Ponad sto osób utworzyło "krąg jedności" wokół meczetu w Kruszynianach, zniszczonego tydzień temu. W tym geście solidarności ze społecznością tatarską wzięli udział politycy, duchowni i mieszkańcy pobliskich miejscowości.
Oprócz stworzenia "kręgu jedności" odbyła się także wspólna modlitwa duchownych muzułmańskich, katolickich i prawosławnych. Złożono też kwiaty na pobliskim cmentarzu muzułmańskim - mizarze - na którym zostały zniszczone tablice nagrobne.
Firmy nie wzięły pieniędzy
"Krąg jedności" powstał z inicjatywy wojewody podlaskiego Macieja Żywno. Uczestnicy trzymali się za ręce, tworząc kordon wokół świątyni, która już nie ma na sobie śladów wandalizmu. Firmy, które podjęły się usunięcia zniszczeń z budynku i nagrobków, zrobiły to bezpłatnie. Żywno i przewodniczący muzułmańskiej gminy wyznaniowej w Kruszynianach Bronisław Talkowski podziękowali im za to w czwartek. Talkowski zaapelował jednak do wojewody o pomoc w znalezieniu pieniędzy na odmalowanie całego meczetu w Kruszynianach. Mówił, że gmina wyznaniowa nie jest do takich nieplanowanych wydatków finansowo przygotowana. Wojewoda poinformował, że wystąpił o pomoc do głównego konserwatora zabytków i ministerstwa kultury w sprawie malowania meczetu oraz podświetlenia świątyni, by była widoczna, a przez to bezpieczniejsza.
Świnia na meczecie
Zniszczenie świątyni odkryto w niedzielę rano w ubiegłym tygodniu. Na ścianach zewnętrznych meczetu był m.in. symbol Polski Walczącej, rysunek świni, na ścianach namalowano też fale. Na znajdującym się obok meczetu pamiątkowym kamieniu z napisem "Pomnik historii" - taki tytuł mają kruszyniański meczet i mizar - namalowano coś, co przypominało trupią czaszkę i skrzyżowane kości. Nieznani sprawcy pomazali też około 30 nagrobnych płyt na mizarze - muzułmańskim cmentarzu. Śledztwo w sprawie aktu wandalizmu przejęła Prokuratura Okręgowa w Białymstoku. Wojewoda ma nadzieję, że policja szybko ustali sprawców i wyjaśni motywy zniszczenia. - Nie ma akceptacji dla tego typu zdarzeń - podkreśla Maciej Żywno.
Autor: ktom//rzw/kwoj / Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24