdopodobnie już wtedy toczyły się negocjacje miedzy rządem a ks. Adamem Czartoryskim. O kupno kolekcji jako pierwszy wystąpił polski rzad, ale Adama Czartoryskiego od razu zainteresowała oferta. Jak relacjonuje wiceminister kultury Jarosław Sellin, najpierw zasygnalizował, że jest zainteresowany rozmową na ten temat, potem była propozycja listowna, następnie reakcja na tę propozycję, wymiana korespondencji - może kilkukrotna - i bezpośrednie spotkania w Warszawie w czasie pobytów księcia Adama Karola Czartoryskiego. Dodaje, że "ostatecznie była zgoda na zawarcie umowy na kwotę, którą zaproponowaliśmy".

Zdaniem Jana Lubomirskiego- Lanckorońskiego największym wyzwaniem nie była cena, ale umowa nad którą - po nocach - pracowało 10 prawników. Prace odbywały się w wielkim pośpiechu. Ministerstwo miało zarezerwowane pieniądze w rezerwie budżetowej na 2016 rok.

- Dlatego tak intensywnie negocjowaliśmy i dlatego podpisywaliśmy umowę 28 grudnia, żeby te pieniądze mogły być wydane w 2016 roku - przyznaje Sellin. Jednym z powodów sprzedaży kolekcji mogły być problemy finansowe fundacji, co wprost przyznał Adam Karol Czartoryski. - Nie mieliśmy wystarczających środków, żeby wyremontować Pałac Czartoryskich. Więc myślę, że to najlepsze rozwiązanie dla Polski, Polaków i zagranicznych turystów - mówił. Według planu to właśnie tu miały być pokazywane, rozsiane dziś po całej Polsce, zbiory książąt Czartoryskich. Po zakończeniu remontu pałacu, który też należy już do państwa za dwa lata cała kolekcja ma być pokazywana w jednym miejscu. I to zdaniem rozmówców "Czarno na białym" jedyne pozytywy zakupu kolekcji Czartoryskich. - Nareszcie jest realna szansa na dokończenie remontu Pałacu Czartoryskich, jest realna szansa, że cala kolekcja wróci do tego budynku i będzie wspólnie pokazywana. Wreszcie jest realna szansa na sensowne badania naukowe i konserwatorskie tych zbiorów - mówi Omilanowska.

Bezcenna kolekcja

Sama kolekcja rzeczywiście jest imponująca. To nie tylko słynna "Dama z gronostajem" Leonarda da Vinci, ale także obraz Rembrandta, akt hołdu pruskiego z XVI wieku i wiele innych bezcennych dla Polski przedmiotów. W sumie jest ich ponad 300 tysięcy.

Państwo nabyło także roszczenia do około ośmiuset zaginionych w czasie II wojny światowej dzieł. Dla wiceministra Sellina to jedno z największych wydarzeń w historii polskiego muzealnictwa.

- Wszystko poszło na konto fundacji książąt Czartoryskich, a jak te pieniądze będą rozdysponowane dalej to już jest decyzja Fundacji Książąt Czartoryskich, w tym głównego fundatora, jakim jest książę Adam Karol Czartoryski - mówi Sellin.

Jan Lubomirski pytany, czy choćby część środków trafi bezpośrednio do Adama Karola Czartoryskiego, mówi, że "nie ma takich planów ani - przynajmniej na dzień dzisiejszy - możliwości". Na razie pieniądze zostaną w fundacji. Nie wiadomo, co konkretnie znajduje się w owianej tajemnicą umowie i kiedy zostanie ujawniona. Nie podjęto także ostatecznej decyzji, na co fundacja, która sprzedała swój majątek, wyda blisko pół miliarda złotych.

Lubomirski-Lanckoroński mówi, że teraz dzięki tym środkom będzie można realizować cele ukierunkowane na działania związane ze stypendiami, czy badaniami na tema rodziny Czartoryskich.

20 mln za nieruchomość w Gołuchowie

Przy okazji prawie półmiliardowej transakcji państwo polskie podpisało z Adamem Karolem Czartoryskim także inną umowę.

- Przy okazji nabyliśmy tez Gołuchów. To jest zamek renesansowy, jak i pałac oraz bardzo poważna działka - 144 hektary wspaniałego parku i lasu - mówi Sellin. To tereny w okolicach Kalisza, które należały do rodzin Zamoyskich i właśnie Czartoryskich. W samym pałacu w Gołuchowie także znajdują się pamiątki.

- Kolekcja Działyńskich, tworzona w Gołuchowie, w dużej mierze była przemieszana - jeżeli chodzi o prawa - z kolekcją Czartoryskich, więc teraz będziemy mogli tę sprawę też uporządkować. Więc ten Gołuchów też jest teraz własnością państwa i jest oddziałem Muzeum Narodowego w Poznaniu. Tę sprawę też ostatecznie załatwiliśmy - tłumaczy Sellin.

