Kto zastąpi prezes Wód Polskich? Znamy nazwisko

pap_20240926_05R
Mateusz Balcerowicz został nowym prezesem Wód Polskich
Źródło: TVN24
Mateusz Balcerowicz został nowym prezesem Wód Polskich - przekazał minister infrastruktury Dariusz Klimczak w "Rozmowie Piaseckiego". W TVN24 mówił też o powodach odwołania poprzedniej prezes.

W poniedziałek minister infrastruktury Dariusz Klimczak odwołał Joannę Kopczyńską ze stanowiska prezesa Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie - przekazał resort w komunikacie. Wiadomo już, kto ją zastąpi. 

- Dziś jest powołany nowy prezes Wód Polskich, dotychczasowy zastępca do spraw inwestycji, ale także obszarów związanych z suszą i powodzią. Jest to pan Mateusz Balcerowicz - poinformował minister infrastruktury Dariusz Klimczak w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24.

- Osoba związana z Polską Akademią Nauk, wieloletni dyrektor Departamentu Wody w Ministerstwie Środowiska (...) przygotowany bardzo dobrze do tej funkcji i płynnie przejmuje swoje obowiązki - opisał szef resortu.

Mateusz Balcerowicz
Mateusz Balcerowicz
Źródło: Szymon Pulcyn/PAP

Minister o powodach odwołania prezes Wód Polskich

Klimczak był pytany także o szczegóły związanie z odwołaniem dotychczasowej prezes. Minister zapewnił, że "nie ma to związku z bieżącymi wydarzeniami pogodowymi i tym, jak Wody Polskie przygotowują się do tego stanu pogodowego".

W najbliższych dniach spodziewamy się intensywnych opadów deszczu, w związku z czym Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMGW) wydał ostrzeżenia przed podtopieniami. W niektórych rejonach obowiązują alerty nawet trzeciego stopnia.

- Analizujemy funkcjonowanie Wód Polskich od samego początku. Przypominam, że to jest instytucja stworzona w 2018 roku przez PiS. Powszechnie krytykowana, moloch, scentralizowany, z zadaniami, które nie mają odpowiedniego finansowania. Moim zadaniem od samego początku było zreformowanie Wód Polskich i wprowadzanie określonych zmian - tłumaczył minister.

- Od kilku miesięcy działa specjalny zespół ekspertów, który przedstawia rekomendacje co do zmian organizacyjnych, finansowych, funkcjonalnych. My w tej kwestii różniliśmy się z panią prezes - stwierdził szef resortu infrastruktury.

Klimczak wskazał, że oczekuje decentralizacji Wód Polskich, oddania części kompetencji samorządom, ustalenia stabilnego finansowania i szeregu innych działań organizacyjnych. - Z tego powodu, że ta różnica zdań wydaje się zbyt duża, zdecydowałem się na odwołanie - wyjaśnił. 

Dopytywany, czy zeszłoroczna powódź na południu Polski, była jedną z przyczyn odwołania Kopczyńskiej, odpowiedział: - Pani prezes objęła funkcję w instytucji, która była źle przygotowana przez moich poprzedników z PiS-u, która nie miała stabilnych podstaw finansowych. Naprawdę, ktokolwiek przyszedłby wtedy do Wód Polskich, miałby takie samo trudne zadanie i zawsze trzeba brać na to poprawkę nie tylko w Wodach Polskich, ale w każdej instytucji.

- Miała bardzo trudne zadanie, ale dla mnie kluczową kwestią było to, co zmienimy w Wodach Polskich, jak je dostosujemy do oczekiwań, szczególnie samorządowców czy przedsiębiorców, którzy współpracują z nami w kwestiach związanych z gospodarką wodną. I to miało kluczowe znaczenie. Doceniam pracę, natomiast patrzę w przyszłość, bo w przyszłości także my wszyscy będziemy rozliczani - podkreślił Klimczak.

"Zbiorniki retencyjne są przygotowane na opady"

Z południa Europy w kierunku Polski zmierza niż genueński. W związku z tym prognozowane są ulewne deszcze. Istnieje również zagrożenie podtopieniami i powodziami.

Minister był pytany, czy w związku z aktualną sytuacją pogodową zbiorniki retencyjne są przygotowane do ewentualnych powodzi. - Wszystkim tym, którzy czytają w internecie różnego rodzaju historie o tym, że zbiorniki przed ulewnymi deszczami są zbyt wypełnione, polecam czerpać informacje z wiarygodnych źródeł - powiedział Klimczak i wskazał na komunikaty Wód Polskich.

Szerzej o tym wątku pisaliśmy w tekście: Zbiorniki retencyjne "pełne po brzegi"? Internauci alarmują, Wody Polskie odpowiadają

- (Zbiorniki retencyjne) są przygotowane na opady wód, mają odpowiednią rezerwę powodziową, nawet większą niż ta, która wynika z instrukcji gospodarowania tymi zbiornikami - zapewnił szef resortu.

TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

Czytaj także: