Nikt się nie przejął chorobą Milana. Zmarł

upload/tvn24/video_watermark_tvn24_kolor/1309kolbus.mp4
upload/tvn24/video_watermark_tvn24_kolor/1309kolbus.mp4
Matka Milana została aresztowana [Materiał "Faktów w Południe" z 13 września]

Kulisy śmierci dziecka w Kamiennej Górze. Policjanci, szukając narkotyków w jednym z mieszkań, znaleźli ciało siedmiomiesięcznego chłopca. Według ustaleń sekcji zwłok niemowlę, zanim zmarło, długo chorowało. Rodzice to ukrywali. Jak do tego mogło dojść, że sprawą nie zainteresowała się żadna instytucja?

Być może wyjaśni to prokuratorskie śledztwo. Być może - bo wątek urzędniczych zaniedbań na razie nie jest badany w postępowaniu. W pierwszych dniach śledztwa prokuratura skupia się na zabezpieczeniu dowodów na to, kto bezpośrednio przyczynił się do zgonu siedmiomiesięcznego Milana. Jego matka została aresztowana pod zarzutem narażenia syna na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Ojciec zaś usłyszał zarzuty związane z handlem narkotykami.

Wydawało mu się, że syn śpi

O tym, że z dzieckiem dzieje się coś złego, nie wiedzieli (tak w każdym razie mówią) sąsiedzi, z którymi rozmawiał reporter TVN24. Miał o tym również nie wiedzieć - jak utrzymuje - ojciec dziecka. W prokuraturze tłumaczył, że był bardzo zapracowany i gdy wracał do domu, wydawało mu się, że syn śpi. Matka wiedziała, że dziecko choruje, ale nie poszła z nim do lekarza. Wyjaśniła prokuratorowi, że nie miała pieniędzy, a nie była ubezpieczona.

Są to jednak tłumaczenia osoby formalnie podejrzanej, która może kłamać i nie ponosi za to żadnych konsekwencji prawnych.

Nie jest jasne, czy matka naprawdę nie wiedziała, że wszystkie dzieci z mocy prawa są objęte ubezpieczeniem zdrowotnym. Wiadomo natomiast, że oboje rodzice odurzali się narkotykami. Prokuratura nie wyklucza więc, że w narkotycznym widzie w ogóle nie zawracali sobie głowy potomstwem (bo jest w rodzinie i starsze dziecko), a gdy otrzeźwieli, było już za późno. Z ustaleń śledztwa wynika, że matka woziła zwłoki chłopca w wózku po podwórzu, szczelnie okryte kocem. Czy po to, żeby uśpić czujność sąsiadów? Najprawdopodobniej tego również nigdy nie da się jednoznacznie wyjaśnić. Z tych samych powodów podejrzani i oskarżeni mogą bezkarnie kłamać.

Nie chodzili na szczepienia

Nikt z sąsiadów nie alarmował policji ani pomocy społecznej, że w rodzinie tej dzieje się coś złego.

- Rodzina ta nie była pod naszą opieką. Nie otrzymywaliśmy również żadnych sygnałów z otoczenia świadczących o tym, że pod taką opieką powinna się znaleźć - mówi tvn24.pl kierownik Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Kamiennej Górze Beata Wrzesińska.

Jeśli nawet uwzględnić to, że pomoc społeczna reaguje tylko na wnioski zainteresowanych albo na sygnały otoczenia, to jednak wszystkie noworodki powinny być objęte opieką medyczną. I tu pojawiają się kolejne pytania.

Prokuratura w Kamiennej Górze podaje, że dziecko zmarło z powodu zapalenia opon mózgowych, a zachorowało, bo nie przyjęło obowiązkowych szczepień. Szczepienie noworodka przeciwko zapaleniu opon w tym przypadku było obowiązkowe. Nie wykonuje się go bowiem u wszystkich dzieci, a tylko u wcześniaków lub noworodków niedożywionych. Milan, według ustaleń reportera TVN24, był niedożywiony, powinien więc być zaszczepiony przeciwko zapaleniu opon.

Nie był, bo matka w ogóle nie chodziła z nim do lekarza. Uchylała się też od obowiązkowych szczepień. Teoretycznie jest to możliwe bez ponoszenia większych konsekwencji. Rodziców można przymusić do szczepień jedynie grzywną. Grzywnę nakłada wojewoda na wniosek sanepidu. Zanim to jednak nastąpi, sanepid ma obowiązek wezwać rodziców na piśmie, żeby wykonali szczepienia wynikające z kalendarza.