Jak mówi, nieruchomość kosztowała państwo 20 mln zł. Pytany, czy część z tych pieniędzy poszła na prywatne konto księcia Czartoryskiego, odpowiada, że częściowo na jego konto, częściowo na konta kilku osób z rodziny Zamoyskich. - Książę chciał wydobyć jak najwięcej środków na swoje prywatne potrzeby. Natomiast państwo chciało po prostu uczynić te zbiory narodowymi, z związku z tym raczej bym mówiła o nacjonalizacji za odszkodowanie - mówi Omilanowska.

Autor: js//rzw / Źródło: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Raporty:
Pozostałe wiadomości

Sprawca piątkowego ataku w Magdeburgu, w wyniku którego zginęło pięć osób, a ponad 200 zostało rannych, został oskarżony o popełnienia morderstwa i usiłowania zabójstwa - poinformowała w niedzielę niemiecka policja. Niemiecki Federalny Urząd do spraw Migracji i Uchodźców przekazał, że otrzymał ostrzeżenie o pochodzącym z Arabii Saudyjskiej mężczyźnie już pod koniec lata 2023 roku za pośrednictwem mediów społecznościowych. W wyniku zamachu zginął 9-letni chłopiec oraz cztery kobiety w wieku od 45 do 75 lat.

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Źródło:
PAP, Reuters

Śmigłowiec pogotowania ratunkowego uderzył w szpital i roztrzaskał się o ziemię. Zginęły cztery osoby. Do tragedii doszło w niedzielę w południowo-zachodniej Turcji.

Śmigłowiec uderzył w szpital. Są ofiary śmiertelne

Śmigłowiec uderzył w szpital. Są ofiary śmiertelne

Źródło:
Reuters

Agencja Reutera opublikowała nagranie, pokazujące moment uderzenia drona w 37-piętrowy wieżowiec w rosyjskim Kazaniu. Wideo pochodzi z portali społecznościowych. Według strony ukraińskiej, bezzałogowiec uderzył w budynek w wyniku działania rosyjskiego systemu walki radioelektronicznej i obrony powietrznej.

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Źródło:
NV, Tatar-Inform, Kommiersant, tvn24.pl

75-letni mężczyzna strzelił z broni do znajomej siedzącej w aucie na jednej z ulic Przemyśla (woj. podkarpackie). Kobieta z raną postrzałową głowy trafiła do szpitala. Mężczyzna prawdopodobnie usłyszy zarzut usiłowania zabójstwa.

75-latek strzelił do znajomej siedzącej w aucie, trafił ją w głowę

75-latek strzelił do znajomej siedzącej w aucie, trafił ją w głowę

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Pracownik stacji paliw w Markach został poszkodowany w trakcie napadu. Policja poszukuje sprawcy tego zdarzenia. Nieoficjalnie ustaliliśmy, że mężczyzna został zaatakowany ostrym narzędziem.

Napad na stację paliw w Markach. Pracownik raniony ostrym narzędziem

Napad na stację paliw w Markach. Pracownik raniony ostrym narzędziem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Przez pół wieku przepisy chroniły wilki na naszym kontynencie, teraz znów będzie można do nich strzelać. Ale póki co - nie w Polsce. Komisja Europejska uchyliła wprawdzie furtkę do polowań na wilki, ale polski rząd deklaruje, że nie zamierza na razie z niej korzystać. Na ten moment więc wilk pozostaje w naszym kraju zwierzęciem pod ścisłą ochroną.

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

Źródło:
tvn24.pl

Przeniósł nie tylko stolicę z Krakowa do Warszawy, ale też stolicę Puszczy Białowieskiej ze starej do nowej Białowieży. Mowa o królu Zygmuncie III Wazie, który wybudował zapomniany dziś dwór myśliwski, po którym jedyną pamiątką są rosnące w jego miejscu dęby. Archeolodzy odkryli właśnie XVI-, XVII- i XVIII-wieczne cegły, które były częścią fundamentów jednego z budynków wchodzących w skład założenia dworskiego.  

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Źródło:
tvn24.pl

Niemal miliard dolarów będzie można wygrać we wtorkowym losowaniu amerykańskiej loterii Mega Millions - podał portal stacji CNN. Wyjaśnił też, że to efekt kilkumiesięcznej kumulacji.

Potężna kumulacja. "Najbardziej niezwykły rok"

Potężna kumulacja. "Najbardziej niezwykły rok"

Źródło:
CNN, tvn24.pl

Za pracę w niedzielę i święta pracownikowi przysługuje dzień wolny lub dodatek do wynagrodzenia w wysokości 100 procent za każdą godzinę pracy - podkreśliła radca prawny doktor Monika Wieczorek. Wskazała też, że w niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.

