"Pani prezydentowa rozmawiała z panią minister Rafalską"

Ta wizyta miała wymiar symboliczny
"Ta wizyta miała wymiar symboliczny"
Źródło: tvn24
Pani prezydentowa rozmawiała z minister Rafalską, więc to nie jest tak, że tylko przyjechała - przekazał Krzysztof Łapiński, rzecznik prezydenta RP. Gość "Kawy na ławę" dodał, że spotkanie Agaty Kornhauser-Dudy z minister rodziny, pracy i polityki społecznej trwało kilkadziesiąt minut. Tematem rozmów był trwający w Sejmie protest i sytuacja osób niepełnosprawnych. Pierwsza dama odwiedziła protestujących w czwartek.

Od 19 dni w budynku Sejmu protestują osoby niepełnosprawne oraz ich opiekunowie. Domagają się spełnienia dwóch postulatów - wprowadzenia 500-złotowego dodatku "na życie" dla osób niepełnosprawnych niezdolnych do samodzielnej egzystencji po ukończeniu 18. roku życia oraz zrównania kwoty renty socjalnej z najniższą rentą z ZUS z tytułu całkowitej niezdolności do pracy.

W czwartek protestujących odwiedziła pierwsza dama Agata Kornhauser-Duda, która wcześniej otrzymała zaproszenie od osób niepełnosprawnych i ich rodziców.

"Chodzi o zapewnienie oczywistych potrzeb"

- Myślę, że ta wizyta miała pewnie wymiar symboliczny. Pani prezydentowa nie jest politykiem, nie jest ministrem, premierem, urzędnikiem. Nie podejmuje żadnych decyzji politycznych - relacjonował spotkanie Krzysztof Łapiński.

Po chwili sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta RP dodał, że Agada Kornhauser-Duda spotkała się nie tylko z protestującymi w Sejmie.

- Zgodnie z deklaracjami, które były na tym spotkaniu, pani prezydentowa rozmawiała z panią minister Rafalską, więc to nie jest tak, że tylko przyjechała - poinformował Łapiński.

Gość "Kawy na ławę" dodał, że rozmowa Rafalskiej z pierwszą damą trwała kilkadziesiąt minut. - Mogę potwierdzić, że taka rozmowa się odbyła, pani prezydent z panią minister rozmawiała, ale szczegółów nie będę zdradzał - komentował.

Łapiński powiedział, że obie strony sporu wokół pomocy dla osób niepełnosprawnych powinny szukać kompromisu. - Nawet jeśli nie da się zrealizować tych postulatów tu i teraz od razu, to być może będzie można umówić się na dojście do pełnego ich spełnienia w jakiejś perspektywie czasowej - mówił.

Rzecznik prezydenta przypomniał, że jeszcze w kwietniu z protestującymi spotkał się Andrzej Duda. - Następnego dnia rozmawiał z panią minister Rafalską i kierownictwem ministerstwa rodziny, pracy i polityki społecznej i kolejnego dnia już się pojawił projekt czy zapowiedź spełnienia jednego z tych dwóch postulatów - dodał Łapiński.

- Nie chodzi o to, czy ktoś się cofnie czy nie, bo chodzi o zapewnienie oczywistych czy czysto ludzkich potrzeb osób niepełnosprawnych - wskazał.

Ta wizyta miała wymiar symboliczny

"Ta wizyta miała wymiar symboliczny"

"Warto pochylić się nad reformami"

Poseł klubu Kukiz'15 Agnieszka Ścigaj, która wspiera protestujących w Sejmie powiedziała, że osoby niepełnosprawne i ich opiekunowie po 19 dniach "widzą światełko w tunelu".

- Te mamy są zdeterminowane i trudno się dziwić tej determinacji. Po prostu jak inne grupy osób niepełnosprawnych przez lata nauczyły się jednego, że jak politykom nie wyrwie się czegoś z gardła, nie wyszarpie w taki drastyczny sposób, to sukcesywnie, systematycznie i z wielką troską nie pochylają się nad problemami osób niepełnosprawnych - skomentowała Ścigaj.

Gość "Kawy na ławę" dodała, że rozmowy środowiska osób niepełnosprawnych z rządem obozu Zjednoczonej Prawicy trwają dwa lata. - Ich postulaty naprawdę nie są wygórowane - oświadczyła.

Posłanka za "wielki sukces" protestujących uznała zapowiedź rządzących o wzroście renty socjalnej dla dorosłych niepełnosprawnych. Jednak dodała, że nadal osoby niepełnosprawne i ich opiekunowie nie mogą porozumieć się z rządem w sprawie 500-złotowego dodatku.

- Niepoważnym jest powiedzenie tym paniom, że zamieniamy wam świadczenie na świadczenie rehabilitacji zdrowotnej - oceniła.

Zdaniem Ścigaj "warto pochylić się nad reformami, a nie dorzucać pieniędzy do systemu chorego i patologicznego".