Jak było w tym przypadku? Sanepid w Kamiennej Górze odmawia informacji na temat tego konkretnego dziecka. Zresztą wiele innych informacji w tej sprawie objętych jest tajemnicą medyczną albo tajemnicą śledztwa.

Noworodek wciągnięty do systemu

Udało nam się ustalić, że mały Milan na pewno figurował w ewidencji ludności. Szpital, w którym przyszedł na świat, przesłał informację o tym do Urzędu Stanu Cywilnego w Kamiennej Górze. Rodzice w przepisowym terminie przyszli do urzędu, podali imię dziecka i otrzymali akt urodzenia.

Istnieje też druga droga, dzięki której nowo narodzone dziecko pojawia się w urzędowym systemie informacji. Gdy ciążę prowadzi lekarz, to powinien poinformować matkę, że najpóźniej w 21. tygodniu ciąży powinna zgłosić się do położnej podstawowej opieki zdrowotnej, czyli POZ (zwanej kiedyś położną środowiskową). Każda matka ma prawo do takiej położnej, czy jest ubezpieczona, czy nie. Taka położna po porodzie powinna co najmniej cztery razy odwiedzić matkę i dziecko w domu. Takie wizyty nazywają się patronażem.

Oprócz tego szpital zakłada dziecku kartę szczepień i przesyła ją do właściwego lekarza rodzinnego. Musi jednak wiedzieć do którego. I tu pojawia się pierwsza słabość systemu, bo matka nie miała żadnego lekarza rodzinnego. Z punktu widzenia dziecka to nieistotne, bo wszystkie dzieci z mocy prawa objęte są bezpłatną opieką zdrowotną, ale...

Jest wolny wybór, nie ma rejonizacji

- Zdarza się czasami, że matka w szpitalu nie podaje danych swojego lekarza - mówi tvn24.pl pediatra i epidemiolog dr Paweł Grzesiowski. - Bo na przykład twierdzi, że jeszcze nie wie, do kogo pójdzie z dzieckiem. Wtedy szpital czeka na taką informację i bywa, że długo nigdzie nie wysyła informacji o dziecku. Sprawa była prostsza, gdy obowiązywała rejonizacja. Teraz szpital opiera się na danych podawanych przez matki - tłumaczy.

Zdaniem praktykującej położnej Ewy Janiuk, będącej jednocześnie wiceprezesem Naczelnej Izby Pielęgniarek i Położnych, i z takiej sytuacji jest wyjście. Szpital o narodzinach dziecka może zawiadomić lekarzy i położne POZ w miejscu zamieszkania matki. Gdy położna POZ nie zastanie dziecka, ma obowiązek zawiadomić opiekę społeczną.

MOPS-u w Kamiennej Górze nikt jednak nie alarmował. Albo więc żadna położna POZ nie wiedziała o istnieniu Milana, albo wiedziała i patronaż się odbył. Ten drugi scenariusz wydaje się bardziej prawdopodobny, bo po bulwersujących i głośnych medialnie przypadkach ujawniania zwłok dzieci, które nigdzie nie były zarejestrowane (np. w podlaskim Hipolitowie), służba zdrowia i urzędnicy bardzo pilnują swoich obowiązków. Potwierdza to Ewa Janiuk z Naczelnej Izby Pielęgniarek i Położnych.

- Proceduralnie i prawnie mamy w Polsce bardzo uszczelniony system opieki nad noworodkami. Dziecko, gdy się w nim pojawi, już w nim zostaje. Nie ma prawa z niego zniknąć - mówi wiceprezes NIPP.

Położna przychodzi przez dwa miesiące

Patronaż położnych kończy się jednak po dwóch miesiącach. Od tego momentu dziecko powinno znajdować się pod opieką lekarza rodzinnego i pielęgniarki podstawowej opieki zdrowotnej. Z ustaleń prokuratury wynika, że rodzice nie chodzili z dzieckiem do lekarza ani na szczepienia. Czy ktoś się tym zainteresował? Na razie wiele wskazuje na to, że nikt.

Dolnośląski Oddział Narodowego Funduszu Zdrowia nie zamierza z własnej inicjatywy przeprowadzić kontroli, jak wyglądała opieka lekarska i pielęgniarska nad Milanem.

