Paweł K. to ksiądz, który za gwałty i wykorzystywanie seksualne chłopców został skazany na siedem lat więzienia. Wyrok stał się prawomocny w czerwcu, ale duchowny do tej pory nie trafił za kraty, bo sądy - okręgowy i apelacyjny we Wrocławiu - nie były w stanie przekazać sobie akt sprawy. Reporterowi programu "Blisko ludzi” TTV udało się dotrzeć do księdza.
Paweł K. jest księdzem od połowy lat 90. Pracował w parafiach m.in we Wrocławiu, Bydgoszczy i Miliczu, uczył w szkole religii, przygotowywał dzieci do pierwszej komunii świętej oraz sprawował opiekę nad ministrantami. Jak wykazało śledztwo, wszędzie tam uwodził nieletnich podopiecznych. Na swoje ofiary wybierał chłopców z ubogich rodzin. Wykorzystywał, w zamian dając prezenty, pieniądze czy zabierając na zagraniczne wycieczki.
Skazany, ale na wolności
Do seksualnego wykorzystywania chłopców dochodzić miało od 2005 roku. Paweł K. wpadł w grudniu 2012 r., kiedy zameldował się w ekskluzywnym hotelu we Wrocławiu z 13-letnim chłopcem. Ich swobodne zachowanie - wspólne kąpiele w hotelowym basenie i publicznie okazywana czułość - przykuło uwagę obsługi, która zawiadomiła policję. W pokoju Pawła K. znaleziono wtedy również nagrania pornograficzne z nastoletnimi dziećmi. W końcu zapadł wyrok - 7 lat więzienia, który uprawomocnił się w czerwcu tego roku. Mimo, że wykonanie kary jest bezwzględne, ksiądz pedofil wciąż przebywa na wolności i wciąż - choć ma zakaz sprawowania funkcji kapłańskich - może nękać swoje ofiary. - Mamy do czynienia ze szczególnym przestępstwem, ze szczególnymi ofiarami i już nawet wymiar wysokości orzeczonej kary wskazuje, że ta osoba wymaga długotrwałej resocjalizacji - wyjaśnia Krzysztof Budnik, wrocławski adwokat, dodając też, że Paweł K. "wymaga długotrwałej resocjalizacji, wciąż stanowiąc potencjalne zagrożenie przebywając nadal na wolności".
Tymczasem od marca prokuratura prowadzi kolejne śledztwo, w którym zostały ks. K. przedstawione zarzuty nękania jednego z chłopców, który był jego ofiarą. - Pawłowi K. prokurator postawił zarzut bezprawnego wywierania wpływu na świadka oraz uporczywego nękania Łukasza K. przez wysyłanie o dziwnej treści wiadomości SMS - mówi Małgorzata Klaus, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu.
Życie na wolności
Choć od wyroku minęły już 3 miesiące, Paweł K. w dalszym ciągu przebywa na wolności. Reporterowi TTV udało się ustalić jego obecny adres zamieszkania i dotrzeć do byłego księdza. Do spotkania dochodzi na jednym z osiedli w Świdniku, gdzie na klatce schodowej reporter twarzą w twarz spotyka się ze skazanym pedofilem. Więcej o sprawie i spotkaniu ze księdzem-pedofilem w dzisiejszym reportażu Mateusza Wróbla w programie "Blisko Ludzi" na antenie TTV o 17:10.
Autor: PM//rzw / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24