"W przekonaniu Krajowej Rady Sądownictwa sędzia Igor Tuleya w ustnym uzasadnieniu wydanego orzeczenia nie naruszył norm wynikających z przepisów prawa ani też z zasad etyki obowiązujących sędziego" - uważa KRS w oświadczeniu, do którego dotarły "Fakty" TVN.
Według Krajowej Rady Sądownictwa "sędzia rozstrzygający daną sprawę w oparciu o akta i na podstawie przeprowadzonych dowodów posiada pełne podstawy do formułowania ocen i wyprowadzania wniosków znajdujących odzwierciedlenie w zgromadzonym materiale dowodowym".
"W demokratycznym państwie prawa można oczywiście nie zgadzać się z treścią uzasadnienia, podnosić merytoryczne argumenty czy komentować jego treść. Dyskredytowanie jednak sędziego czy potępianie go za to, że wykonuje swoje obowiązki jest działaniem nie do zaakceptowania przez Krajową Radę Sądownictwa" - czytamy w oświadczeniu.
Prawo sądu
KRS przypomina też, że "rolą sądu jest wymierzanie sprawiedliwości i uzasadnianie orzeczeń w taki sposób by były one jasne i zrozumiałe nie tylko dla stron, ale również dla opinii publicznej".
Dodaje też, że "w sytuacji ujawnienia przez sąd w trakcie rozpoznawania sprawy okoliczności wskazujących na nadużycie prawa, sąd ma nie tylko prawo ale wręcz ustawowy obowiązek (...) informować o takich nieprawidłowościach i wskazywać na kontekst w jakim toczyło się postępowanie".
"W utrwalonym orzecznictwie Sądu Najwyższego podkreśla się, że sąd ma obowiązek odrzucić dowody zebrane niezgodnie z zasadami procedury. W konsekwencji w każdej sprawie niezbędna jest ocena przez sąd przeprowadzonych dowodów i sposobu ich zbierania" - czytamy w oświadczeniu KRS.
Wyrok i krytyka
Sąd w piątek skazał dr. Mirosława G. na rok więzienia w zawieszeniu na dwa lata i grzywnę za przyjęcie ponad 17,5 tys. zł od pacjentów; uniewinnił go od 23 zarzutów, m.in. mobbingu. Sąd krytycznie ocenił metody działania CBA i prokuratury w sprawie. - Nocne przesłuchania, zatrzymania - taktyka organów ścigania w tej sprawie dr. Mirosława G. może budzić przerażenie - mówił sędzia Igor Tuleya.
I dodał: - Budzi to skojarzenia nawet nie z latami 80., ale z metodami z lat 40. i 50. - czasów największego stalinizmu.
Sędzia Tuleya zapowiedział złożenie zawiadomienia o podejrzeniu składania fałszywych zeznań przez świadków w procesie kardiochirurga dr. Mirosława G. oraz naruszenia pewnych procedur przez organy ścigania w śledztwie wobec skazanego za korupcję lekarza.
We wtorek Solidarna Polska poinformowała, że zawiadomiła Prokuratora Generalnego o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez sędziego Igora Tuleyę. Według SP sędzia, nie respektując kanonów państwa prawa, podejmował publiczną polemikę nt. wydanego przez siebie orzeczenia.
W zawiadomieniu SP napisała też o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstwa przekroczenia uprawnień lub niedopełnienia obowiązków oraz zwlekanie z zawiadomieniem prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa składania fałszywych zeznań przez świadków oraz podejrzenia naruszenia pewnych procedur przez organy ścigania w śledztwie w sprawie dr. Mirosława G.
Zdaniem SP powienien złożyć swoje zawiadomienie niezwłocznie. Tymczsem na razie jedynie zapowiedział złożenie zawiadomienia.
Autor: mn/tr / Źródło: Fakty TVN, tvn24.pl