- Sprawę znamy jedynie z mediów - mówi nam rzeczniczka dolnośląskiego oddziału NFZ Joanna Mierzwińska. - Nie wiemy więc nawet, którego lekarza POZ skontrolować. Oczywiście jeżeli przyjdzie do nas policja i poda PESEL dziecka, udostępnimy nasze dane.

Autor: jp//rzw / Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Trwa rosyjska ofensywa na Wowczańsk i okoliczne miejscowości w obwodzie charkowskim na wschodzie Ukrainy. Władze lokalne podają, że w mieście pozostało około stu osób, ale zaznaczają jednocześnie, że "wróg nie zdobył miasta". Ewakuacja mieszkańców jest utrudniona przez ciągły ostrzał.

Dramatyczna sytuacja w Wowczańsku na wschodzie Ukrainy. W mieście pozostało sto osób

Dramatyczna sytuacja w Wowczańsku na wschodzie Ukrainy. W mieście pozostało sto osób

Źródło:
PAP

Prezydent Gruzji Salome Zurabiszwili zawetowała ustawę o zagranicznych agentach. Od tygodni przeciwko kontrowersyjnemu prawu protestowały tysiące Gruzinów. Partia władzy ma jednak dość głosów, by to weto odrzucić.

Ustawa o zagranicznych agentach zawetowana

Ustawa o zagranicznych agentach zawetowana

Źródło:
Reuters, PAP, Civil Georgia

Lekarz z Ukrainy Andrij K. jest podejrzany o zabójstwo 86-letniego Daniela Z., poprzez odłączenie go od urządzeń podtrzymujących życie. Do ministra sprawiedliwości trafił list otwarty w jego obronie podpisany przez dwa tysiące lekarzy, pielęgniarek, profesorów i autorytetów w dziedzinie anestezjologii i intensywnej terapii.

Lekarz z zarzutem zabójstwa po odłączeniu pacjenta od urządzeń podtrzymujących życie. "Nie jest winny"

Lekarz z zarzutem zabójstwa po odłączeniu pacjenta od urządzeń podtrzymujących życie. "Nie jest winny"

Źródło:
PAP

To rzecz zupełnie naturalna, że język się cały czas zmienia. Jeżeli się nie będzie zmieniał, to po prostu w pewien sposób umrze - powiedział w TVN24 Maciej Makselon, polonista i nauczyciel akademicki. Komentował zmiany w ortografii, które zdecydowała się wprowadzić Rada Języka Polskiego. Zaznaczył, że ma uwagę do jednej. Mówił o niej, że "to trochę tak, jak dać komuś w pysk, ale z wyrazami szacunku".

Zmiany w ortografii do "przyklaśnięcia". Ale jedna "trochę jak dać komuś w pysk, ale z wyrazami szacunku"

Zmiany w ortografii do "przyklaśnięcia". Ale jedna "trochę jak dać komuś w pysk, ale z wyrazami szacunku"

Źródło:
TVN24

Gdzie jest burza? W sobotę 18.05 nad Polską pojawiają się wyładowania atmosferyczne. Śledź aktualną sytuację pogodową w kraju na tvnmeteo.pl.

Gdzie jest burza? Pada i wieje, uwaga na grad

Gdzie jest burza? Pada i wieje, uwaga na grad

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl

Drugi rok z rzędu w Wielkiej Brytanii spadła liczba miliarderów, choć majątek otwierającej listę najbogatszych mieszkańców rodziny Hinduja wzrósł po poziomu, jakiego nikt wcześniej w jej historii nie osiągnął - wynika z dorocznego rankingu "The Sunday Times Rich List". Dopiero na 258. miejscu jest król Wielkiej Brytanii Karol III, którego majątek został oszacowany na 610 milionów funtów. Wyżej od niego znajduje się premier Rishi Sunak.

Najbogatsi ludzie w Wielkiej Brytanii. Król Karol w trzeciej setce

Najbogatsi ludzie w Wielkiej Brytanii. Król Karol w trzeciej setce

Źródło:
PAP

Prokuratura postawiła zarzuty mężczyźnie, który jest podejrzany o brutalne zabójstwo swojej matki. W czwartek, w jednym z mieszkań na Mokotowie, odnaleziono ciało starszej kobiety. 50-latek został aresztowany.

