O możliwej akceptacji polskiego Krajowego Planu Obudowy przez Komisję Europejską rozmawiały gościnie "Kropki nad i". - Dzisiaj Komisja Europejska wyciąga rękę, daje Polsce drugą szansę, ale wiemy też, że nie da wodzić się za nos i nie da się oszukać - oceniła posłanka Katarzyna Kotula (Nowa Lewica). Posłanka Agnieszka Ścigaj (Polskie Sprawy) mówiła, że unijne środki wypłacane na podstawie zaakceptowanego KPO "absolutnie nam są potrzebne".
Posłanki Katarzyna Kotula z Nowej Lewicy i Agnieszka Ścigaj z koła Polskie Sprawy mówiły w "Kropce nad i" w TVN24 o negocjacjach polskiego rządu z Komisją Europejską w sprawie zatwierdzenia Krajowego Planu Odbudowy. Wśród warunków postawionych przez KE znalazły się likwidacja nieuznawanej Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, reforma systemu dyscyplinowania sędziów oraz przywrócenie do pracy sędziów odsuniętych orzeczeniami nieuznawanej izby SN.
Sejm uchwalił w ubiegły czwartek zainicjowaną przez prezydenta nowelizację ustawy o Sądzie Najwyższym, która m.in. likwiduje Izbę Dyscyplinarną SN, zastępując ją Izbą Odpowiedzialności Zawodowej. Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział jednocześnie przyjazd do Warszawy szefowej KE Ursuli von der Leyen.
Kotula: Komisja Europejska wyciąga rękę do Polski. Tak naprawdę to jest akt dobrej woli
- Widzimy dzisiaj, że Komisja Europejska wyciąga rękę do Polski. Tak naprawdę to jest akt dobrej woli w mojej ocenie - skomentowała Kotula.
Jej zdaniem "minister (Zbigniew) Ziobro i pan premier (Mateusz) Morawiecki, ale przede wszystkim prezes (Jarosław) Kaczyński wraz z ministrem Ziobrą wzięli Polaków za zakładników". - Nie mamy pieniędzy, dlatego że zdecydowali się na jakąś operę mydlaną - powiedziała.
Jak stwierdziła posłanka, "dzisiaj Komisja Europejska wyciąga rękę, daje Polsce drugą szansę, ale wiemy też, że Komisja Europejska nie da wodzić się za nos i nie da się oszukać".
Ścigaj: nie odbieram tego jako naprawy wymiaru sprawiedliwości
Według Ścigaj przez ostatnie siedem lat system sprawiedliwości zamiast być naprawiony, został zepsuty. - I ta ustawa ani pewnie jeszcze jakieś inne pomysły rządowe w tym momencie tego nie są w stanie naprawić - oceniła.
Przyznała, że zagłosowała w Sejmie za prezydencką ustawą likwidującą nieuznawaną Izbę Dyscyplinarną SN. - Dlatego, że uważam, że nie można już dłużej czekać - wyjaśniała.
- Nie odbieram tego jako naprawy wymiaru sprawiedliwości, natomiast uważam, że te pieniądze absolutnie nam już są potrzebne - dodała posłanka, wskazując, że "one są potrzebne na inwestycje dla firm".
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24