Piosenkarz Krzysztof Krawczyk poinformował w sobotę, że opuścił szpital, do którego trafił w związku z zachorowaniem na COVID-19. "Kochani! Jestem w domu" - napisał w mediach społecznościowych. Podziękował fanom za modlitwę i życzenia. "Nie dajmy się wirusowi" - zaapelował.
23 marca Krzysztof Krawczyk poinformował w mediach społecznościowych, że został zakażony koronawirusem i trafił do szpitala. "Niestety i mnie dopadł COVID" - napisał. "Muszę podjąć walkę, jeszcze jedną w moim życiu walkę" - dodał piosenkarz. Ze szpitalnego łóżka prosił fanów o modlitwę. "Jak poczuję się lepiej zaraz się odezwę!" - obiecał.
Artysta obietnicy dotrzymał. W sobotę poinformował, że opuścił szpital.
"Kochani! Jestem w domu! Do mojej sypialni wpadają 2 promyki słońca: wiosenny przez okno i Ewunia przez drzwi. Dziękuję za modlitwę i życzenia! Zdrowia wszystkim życzę, nie dajmy się wirusowi!" - napisał w sobotę na swoim profilu na Facebooku.
W rozmowie z "Super Expressem" zapewniał, że "z dnia na dzień czuje się coraz lepiej". - Dziękuję fanom za wsparcie. Żona czytała mi przez telefon wszystkie komentarze i życzenia - powiedział artysta. I dodał: - Bóg działa rękoma ludzi. Dziękuję Bogu, że żyję.
Legenda polskiej sceny muzycznej
Krzysztof Krawczyk to jeden z najsłynniejszych barytonów w Polsce. Od 1963 roku do 1973 i w 1976 roku był wokalistą zespołu Trubadurzy. Karierę solową rozpoczął w 1973. Koncertował nie tylko w Polsce, ale i w wielu miejscach na całym świecie. W swojej twórczości inspiruje się popem, bluesem, soulem, jazzem, rock and rollem, ale i country czy tango. Nie stroni również od kolęd i pieśni religijnych. Krawczyk ma na swoim koncie ponad 40 albumów.
Artysta znany jest z takich przebojów, jak "Parostatek", "Rysunek na szkle" czy "Trudno tak" - utworu nagranego z Edytą Bartosiewicz. Już na początku drogi artystycznej okrzyknięto go polskim Tomem Jonesem.
Źródło: tvn24.pl, Super Express, Dzień Dobry TVN