Jacek Krupiński nie przyszedł z notatkami o porwaniu do Danuty i Włodzimierza Olewników, tak mi przekazano - mówi adwokat rodziny porwanego, Bogdan Borkowski. Dziwi go też, że Krupiński mógł prowadzić śledztwo ws. porwania na własną rękę, bez wiedzy rodziny. Ja bym tak nie postąpił - podkreśla adwokat.
Adwokat Olewników: rodzina miała wątpliwości
Bogdan Borkowski, adwokat rodziny Olewników, komentując wywiad z Krupińskim, mówi, że rodzina porwanego, choć miała wątpliwości, nigdy nie wskazywała na Jacka jako na podejrzanego. – Nie oskarżali Jacka. Wskazywali na to, co jest niejasne w jego zachowaniu czy postawie. Mówili „powiedz prawdę”, „ustosunkuj się do innych wersji, inni mówią inaczej niż ty” . Skoro teraz prokuratura postawiła mu zarzuty, a sąd trzy razy wydał decyzję w sprawie aresztu, to rodzina także ma prawo do oskarżania Krupińskiego - mówił adwokat w TVN24.
"Nie pokazał notesu rodzinie"
Adwokat poddał w wątpliwość niektóre ze stwierdzeń Jacka K., które padły w wywiadzie. Z jego wiedzy wynika, że notatniki z zapiskami nie były zabezpieczone tak wcześnie, jak mówi Krupiński, a dopiero po jego aresztowaniu. Po drugie zastanawia go, że przyjaciel Olewnika nigdy nie przyszedł z tymi notatkami do rodziny, nie podzielił się z nimi zapisanymi tam nazwami miejscowości, czy uwagą, że "Krzysztof leży głęboko". Adwokata dziwi też, że Krupiński zdecydował się prowadzić śledztwo ws. Krzysztofa, kontaktować się ze światem przestępczym etc. na własną rękę, bez udziału rodziny. – Sam bym tak nie postąpił – powiedział Borkowski.
Wspomniał też o bilingu, z którego wynikało, że z telefonu Jacka K. ktoś zadzwonił na telefon używany przez porywaczy. – Ten biling zaginął zresztą i dopiero potem pan Włodzimierz Olewnik odnalazł go w aktach operacyjnych - mówił Borkowski.
Wassermann: Komisja chce przesłuchać Krupińskiego
Zbigniew Wassermann, wiceszef sejmowej komisji ds. Krzysztof Olewnika, mówi, że stwierdzenia Krupińskiego go nie dziwią, w tym względzie, że jako podejrzany ma prawo się bronić, "a nawet kłamać". Wassermann mówi, że komisja na pewno go zaprosi na przesłuchanie. Jednak jako podejrzany ma prawo odmówić zeznań. Poseł Prawa i Sprawiedliwości liczy, że Krupiński sam zwróci się z inicjatywą o przesłuchanie przed komisją. – Są powody, żeby go przesłuchać, szczególnie gdyby miał istotne informacje dotyczące sposobu działania policji, prokuratury służby więziennej – powiedział Wassermann.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24