Brutalne zabójstwo starszej kobiety. Jej syn usłyszał zarzuty i został aresztowany

Brutalne zabójstwo starszej kobiety. Jej syn usłyszał zarzuty i został aresztowany

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Ulewne deszcze nawiedziły zachodnie Niemcy. Woda zalała ulice wielu miast, wdarła się do piwnic i spowodowała osunięcia ziemi. W kraju związkowym Saary wprowadzono stan wyjątkowy, a służby ratunkowe przeprowadziły ponad 3000 interwencji.

Zachodnie Niemcy pod wodą. "Wszędzie przeprowadzamy ewakuacje"

Zachodnie Niemcy pod wodą. "Wszędzie przeprowadzamy ewakuacje"

Źródło:
Reuters, tagesschau.de, BR24

Stany Zjednoczone dostarczyły Ukrainie sprzęt artyleryjski z zastrzeżeniem, że nie może być on używany do ataków na terytorium Rosji. Dziennik "Wall Street Journal" podaje, że Ukraina zwróciła się o zezwolenie na użycie broni także w Rosji. "Władze amerykańskie nadal rozważają ukraiński wniosek" - podaje amerykańska gazeta.

Media: Ukraina zwróciła się o zezwolenie na użycie amerykańskiej broni na terytorium Rosji

Media: Ukraina zwróciła się o zezwolenie na użycie amerykańskiej broni na terytorium Rosji

Źródło:
PAP

W sobotę podejrzany o przeprowadzenie zamachu na Roberta Ficę Juraj C. stanął przed sądem specjalnym w Pezinku w pobliżu Bratysławy. Sąd zdecydował o umieszczeniu podejrzanego w areszcie tymczasowym, o co wnioskowała słowacka prokuratura. Przesłuchanie Juraja C. jest zaplanowane na dziś. Grozi mu nawet dożywocie.

Juraj C. przed sądem. Jest decyzja w sprawie tymczasowego aresztowania

Juraj C. przed sądem. Jest decyzja w sprawie tymczasowego aresztowania

Źródło:
PAP, TVN24, Dennik N

Utrudnienia na autostradzie A4 w kierunku Katowic. Doszło tam do pożaru autobusu. Jak informują służby, pasażerowie zdążyli bezpiecznie opuścić pojazd.

Pożar autobusu na autostradzie pod Krakowem

Pożar autobusu na autostradzie pod Krakowem

Źródło:
tvn24.pl

Kleszcz afrykański, nazywany też wędrownym, pojawił się w Europie, a być może także w Polsce. Maciej Grzybek z Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego wyjaśnił na antenie TVN24, że badanie obecności tego pajęczaka w naszym kraju jest ważne ze względu na przenoszone przez niego choroby. Jak opowiadał, każdy z nas może pomóc w poszukiwaniach.

Kleszcz afrykański. Ekspert o tym, jak poważne stanowi zagrożenie

Kleszcz afrykański. Ekspert o tym, jak poważne stanowi zagrożenie

Źródło:
TVN24, tvnmteo.pl

Podjęliśmy decyzję, aby zainwestować w nasze bezpieczeństwo, a przede wszystkim w bezpieczną wschodnią granicę 10 miliardów złotych. Rozpoczynamy wielki projekt budowy bezpiecznej granicy, w tym systemu fortyfikacji - poinformował w sobotę premier Donald Tusk.

Tusk: zainwestujemy w bezpieczną wschodnią granicę 10 miliardów złotych

Tusk: zainwestujemy w bezpieczną wschodnią granicę 10 miliardów złotych

Źródło:
TVN24, PAP

- Jesteśmy nie do zatrzymania w walce o równość - powiedział europoseł Nowej Lewicy Robert Biedroń przed Marszem Równości w Krakowie. Dodał, że Lewica będzie walczyła o to, aby każda Polka czuła się w kraju bezpiecznie. Na czele Marszu szedł prezydent Krakowa, Aleksander Miszalski.

Po równość i tolerancję. Ulicami Krakowa przeszedł Marsz Równości

Po równość i tolerancję. Ulicami Krakowa przeszedł Marsz Równości

Źródło:
PAP

Szczegółowa analiza sprawy skłoniła mnie do tego, żeby tego ułaskawienia udzielić - powiedział w sobotę prezydent Andrzej Duda. Odniósł się do decyzji w sprawie samotnej matki czwórki dzieci, skazanej na trzy lata więzienia za ugodzenie nożem sąsiada. - To był czyn specyficzny, to była obrona przez nią miru domowego, to była obrona jej rodziny - mówił Duda.