Myślę że protestujący widzą światełko w tunelu

"Myślę, że protestujący widzą światełko w tunelu"

"Dużo mniej jest merytorycznej dyskusji"

Poseł PiS Bartosz Kownacki w temacie protestu w Sejmie powiedział, że "kompromis jest gdzieś pośrodku". - Nigdy nie będzie takich pieniędzy, które pozwolą wrócić do normalności osobom niepełnosprawnym - tłumaczył.

- Nie można powiedzieć, że rząd nie próbuje kompromisu, porozumieć się z tymi protestującymi i w ogóle osobami niepełnosprawnymi - argumentował poseł.

Gość "Kawy na ławę" ocenił, że zarówno pomoc finansowa, jak i rzeczowa będzie wsparciem dla osób niepełnosprawnych. - Mam wrażenie, że tutaj zbyt dużo dzieje się w przestrzeni publicznej, takiej dyskusji, a dużo mniej jest swobodnej merytorycznej dyskusji, nawet z przedstawicielami opozycji - powiedział.

Kownacki dodał, że nie brakuje "cynicznych polityków, którzy żeby zyskać kilka procent poparcia" okazują solidarność z protestującymi.

Nigdy nie będzie takich pieniędzy które pozwolą wrócić do normalności osobom niepełnosprawnym

"Nigdy nie będzie takich pieniędzy, które pozwolą wrócić do normalności osobom niepełnosprawnym"

"Emocje będą narastały"

Bartosz Arłukowicz, poseł PO oraz były minister zdrowia, wskazał na postawę strony rządowej wobec protestujących w Sejmie. - Ci ludzie tam leżą na podłodze 19. dzień i z nimi ta rozmowa merytoryczna praktycznie nie ma miejsca, to te emocje będą narastały - komentował polityk opozycji.

Poseł przypomniał poprzedni protest osób niepełnosprawnych w Sejmie w 2014 roku, który trwał 17 dni.

- 19 marca rozpoczął się ten protest. 21 marca był u nich premier Tusk, ja byłem wtedy w rządzie. 24 marca, czyli po pięciu dniach w porządku obrad rządu był projekt ustawy, który zmieniał świadczenie pielęgnacyjne, które w efekcie zwiększono z 470 złotych do 1470 - wspominał Arłukowicz.

W ocenie byłego ministra zdrowia nie można powiedzieć, że "nic nie zostało zrobione" dla osób niepełnosprawnych podczas rządów PO-PSL. Ponadto Arłukowicz w "Kawie na ławę" zaproponował, żeby pierwsza dama zorganizowała spotkanie z minister Rafalską, wicepremier Beatą Szydło i premierem Morawieckim.

- Może stać się ośrodkiem, który ten problem rozwiąże - mówił Arłukowicz o Agacie Kornhauser-Dudzie.

Arłukowicz do PiS: Jesteście kompletnie niewiarygodni

Arłukowicz do PiS: "Jesteście kompletnie niewiarygodni"

"To zachowanie skrajnie aroganckie"

Natomiast w ocenie Adama Szłapki, posła Nowoczesnej, trudno będzie osiągnąć porozumienie protestujących w Sejmie z rządem. - Im nie chodzi o jałmużnę, im chodzi o godność. 19. dzień walczą o godność - powiedział polityk.

Zdaniem gościa "Kawy na ławę" słowa rządzących, że postulaty protestujących zostały spełnione, jest "kłamstwem". - To co robi rząd Prawa i Sprawiedliwości to zachowanie skrajnie aroganckie. Pani premier Beata Szydło nie pofatygowała się ani razu do protestujących, mimo że jest wicepremierem odpowiedzialnym za sprawy społeczne - ocenił Szłapka.

Poseł powiedział, że pieniądze na wsparcie osób niepełnosprawnych są, "tylko wystarczy ich poszukać". - Ja uważam, że pieniądze publiczne trzeba dać tym, którzy ich naprawdę potrzebują - powiedział.

Im nie chodzi o jałmużnę im chodzi o godność

"Im nie chodzi o jałmużnę, im chodzi o godność"

"Woli rozwiązania tego konfliktu nie widzę"

- Problem leży w tym, że PiS-owi w momencie kiedy ten protest się rozpoczął nie zależało na tym, żeby rozwiązać problem. Im zależało tylko na tym, żeby wyprowadzić tych ludzi z Sejmu - oświadczył Jakub Stefaniak, rzecznik PSL.

W ocenie polityka rządzący, którzy w 2014 roku jako członkowie opozycji wspierali protestujące osoby niepełnosprawne i ich opiekunów, teraz "nie mają odwagi, żeby z nimi spędzać czas".

- Dzisiaj ja woli rozwiązania tego konfliktu ze strony rządu nie widzę, bo oni myślą takimi kategoriami - skłóćmy to środowisko, bo przecież to jest jedna grupa - wskazał Stefaniak.

PiSowi nie zależało aby rozwiązać problem

"PiSowi nie zależało, aby rozwiązać problem"

ZOBACZ CAŁY PROGRAM "KAWA NA ŁAWĘ"

Autor: PTD/tr / Źródło: tvn24

Czytaj także: