Paweł Kukiz nie pojawi się we wtorek na spotkaniu opozycji w sprawie wniosku o wotum nieufności wobec rządu Beaty Szydło - poinformował wicemarszałek Sejmu Stanisław Tyszka (Kukiz'15). Jak wyjaśnił, lider Kukiz'15 nie chce uczestniczyć w "partyjnych wojenkach". Z kolei lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz deklaruje: "zawsze jesteśmy chętni do rozmów". Ale klub Stronnictwa będzie omawiał wniosek Platformy dopiero w środę.
Platforma Obywatelska w piątek zaprezentowała wniosek o konstruktywne wotum nieufności wobec rządu. Jako kandydat na premiera wskazany został w nim lider PO Grzegorz Schetyna. Liderzy partii opozycyjnych zostali zaproszeni przez szefa klubu PO Sławomira Neumanna na wtorek na spotkanie w sprawie wniosku o wotum nieufności wobec rządu. Wniosek ma zostać złożony w Sejmie w tym tygodniu.
Kukiz "ma zaplanowane inne spotkania"
Tyszka powiedział PAP, że z informacji, które przekazał mu Paweł Kukiz wynika, że lider Kukiz'15 nie pojawi się we wtorek na spotkaniu opozycji.
- Kukiz powiedział, że nie interesują go partyjne wojenki - wyjaśnił wicemarszałek Sejmu. Jak dodał, zaproszenie na spotkanie dotarło do Kukiza dopiero w poniedziałek, a lider ugrupowania ma już na wtorek zaplanowane inne spotkania.
PSL chętne do rozmów
Z kolei PSL zapowiada, że chce z Platformą rozmawiać o wniosku.
Władysław Kosiniak-Kamysz na konferencji prasowej w Sejmie potwierdził, że PSL otrzymało zarówno wniosek o wotum nieufności, jak i zaproszenie na spotkanie w tej sprawie. - Zawsze jesteśmy chętni do rozmów, więc na pewno jakiś dogodny termin sobie ustalimy - zadeklarował lider PSL. Dopytywany o to, jaki stosunek ma PSL do wniosku złożonego przez PO odparł, że Stronnictwo "nie ma powodu, żeby popierać ten rząd".
- Szczególnie szkodliwe decyzje podejmuje minister Szyszko. Ministra Jurgiela tak naprawdę nie ma i nie panuje nad tym, co się dzieje w polskim rolnictwie i na polskiej wsi. Czy propozycje ministra Radziwiłła, które wydłużają kolejki i spowodują utrudnienie dostępu pacjentów do lekarza, do pielęgniarki, a personelowi medycznemu utrudnią życie - argumentował Kosiniak-Kamysz. Poinformował, że w środę klub PLS będzie omawiał wniosek Platformy. - W środę rano mamy posiedzenie klubu, na którym będziemy omawiać ten wniosek i będziemy podejmować decyzje - mówił. W ocenie Kosiniaka-Kamysza, "otwarte pozostaje pytanie", czy sposób złożenia wniosku przez PO był "zręczny". - Można się dopatrywać pewnych błędów w sztuce politycznej w tym wypadku - stwierdził. Dodał, że kandydatura Grzegorza Schetyny na premiera nie jest "aż tak istotna". - Ważniejszy jest sprzeciw wobec dewastacji fundamentów państwa polskiego, a taka dewastacja dzisiaj ma miejsce - powiedział.
Autor: azb/sk / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24