Ułaskawił matkę czwórki dzieci. Prezydent Andrzej Duda o swojej decyzji

Ułaskawił matkę czwórki dzieci. Prezydent Andrzej Duda o swojej decyzji

Źródło:
PAP, TVN24

Proponowany przez MEN pomysł na łączenie klas na lekcjach religii spotkał się z "mocnym sprzeciwem" członków Komisji Wychowania Katolickiego KEP. Zdaniem komisji, "jest to wbrew wszelkim zasadom pedagogicznym, psychologicznym i dydaktycznym". Projektowana nowelizacja rozporządzenia ma wejść w życie od nowego roku szkolnego. Komisja zaapelowała do wszystkich wierzących o zabranie głosu w tej sprawie.

"Mocny sprzeciw" z episkopatu wobec propozycji zmian w lekcjach religii

"Mocny sprzeciw" z episkopatu wobec propozycji zmian w lekcjach religii

Źródło:
PAP

W nocy z piątku na sobotę Rosjanie zaatakowali dronami obiekty infrastruktury energetycznej znajdujące się w regionach wschodniej i środkowej części Ukrainy - przekazała agencja Ukrinform. Na prośbę Kijowa prąd awaryjnie dostarczają trzy kraje sojusznicze, w tym Polska.

Polska rozpoczęła awaryjne dostawy prądu

Polska rozpoczęła awaryjne dostawy prądu

Źródło:
PAP

Dziesięć par jednopłciowych zostało pobłogosławionych w parafii ewangelicko-reformowanej w Warszawie. - Nasze błogosławieństwo jest sposobem na powiedzeniem tym parom, że ich miłość nie jest gorsza od miłości osób heteroseksualnych, że również ich miłość podoba się Bogu - mówi proboszcz parafii ewangelicko-reformowanej ks. Michał Jabłoński.

Duchowni pobłogosławili pary jednopłciowe. "Pierwszy taki gest w Polsce"

Duchowni pobłogosławili pary jednopłciowe. "Pierwszy taki gest w Polsce"

Źródło:
PAP

Polacy pokochali wyjazdy do krajów basenu Morza Śródziemnego. W tym sezonie mogą liczyć na tańsze wycieczki z biurami podróży do krajów takich jak Turcja, Egipt czy Hiszpania - wskazują eksperci rynku turystycznego. A to w dużej mierze za sprawą zagoszczenia na naszym rynku dwóch nowych touroperatorów. Umocnienie się polskiej waluty i spadki cen paliwa również miały wpływ na tegoroczne przeceny.

Polski język będzie słychać wzdłuż i wszerz. "Król jest jeden"

Polski język będzie słychać wzdłuż i wszerz. "Król jest jeden"

Źródło:
tvn24.pl

W piątek przyznano nagrody imienia Janusza Korczaka 2024. Wśród laureatów znalazła się między innymi Justyna Suchecka z redakcji tvn24.pl. "Jestem bardzo dumna i wzruszona, że mogę się znaleźć w takiej drużynie" - napisała dziennikarka.

Przyznano Nagrody Korczaka 2024. Wśród laureatów dziennikarka tvn24.pl

Przyznano Nagrody Korczaka 2024. Wśród laureatów dziennikarka tvn24.pl

Źródło:
tvn24.pl, Głos Nauczycielski

Były minister sprawiedliwości Marcin Warchoł wypomniał obecnie rządzącym, że chcą oskładkować umowy o dzieło. Tymczasem oskładkowanie umów śmieciowych pojawiło się w Krajowym Planie Odbudowy przyjętym przez rząd Zjednoczonej Prawicy.

Oskładkowanie umów o dzieło. Warchoł krytykuje rząd, a to pomysł... PiS

Oskładkowanie umów o dzieło. Warchoł krytykuje rząd, a to pomysł... PiS

Źródło:
Konkret24

Proboszcz parafii w Potoku Wielkim (woj. lubelskie) ks. Artur Dyjak miał przepraszać wiernych za zgorszenie, które - jak twierdził - wywołała posłanka KO Marta Wcisło przez swoją obecność tuż przy ołtarzu podczas mszy w kościele. Posłanka jest oburzona, że w świątyni użyty został język nienawiści.