Dzień wolny lub dodatek do pensji. Wyjątki w Kodeksie pracy

Dzień wolny lub dodatek do pensji. Wyjątki w Kodeksie pracy

Źródło:
PAP

IMGW wydał alarmy pierwszego stopnia przed intensywnymi opadami śniegu. Obowiązują też ostrzeżenia przed silny wiatrem, który w porywach może rozpędzać się do 70 kilometrów na godzinę. Sprawdź, gdzie należy uważać.

Obfite opady śniegu i porywisty wiatr. Uważajmy

Obfite opady śniegu i porywisty wiatr. Uważajmy

Źródło:
IMGW

W Nowym Jorku spadł śnieg i zrobiło się biało. Amerykańska Narodowa Służba Pogodowa (NWS) poinformowała, że są to pierwsze, mierzalne grudniowe opady w tym mieście od trzech lat.

Tutaj spadł pierwszy od lat śnieg w grudniu

Tutaj spadł pierwszy od lat śnieg w grudniu

Źródło:
Reuters, NBC New York
Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Podczas świątecznego dnia przeciętny Polak zje sześć tysięcy kalorii, a niektórzy nawet 10 tysięcy – wskazuje profesor Danuta Figurska–Ciura z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu. Zapotrzebowanie dla zdrowego, dorosłego człowieka o masie 60-70 kilogramów to około dwa tysiące kalorii dziennie.

Tyle kalorii "przeciętny Polak zje w ciągu świątecznego dnia"

Tyle kalorii "przeciętny Polak zje w ciągu świątecznego dnia"

Źródło:
PAP

Stany Zjednoczone będą chciały przejąć kontrolę nad Kanałem Panamskim, jeśli uznają, że Panama nie przestrzega warunków traktatu z 1977 roku o statusie prawnym tego szlaku wodnego - ostrzegł na platformie Truth Social prezydent elekt Donald Trump. Chodzi między innymi o pobieranie przez władze Panamy zbyt wysokich opłat za korzystanie z kanału.

Trump grozi i przywołuje traktat z 1977 roku 

Trump grozi i przywołuje traktat z 1977 roku 

Źródło:
PAP, Voice of America 

Nasza gospodarka przygotowuje się do kolejnych sankcji po objęciu władzy przez Donalda Trumpa - przekazał prezydent Kuby Miguel Diaz-Canel. W przemówieniu zaznaczył, że kończący się rok był "jednym z najgorszych w ostatnim dziesięcioleciu".

"Praktycznie żyjemy z dnia na dzień"

"Praktycznie żyjemy z dnia na dzień"

Źródło:
PAP

Premier Słowacji Robert Fico może w poniedziałek pojechać do Moskwy, żeby spotkać się z Władimirem Putinem - przekazał w piątek prezydent Serbii Aleksandar Vuczić na antenie jednej z serbskich stacji radiowych. Tematem rozmów ma być kwestia gazu i kończącej się umowy na tranzyt tego surowca z Rosji przez Ukrainę.

Problemy Słowacji po decyzji Ukrainy. Prezydent Serbii zapowiada spotkanie Ficy z Putinem

Problemy Słowacji po decyzji Ukrainy. Prezydent Serbii zapowiada spotkanie Ficy z Putinem

Źródło:
PAP

Na Kamczatce został odnaleziony samolot An-2, który zniknął z radarów trzy dni temu. Na jego pokładzie znajdowały się trzy osoby. Wszyscy żyją - oznajmił w niedzielę Siergiej Lebiediew, regionalny minister do spraw sytuacji nadzwyczajnych.

Samolot zniknął nad Kamczatką. Po trzech dniach znaleźli załogę

Samolot zniknął nad Kamczatką. Po trzech dniach znaleźli załogę

Źródło:
RBK, Izwestija, Kam24

Na portugalskiej Maderze wieje silny wiatr. Przez wichury odwołano ponad 30 połączeń lotniczych. Wstrzymano też połączenia morskie z wyspą Porto Santo, wchodzącą w skład tego położonego na Atlantyku archipelagu.

Odwołane loty i rejsy na Maderę   

Odwołane loty i rejsy na Maderę   

Źródło:
PAP, madeira.rtp.pt

Problemy z kręgosłupem wśród dzieci podzieliłbym na dwie grupy. Z jednej strony mówimy o nieprawidłowej pozycji, przebywaniu przez długi czas przed komputerem, nabywaniu wad postawy. Z drugiej mamy niemałą grupę osób, które zgłaszają się z dolegliwościami bólowymi, co może wiązać się z nieprawidłowym ruchem, z jego nadmiarem - mówił w TVN24 lekarz Łukasz Antolak, specjalista ortopedii i traumatologii kręgosłupa. Wskazał, że "zdarza się, że dochodzi do złamania zmęczeniowego kręgu".

