Nie udała się dzisiejsza próba demontażu figury Zygmunta II Augusta ze szczytu wieży ratusza Głównego Miasta Gdańska. Odmówił współpracy najważniejszy element akcji, czyli wielki podnośnik. Jednak jak tylko technika pozwoli, figura zostanie zdjęta, ponieważ wymaga renowacji.
- Żartujemy miedzy sobą, że król nie chce abdykować, walczy o swój tron na ratuszowej wieży - opowiada Monika Kryger z Muzeum Historycznego Miasta Gdańska,. I wskazuje na prawdziwy powód wstrzymania akcji. - Zawiódł podnośnik, to awaria elektryczna czujnika wiatru, nad którą cały czas pracują technicy - mówi.
Pomnik króla miały ściągać trzy ekipy - jedna wejdzie na wieżę ratusza, a dwie pozostaną na dole, po dwóch różnych stronach. Ekipom miał pomóc dźwig, jednak zepsuł się mechanizm mierzący siłę wiatru, a na wysokości ratuszowej wieży może on być niebezpieczny.
Najstarszy pomnik królewski w Polsce wymaga renowacji Po odnowieniu figura będzie eksponowana w Wielkiej Sali Wety w Ratuszu Głównym. Jeszcze nie wiadomo czy wróci na swoje miejsce, bo od czasu jej umieszczenia po odbudowie Gdańska po pożarze, nie była demontowana.
Jest to najstarszy pomnik królewski w Polsce. Ma 182 cm wysokości, do jego pozłocenia użyto 2,2 kg złota. Przedstawia króla stojącego na specjalnej kuli.
Dźwig, który miał zdjąć Zygmunta – jest jednym z największych w Polsce żurawi samochodowych. Ma sześć osi, długość 21 m, wysokość 4 m i waży 140 ton. Zasięg jego ramienia sięga na wysokość 90 metrów. Przeciwwagą dla żurawia będzie 50-tonowa ciężarówka.
Na razie akcja została przełożona, ale jeśli technicy uporają się z awarią do jutra, to do demontażu dojdzie w piątek.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: 2211 ZYGMUNT1.avi