Neosędzia Krzysztof Wiak został powołany przez prezydenta na prezesa nieuznawanej Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych w Sądzie Najwyższym. Wiak zasiada w tej izbie od 2018 roku. Jest związany z ultrakonserwatywnym instytutem Ordo Iuris.
"Prezydent RP Andrzej Duda postanowieniem z dnia 26 lutego 2025 r. powołał z dniem 28 lutego 2025 r. Krzysztofa Wiaka na stanowisko Prezesa Sądu Najwyższego kierującego pracą Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych" - przekazała kancelaria prezydenta na X. Jak dodano, wręczenie aktu powołania nastąpiło podczas uroczystości, która odbyła się w czwartek Pałacu Prezydenckim.
Jako pierwsza o tym, że sędzia Krzysztof Wiak ma zostać powołany na prezesa izby, informowała w czwartek "Rzeczpospolita".
Neosędzia Krzysztof Wiak był jednym z trzech kandydatów na prezesa, których w zeszłym tygodniu wyłoniło zgromadzenie sędziów tej nieuznawanej izby Sądu Najwyższego. Poza nim kandydatami byli prof. UMCS Tomasz Demendecki, prof. UW i rzecznik prasowy Sądu Najwyższego Aleksander Stępkowski.
Wiak zastąpił na stanowisku prezesa nieuznawanej izby Joannę Lemańską. Początkowo wyrażała ona chęć ubiegania się o kolejną kadencję, ale ostatecznie zrezygnowała. Jej kadencja upływa 27 lutego 2025 r., czyli w czwartek.
Zgromadzenie sędziów poświęcone wyłonieniu kandydatur rozpoczęło się jeszcze w grudniu zeszłego roku. Wówczas jednak przewodnicząca zgromadzeniu Lemańska, ze względu na wyrażenie chęci kandydowania na kolejną kadencję, zarządziła przerwę w obradach i zwróciła się do prezydenta o wyznaczenie sędziego, który przeprowadzi to głosowanie. W takiej sytuacji, gdy dotychczasowy prezes zamierza kandydować na kolejną kadencję, nie może on przewodniczyć zgromadzeniu, a przewodniczącego wyznacza prezydent. Taka decyzja prezydenta wymaga kontrasygnaty szefa rządu. "W związku z faktem, że kadencja obecnej prezes upływa 27 lutego, zaś do SN nie wpłynęło dotąd kontrasygnowane przez Prezesa Rady Ministrów postanowienie Prezydenta RP o wyznaczeniu sędziego do prowadzenia obrad, prezes Lemańska zrezygnowała z kandydowania i przeprowadziła zgromadzenie wyborcze sędziów orzekających w Izbie Kontroli Nadzwyczajnej" - informował w zeszłym tygodniu SN.
Po rezygnacji prezes Lemańskiej z kandydowania na kolejną kadencję, mogła ona w dalszym ciągu poprowadzić zgromadzenie, które dokonało wyboru kandydatów. Jak informowano podczas tego zgromadzenia, sędzia Demendecki uzyskał siedem głosów, sędzia Wiak pięć głosów, zaś sędzia Stępkowski dwa głosy.
Kim jest sędzia Krzysztof Wiak
Na stronie SN czytamy, że dr hab. sędzia Krzysztof Wiak zasiada w Izbie Kontroli od 10 października 2018 roku. Jest profesorem Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego (KUL), naukowo specjalizuje się w prawie karnym.
Wiak jest członkiem rady naukowej Ordo Iuris oraz konsultantem rady naukowej Konferencji Episkopatu Polski, współpracował z Papieską Akademią Życia i Rzecznikiem Praw Dziecka. Jego najważniejsze opracowania to "Ochrona dziecka poczętego w polskim prawie karnym" czy "Prawnokarne środki przeciwdziałania terroryzmowi".
Urodził się 31 października 1969 r. w Puławach. "Studia prawnicze ukończył w 1996 r. na KUL. Stopień doktora nauk prawnych uzyskał w 2000 r., a w 2010 r. stopień doktora habilitowanego nauk prawnych" - podaje SN. "Od 2011 r. jest zatrudniony na stanowisku profesora nadzwyczajnego w Katedrze Prawa Karnego KUL, od 2010 r. kierownik Katedry Prawa Karnego KUL. W latach 2012-2016 pełnił funkcję prodziekana, a w latach 2016-2018 dziekana Wydziału Prawa, Prawa Kanonicznego i Administracji KUL" - dodano.
Nieuznawana Izba Kontroli Nadzwyczajnej
Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych powstała na mocy ustawy o Sądzie Najwyższym z 2017 roku, w ramach reformy wymiaru sprawiedliwości przeprowadzanej wtedy przez PiS. Przez ówczesną opozycję nazywana ona była jednak "deformą". Izbę tworzą osoby powołane po tymże roku na urząd sędziego na wniosek neo-Krajowej Rady Sądownictwa, ukształtowanej w trybie określonym przepisami ustawy z 2017 roku. Eksperci zarzucają jej upolitycznienie ze względu na sposób wyboru jej członków-sędziów.
Status tych sędziów jest kwestionowany, a minister sprawiedliwości Adam Bodnar stwierdził wprost, że w myśl wyroków Trybunału Sprawiedliwości UE oraz Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN "nie jest sądem".
CZYTAJ TAKŻE: Wyrok Trybunału w sprawie polskich sędziów. Izba Kontroli Nadzwyczajnej Sądu Najwyższego nie jest niezawisłym sądem
TSUE w listopadzie 2024 roku uznał, że pytania prejudycjalne wysłane do niego przez sędziego Sądu Najwyższego mianowanego po 2017 roku są niedopuszczalne z uwagi na to, że zostały "skierowane przez skład orzekający nieposiadający statusu niezawisłego i bezstronnego sądu ustanowionego uprzednio na mocy ustawy".
Źródło: PAP, OKO.press, Rzeczpospolita
Źródło zdjęcia głównego: Marek Borawski/KPRP