"Mamy epidemię problemów z kręgosłupem, również u dzieci"

"Mamy epidemię problemów z kręgosłupem, również u dzieci"

Źródło:
TVN24

23-centymetrowy żelazny grot z czasów wpływów rzymskich odkryli członkowie Stowarzyszenia Eksploracyjno-Historycznego "Galicja" w lasach pod Baligrodem w Bieszczadach. Niebawem będzie można go oglądać na wystawie w Muzeum Historycznym w Sanoku.

Sensacyjne odkrycie. Rzymski grot znaleziony w bieszczadzkich lasach

Sensacyjne odkrycie. Rzymski grot znaleziony w bieszczadzkich lasach

Źródło:
RDLP w Krośnie

Przewodniczący PKW sędzia Sylwester Marciniak uznaje Izbę Kontroli Nadzwyczajnej Sądu Najwyższego. To widać po jego głosowaniu. On nawet chce nas zmusić do tego, żebyśmy my ją uznali. Nie ze mną te numery - powiedział w "Faktach po Faktach" mecenas Ryszard Kalisz, członek Państwowej Komisji Wyborczej. Jak mówił, Marciniak chce, aby członkowie PKW podjęli uchwałę w sprawie sprawozdania komitetu wyborczego PiS, którą w poniedziałek odroczono. Kalisz ujawnił, że szef Komisji próbuje wprowadzać ją tylnymi drzwiami. - Ja się trzymam prawomocnej uchwały PKW z poniedziałku - oświadczył.

Kalisz o szefie PKW: nie ze mną te numery

Kalisz o szefie PKW: nie ze mną te numery

Źródło:
TVN24

Właściciel TVN - amerykański koncern Warner Bros. Discovery - rozpoczął proces sprzedaży firmy - podał w piątek Reuters. Do tych informacji odniósł się rzecznik WBD, podkreślając, że dla "Warner Bros. Discovery podczas podejmowania decyzji o sprzedaży, zachowanie niezależności newsów TVN jest priorytetem".

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Źródło:
Reuters, tvn24.pl

Rozpoczęła się kalendarzowa zima, a wraz z nią miejscami spadł słaby śnieg. Biało zrobiło się w niedzielę na wschodzie Mazowsza. Zdjęcia lekko zaśnieżonego krajobrazu otrzymaliśmy na Kontakt24.

"Trzeba przyznać, że dotrzymała terminu". Śnieg na Mazowszu

"Trzeba przyznać, że dotrzymała terminu". Śnieg na Mazowszu

Źródło:
tvnmeteo.pl, Kontakt24

22 grudnia rozpoczęła się kalendarzowa zima. Rosnące temperatury sprawiają, że liczba dni, w których możemy cieszyć się opadami śniegu, zmniejszają się z roku na rok. Nie zmienia to jednak faktu, że gdy taki dzień nadchodzi, cieszymy się z każdego płatka śniegu. Można wtedy lepić bałwana, pójść na sanki czy na narty. A wy lubicie gdy otacza nas biała pokrywa śniegu czy raczej preferujecie jesienną aurę? Pokażcie nam wasze zimowe dni! Czekamy na wasze filmy i zdjęcia.

Nadeszła zima. Pokażcie mroźne krajobrazy

Nadeszła zima. Pokażcie mroźne krajobrazy

Źródło:
Kontakt24

Do pewnej rodziny z amerykańskiego stanu Wirginia zawitał niespodziewany gość. Do domu przez komin wleciała sowa, która usiadła na szczycie choinki. Jej przegonienie nie było łatwe.

Wleciała do domu i usiadła na choince. "Zobaczyłam wielką sowę"

Wleciała do domu i usiadła na choince. "Zobaczyłam wielką sowę"

Źródło:
cbsnews.com, nbcwashington.com
"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

Źródło:
tvn24.pl
Premium
"Najlepiej nie pamiętać". Ujawniamy taśmy Mraza i Romanowskiego z lutego i marca tego roku

"Najlepiej nie pamiętać". Ujawniamy taśmy Mraza i Romanowskiego z lutego i marca tego roku

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o najważniejszych wydarzeniach ze świata filmu i muzyki. W programie między innymi o filmie "Saint-Exupery. Zanim powstał Mały książę", który można już oglądać na dużym ekranie, a także o tytułach z szansą na nominacje do Oscara, które znalazły się na "krótkiej liście". Wspomniano też o specjalnym wyróżnieniu dla Toma Cruise'a.

Znamy "krótkie listy" pretendentów do Oscara, Tom Cruise ze specjalny wyróżnieniem

Znamy "krótkie listy" pretendentów do Oscara, Tom Cruise ze specjalny wyróżnieniem

Źródło:
tvn24.pl