Ksiądz w kazaniu miał mówić o posłance KO i "skandalu". Ta nazywa to językiem nienawiści

Ksiądz w kazaniu miał mówić o posłance KO i "skandalu". Ta nazywa to językiem nienawiści

Źródło:
tvn24.pl

W wyniku spożycia zatrutego piwa w kilku miejscowościach w południowej Zambii zmarło co najmniej 10 osób, a wiele trafiło do szpitala - poinformowała w piątek zambijska policja. Do produkcji piwa wykorzystano alkohol metylowy i pastę do butów.

Pasta do butów w piwie. Nie żyje co najmniej 10 osób

Pasta do butów w piwie. Nie żyje co najmniej 10 osób

Źródło:
PAP

Główny Inspektor Farmaceutyczny podjął decyzję o wstrzymaniu w obrocie leku Viglita, stosowanego przy leczeniu cukrzycy. Powodem jest stwierdzenie wady jakościowej. 

Lek na cukrzycę wstrzymany w obrocie

Lek na cukrzycę wstrzymany w obrocie

Źródło:
tvn24.pl

Wietnamczycy zorganizowali wsparcie dla swoich rodaków, którzy ucierpieli w pożarze hali handlowej Marywilska 44. Kupcy otrzymali w sobotę pierwszą pomoc.

Wsparcie po pożarze Marywilskiej 44. "Każdy otrzyma od nas pomoc, jesteśmy solidarni"

Wsparcie po pożarze Marywilskiej 44. "Każdy otrzyma od nas pomoc, jesteśmy solidarni"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Myślę, że do Polski mogło przyjechać kilkadziesiąt tysięcy osób, które chciały teoretycznie studiować, ale chodziło tylko o to, żeby mieć wizę - powiedział w "Jeden na jeden" w TVN24 minister nauki i szkolnictwa wyższego Dariusz Wieczorek (Lewica). Jego zdaniem "wiele prywatnych uczelni powstawało tylko po to, żeby ten proceder prowadzić". Przekazał, że jest przygotowana w tym zakresie biała księga.

Wieczorek: to mógł być jeden z elementów afery wizowej

Wieczorek: to mógł być jeden z elementów afery wizowej

Źródło:
TVN24

IMGW wydał ostrzeżenia meteorologiczne przed burzami. Gwałtowna aura spodziewana jest w większości województw, a miejscami porywy wiatru mogą sięgnąć 70 kilometrów na godzinę. Sprawdź, gdzie może być groźnie.

Zagrzmi, może spaść grad. Ostrzeżenia IMGW

Zagrzmi, może spaść grad. Ostrzeżenia IMGW

Źródło:
IMGW

Europejczycy sobie budowali i budują całkiem nowy system polityczny. System integracji, który nie jest imperium i nie jest państwem narodowym, a który służy obywatelom i funkcjonuje bardzo dobrze - mówił o Unii Europejskiej prof. Timothy Snyder z Uniwersytetu Yale. Podkreślał też, że "my jesteśmy dłużnikami (Ukraińców - red.), nie odwrotnie". - Rosja stoi na przeszkodzie lepszej ukraińskiej przeszłości - mówił historyk w rozmowie z dziennikarzem TVN24 BiS Janem Niedziałkiem.

Snyder: my jesteśmy dłużnikami Ukraińców, nie odwrotnie

Snyder: my jesteśmy dłużnikami Ukraińców, nie odwrotnie

Źródło:
TVN24 BiS

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o filmie "Monster" nagrodzonym w Cannes, który trafił właśnie do kin. Wspomniała o serialu "Diuna: Proroctwo", który zadebiutuje jesienią na platformie MAX. Fragment programu poświęcono także amerykańskiej piosenkarce Billie Eilish i jej nowemu albumowi.

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Źródło:
tvn24.pl

Ruszyło głosowanie internautów na zwycięzcę Nagrody Internautów XX edycji Grand Press Photo. Wyboru można było dokonać spośród 233 zdjęć, 56 autorów. Na oddanie głosu jest tydzień, do 21 maja do godziny 23:59. Wszystkich laureatów XX Grand Press Photo 2024 poznamy podczas gali dzień później, czyli 22 maja.

XX edycja Grand Press Photo. Rusza głosowanie internautów

XX edycja Grand Press Photo. Rusza głosowanie internautów

Źródło:
tvn24.pl