Premier Mateusz Morawiecki rozmawiał z niemiecką kanclerz Angelą Merkel. Tematem rozmów był kryzys przy polsko-białoruskiej granicy. Wcześniej Merkel dwukrotnie rozmawiała w tej sprawie z przywódcą białoruskiego reżimu Aleksandrem Łukaszenką.
O rozmowie szefa rządu poinformował rzecznik rządu Piotr Mueller. Wyjaśnił, że rozmowa dotyczyła sytuacji przy granicy polsko-białoruskiej, a także koordynacji reakcji unijnej na aktualny etap kryzysu na zewnętrznych granicach Unii Europejskiej.
Podobną informację przekazał rzecznik rządu federalnego Steffen Seibert. Wyjaśnił, że tematem rozmowy była "ścisła niemiecko-polska współpraca", dotycząca "niepokojącej sytuacji na granicy Białorusi i Unii Europejskiej".
"Kanclerz podkreśliła pełną solidarność strony niemieckiej z Polską" - napisał rzecznik.
W poniedziałek i w środę Merkel rozmawiała z Łukaszenką. Rozmowy dotyczyły kryzysu na granicy polsko-białoruskiej. Prezydent Andrzej Duda powiedział w środę, że Polska nie zaakceptuje żadnej decyzji podjętej w sprawie kryzysu "ponad naszymi głowami" i poinformował, że przekazał taki komunikat prezydentowi Niemiec we wtorek.
Kryzys przy granicy polsko-białoruskiej
Od wiosny gwałtownie wzrosła liczba prób nielegalnego przekroczenia granicy Białorusi z Litwą, Łotwą i Polską przez migrantów z krajów Bliskiego Wschodu, Afryki i innych regionów. Unia Europejska i państwa członkowskie uważają, że to efekt celowych działań reżimu Alaksandra Łukaszenki, który instrumentalnie wykorzystuje migrantów w odpowiedzi na unijne sankcje.
Według informacji przekazywanych przez rząd, w pasie przygranicznym po białoruskiej stronie granicy przebywa obecnie około tysiąca migrantów, regularnie dochodzi do prób siłowego przekroczenia granicy oraz prowokacji ze strony służb białoruskich.
Źródło: tvn24.pl