W ciągu dwóch dni policja we Wrocławiu zatrzymała cztery osoby podejrzane o kradzież elementów wałów przeciwpowodziowych. Z mocno dotkniętego przez powódź Kozanowa trzech mężczyzn ubiegłej nocy próbowało ukraść metalowe elementy zapory. Wcześniej inny chciał ukraść płachtę geowłókniny ułożoną wzdłuż wału.
W nocy z wtorku na środę dyżurny Komisariatu Policji we Wrocławiu otrzymał informację o osobach, które rozbierają konstrukcję wału przy ul. Gwareckiej (Kozanów) - poinformował asp. Kamil Rynkiewicz z Zespołu Prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu.
Funkcjonariusze którzy się tam udali, zauważyli trzech mężczyzn. Tamci na ich widok zaczęli uciekać i porzucać elementy metalowej zapory, który miał chronić dzielnicę przed zalaniem. Mężczyźni w wieku od 25 do 31 lat zostali zatrzymani.
Zatrzymani są podejrzani o kradzież w sumie 36 sztuk elementów metalowych o długości 120 cm. Były to części metalowej zapory zbudowanej jeszcze przed pierwszą falą we Wrocławiu. Wszyscy zatrzymani trafili do policyjnego aresztu.
Połasił się na płachtę
Z kolei dzień wcześniej policjanci zatrzymali 46-letniego mężczyznę, podejrzanego o kradzież płachty geowłókniny o wymiarach 6 na 10 metrów. Była ułożona wzdłuż innego wału w okolicach śluzy przy ul. Starodworskiej.
Zatrzymany, z wynikiem ponad 2,5 prom. alkoholu w organizmie, trafił do izby wytrzeźwień.
Zatrzymanym grozi do 5 lat więzienia.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: O kradzieży mówi asp. Kamil Rynkiewicz w wrocławskiej policji / TVN24/PAP